Luźne pytanie - szukam pomocy w Montana, Utah, Oregon

[KaeR]

3 minuty temu, andyopole napisał:

Wysłane ponownie.

Ludzie chyba myla status z PW, bo jak sie odpowiednio ustawi filtry to sie widzi cos co wyglada jak PW. Widzialem andy Twoja wiadomosc do jannapa.

[andyopole]

Też mi się widziało że coś pokićkałem sam...

[jannapa]

Godzinę temu, KaeR napisał:

Ludzie chyba myla status z PW, bo jak sie odpowiednio ustawi filtry to sie widzi cos co wyglada jak PW. Widzialem andy Twoja wiadomosc do jannapa.

no na pw przyszło godzinę temu:)

[andyopole]

Teraz wszyscy przedstawiają filtry żeby odczytać tę pierwszą zablakana wiadomość,  he he...

[jannapa]

no to mam oregon (dzieki andy!), ale ciagle zostaje mi montana.... 

 

ale generalnie odzew mnie podbudowal, wiec kombinuje tak dosc potencjalnie raczej mini - trase na spring break ( ostatni tydzien marca) z mojego midewestu ( pn indiana ) do new orleans, potem gdzies wzdluz wybrzeza na wschod i na powrot do indiana. moze mnie ktos po drodze przygarnie? tak tylko rzucam w eter ....

[andyopole]

Dnia 9.03.2017 o 14:13, jannapa napisał:

 

Dnia 9.03.2017 o 14:13, jannapa napisał:

 

O_o nie dziala mi wielokrotne cytowanie. admini, pomocy! może ktoś połaczy moje trzy ostatnie posty w jeden, żeby nie śmiecić bez sensu... dziękuję!

Po update forum chyba nie ma takiej możliwości, też chciałem ale tylko nabiłem sobie licznik postów.

[andyopole]

4 minuty temu, jannapa napisał:

no to mam oregon (dzieki andy!), ale ciagle zostaje mi montana.... 

 

Jakie masz kulinarne marzenie? Może potrafię zrobić? 

[ilon]

Jak bedziesz planowala podroz przez MD/DE to daj znac

[andyopole]

59 minut temu, ilon napisał:

Jak bedziesz planowala podroz przez MD/DE to daj znac

A kto by tam jeździł po takim zadupiu?  

[jannapa]

oj tam oj tam. kazde zadupie jest fajne, tylko zeby sie czlowiek mogl rozpedzic. ja w indianie tez znajduje calkiem przyzwoite trasy ( no moze devil's gap to nie jest, ale pohustac motocyklem sie da:)  dzisiaj tak sie rozbujalam, ze prawie do srodkowego illinois mnie ponioslo. niby kukurydza i nic wiecej, ale fajnie i tak  tylko zimno jeszcze, wiec sobie odpalilam wino i patrze, gdzieby sie urwac z okazji kolejnej dluzszej niz zazwyczaj przerwy w smutnej codziennosci...