jannapa Napisano 12 Marca 2017 Autor Zgłoś Napisano 12 Marca 2017 19 godzin temu, andyopole napisał: Jakie masz kulinarne marzenie? Może potrafię zrobić? andy, a jak ci w srodku nocy zladuje? a w ogole najchetniej to wszystko jem. choc chetniej niz wszystko to flaki. mmmmm. dobrze majerankiem, czosnkiem i pieprzem przyprawione...
ilon Napisano 12 Marca 2017 Zgłoś Napisano 12 Marca 2017 35 minut temu, andyopole napisał: A kto by tam jeździł po takim zadupiu? Ja
jannapa Napisano 12 Marca 2017 Autor Zgłoś Napisano 12 Marca 2017 1 godzinę temu, ilon napisał: Jak bedziesz planowala podroz przez MD/DE to daj znac tak upon reconsideration, to bylam w zeszlym roku na weekend u kolezanki w baltimore. troche w okolicy ale tobyla jedna z tych wycieczek---wsiadam i jade do samego konca. 10 godzin mi zeszlo... a mialo byc 8.5
andyopole Napisano 12 Marca 2017 Zgłoś Napisano 12 Marca 2017 26 minut temu, jannapa napisał: andy, a jak ci w srodku nocy zladuje? a w ogole najchetniej to wszystko jem. choc chetniej niz wszystko to flaki. mmmmm. dobrze majerankiem, czosnkiem i pieprzem przyprawione... No problem, w moim wieku śpi się szybciej. Kilka godzin wystarczy a jak nie to się "jutro" odespi. Flaków nagotowalem trzy tygodnie temu, cały baniak, dokładnie takie jak piszesz, na bydlecym rosole. Mam zamrożone w porcjach ale do lata to pewnie zjem i kolejne ugotuje. Na szczęście w mojej wsi jest dużo mexiów więc krowiacze żołądki są w ciągłej sprzedaży.
jannapa Napisano 12 Marca 2017 Autor Zgłoś Napisano 12 Marca 2017 Teraz, andyopole napisał: No problem, w moim wieku śpi się szybciej. Kilka godzin wystarczy a jak nie to się "jutro" odespie. Flaków nagotowalem trzy tygodnie temu, cały baniak, dokładnie takie jak piszesz, na bydlecym rosole. Mam zamrożone w porcjach ale do lata to pewnie zjem i kolejne ugotuje. Na szczęście w mojej wsi jest dużo mexiów więc krowiacze żołądki są w ciągłej sprzedaży. to moze ja juz zaraz przyjade? zeby nie to wino, co je sacze, juzbym motor odpalala....
andyopole Napisano 12 Marca 2017 Zgłoś Napisano 12 Marca 2017 24 minuty temu, ilon napisał: Ja Mówiąc szczerze to ja uwielbiam zadupia. Metropolie mnie zupełnie nie rajcuja. Z pracy do domu mogę jechać Highwayem I5 albo troszkę dłuższą droga przez pola i wioski, teraz jak się ruch na polach zrobi to będę tedy jeździł czesciej.
andyopole Napisano 12 Marca 2017 Zgłoś Napisano 12 Marca 2017 5 minut temu, jannapa napisał: to moze ja juz zaraz przyjade? zeby nie to wino, co je sacze, juzbym motor odpalala.... Heh... gorączka. Ci co znają I próbowali twierdzą że moje flaki są najlepsze na West Coast.
ilon Napisano 12 Marca 2017 Zgłoś Napisano 12 Marca 2017 Ja tez lubie zadupia, poza tym ze aktualnie wszedzie smierdzi, bo farmerzy szykuja swoje pola
andyopole Napisano 13 Marca 2017 Zgłoś Napisano 13 Marca 2017 26 minut temu, ilon napisał: Ja tez lubie zadupia, poza tym ze aktualnie wszedzie smierdzi, bo farmerzy szykuja swoje pola U mnie jutro tak będzie, będę nawozil grzadke pod warzywa. Gdy mieszkałem w UK i wróciłem na weekend do domu po kilkudniowej trasie okazało się że cały tydzień na okoliczne pola wywozil i obornik. Był z jakiejś swiniaczej fermy bo tak walilo że nawet ja, twarda sztuka wyniosłem się na weekend do znajomych, którzy mieszkali parę mil dalej. Podsumowując, mimo wszystko zdrowiej było wąchać ten gnoj niż spędzać weekend w tak niesportowy sposób jak myśmy to zrobili. Po niedzieli zaorali i mogłem następny weekend spędzać w domowych pieleszach.
jannapa Napisano 17 Marca 2017 Autor Zgłoś Napisano 17 Marca 2017 kovhani, jak tak lubicie zadupia, to wpadajcie do mnie. zadupie konkretne, ale z aspiracjami wielkomiejskimi:p wiec mozna wiele z obcowania z moja okolica socjologicznie zyskac:)
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.