Jakie Mam Szanse Na Wize B2?

[KaeR]

Beznadziejne argumenty za tym ze jak blednie twierdzisz ze niby w Polsce jest jednakowy standard zycia jak w USA? Haha, dobry zart. Na pewno Polacy ktorzy masowo imigruja na zachod sie "zgodza".

Standard zycia to nie tylko mieszkanie i samochod. Jak ktos nie oderwal sie od pluga w Polsce, to nie musi miec lepszego standardu zycia w USA. Sa rowniez potrzeby niematerialne.

Odnosnie wspanialosci USA. Pomiedzy moim poprzednim miejscem pracy a domem byl Petersburg, VA. Czasem wybieralem ta lokalizacje, zeby cos zalatwic bo mialem po drodze zamista jechac do Richmond i... zdazylo mi sie podjechac w okolice Comcast-u i nie wysiasc z samochodu. Syf i malaria. Powiniene zabrac paszport, bo to bardziej przypominalo gorsze dzielnice w miastach Afryki Zachodniej. Takich miast jest w USA duzo wiecej. W przecietnym nowojorskim mieszkaniu karaluchy tocza bitwy z pluskwami a temu przyglada sie szczur.

Tak, mozna zyc w dobrych warunkach w USA, ale nie za $500 czy $700 dolarow miesiecznie. Jak juz pisalem w innych watkach, musialem wspomagac amerykanow, bo im bank chcial na samochod wejsc. Tez mysleli, ze ich bedzie stac na rate. Samochody lepsze od mojego Civica. Zadne workowate spodnie czy ludzie ze slumsow. Poprostu budzet amerykanina jest spiety na styk i to, ze ktos jezdzi dobrym samochodem nic nie oznacza. Kredyt na samochod jest latwo dostac. Sam dostalem na wizie studenckiej. Co to ma do standardu zycia?

[kzielu]

Tak, mozna zyc w dobrych warunkach w USA, ale nie za $500 czy $700 dolarow miesiecznie. Jak juz pisalem w innych watkach, musialem wspomagac amerykanow, bo im bank chcial na samochod wejsc. Tez mysleli, ze ich bedzie stac na rate. Samochody lepsze od mojego Civica. Zadne workowate spodnie czy ludzie ze slumsow. Poprostu budzet amerykanina jest spiety na styk i to, ze ktos jezdzi dobrym samochodem nic nie oznacza. Kredyt na samochod jest latwo dostac. Sam dostalem na wizie studenckiej. Co to ma do standardu zycia?

W 100% racja.

Odnosnie samochodow to polecam spojrzec tu http://www.toybarncars.com/used-cars/used-vehicle-inventory-dublin.html - to dealership z uzywanymi samochodami - znajoma tam kupila X5 ostatnio - polecam spojrzec na mileage i sie zastanowic skad one sie tam wziely.... To od tych co im sie wydawalo ze ich stac na wypasiony samochod i sie okazalo ze nie bardzo....

[rzecze1]

Niestety zycie na kredyt to plaga, nie tylko w USA. Wedlug Forbes'a jesli nie masz dlugow i masz 10 dolarow w kieszeni jestes bogatszy niz 25% Amerykanow.

Dla tych co jeszcze nie widzieli:

http://www.usdebtclock.org

[Magda10]

Od kilku dni jestem obserwatorem tej dyskusji.

Kzielu, Lx, rzecze1 i inni dajcie sobie spokoj. Nie tlumaczcie, bo nikt nie chce wysluchac.

Przyjezdzajcie wszyscy. Super zarobki, extra praca czeka, piekne szklane domy, same wspanialosci. Kazdy niech sam sie przekona.

My wiemy jak jest naprawde

[Magda10]

Aha, dodam tylko jeszcze jedno. Najlepiej wybic sobie wszystkie zeby jeszcze w kraju, zeby nie okazalo sie pozniej, ze caly miesiac terzeba bylo pracowac zeby zaplacic za leczenie kanalowe

[Gość alik]

Od kilku dni jestem obserwatorem tej dyskusji.

Kzielu, Lx, rzecze1 i inni dajcie sobie spokoj. Nie tlumaczcie, bo nikt nie chce wysluchac.

Przyjezdzajcie wszyscy. Super zarobki, extra praca czeka, piekne szklane domy, same wspanialosci. Kazdy niech sam sie przekona.

My wiemy jak jest naprawde

Aha wiec w USA jest tak kiepsko to po co tu bidulko siedzisz? Za kare mieszka w Stanach, bo przeciez w Polsce jest o duzo lepiej.. lol

[Magda10]

Tez zaczynam myslec ze za kare

[Gość]

Tutaj nie chodzi o to, ze w USA jest wszedzie fuj, brzydko i brudno... Problem w tym, ze wieeeeeele osob wyobraza sobie, ze Stany sa tak piekne jak przedstawia sie je w Amerykanskich filmach i serialach. I kazdy potem mysli, ze jest to panstwo idealne.

[Gość alik]

Mnie tez zawsze dziwily te kredyty i debt bo to glupota placic za cos dwa razy wiecej z odsetkami (oczywiscie nie na takie duze zakupy jak samochod czy dom, bo kogo stac kupic je bez financing). Kredyty to biznes i niestety wiekszosc Amerykanow ma debt, sa inaczej nauczeni niz my

Tylko to ciekawe ze wiekszosc moich znajomych nie posiada wlasnego mieszkania ktore wynajmuja, a jak juz maja to malutke mieszkanko. Ja mam dom ktory jest 3 razy wiekszy. To standard ze wiekszosc ludzi z "middle class" stac na takie rzeczy. W mojej okolicy domy sa dosyc tanie bo nie mieszkam w centrum duzego miasta, ale wraz to lepsze mieszkanie bo mam yard itd. gdzie w Polsce nie jest to standardem.

Oczywiscie ze dobra materialne to nie wszystko ale generalnie US jako kraj pierwszego swiata ma super tania elektronike i ciuchy w porownaniu do tego jakby je chciec kupic w Polsce, po zlotkowkach. To przeciez oczywiste ze na wiecej sobie mozemy tu pozwolic tu mieszkajac. Jedyne co kuleje to sluzba zdrowia, tam zdecydowanie mozna wydac wszystkie swoje pieniadze. Kosztuje, choc szpitale sa bardziej nowoczesne, masz swoj pokoj itd, zaplacisz za niego slono A wiadomo jak w Polsce, 10 osob w jednym pokoju w szpitalu bo "za darmo" jest.

[Gość alik]

Tutaj nie chodzi o to, ze w USA jest wszedzie fuj, brzydko i brudno... Problem w tym, ze wieeeeeele osob wyobraza sobie, ze Stany sa tak piekne jak przedstawia sie je w Amerykanskich filmach i serialach. I kazdy potem mysli, ze jest to panstwo idealne.

Tak, z tym sie zgodze. Jest wiele pieknym i zadbanych miejsc ale sa tez oczywiscie brudne i zaniedbane rejony. Sout i East wiekszych miast to w moim doswiadczeniu najbiednejsze okolice, jakich trzeba unikac. Choc pare lat temu wynajmowalam jako studentka mieszkanie na polnocy od miasta i tam byla siedziba biednych imigrantow. Jak sobie ktos zapracuje to bedzie mial piekny dom w dobrej dzielnicy i splacony samochod, dobre wakacje... , ale na min wage co najwyzej moze mieszkac w biednej dzielnicy. Ostatnio czytalam artykul gdzie ponoc biedni placa wiecej za ubezpieczenie samochodu, bo tak firmy ubezpieczeniowe mysla ze oni sa wieksza liability.

A jak Polske pokazuja na filmach (np. ostatmi Xmen) to zgliszcza i ruina. A potem Amerykanie mysla ze tak naprawde jest.