Skocz do zawartości

Spotkanie w Warszawie


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
7 godzin temu, Glodek93 napisał:

Gratulacje :-) 

Dzięki ;)

7 godzin temu, Glodek93 napisał:

zapomniałem właśnie dodać, że kontakt wzrokowy jest chyba najważniejszy :-) 

Mam wrażenie, że nawet nie mrugnął podczas mojej wypowiedzi :) Muszę się tak nauczyć rozmawiać z ludźmi :):)

5 godzin temu, andyopole napisał:

Na to konsul  pyta swojej pomagierki: "what is czuk". Na to ona ze to taki van....  :D

Dobre :) Uśmiałem się  :) 

  • Odpowiedzi 37
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano
18 godzin temu, Czołg napisał:

 Sądzę, że to dziwne pytanie: czy do brata? -   miało coś na celu. Moja żona też tak twierdzi. Nie wiem co, ale jakiś cel w tym miał. W stanach nie mam brata nawet ciotecznego.

 

16 godzin temu, sly6 napisał:

czołg nie ma głupich pytań sa za to odpowiedzi. Może to była pomyłka językowa a może coś więcej. Jak nie klamiesz to szybko odpowiesz i nie zagotuje się w Tobie nic.

Ja też przypuszczam, że to raczej nie pomyłka ;). Mnie pani konsul wypytywała o starszego syna, gdzie mieszka, gdzie będzie jak my polecimy z mężem i młodszym synem do USA. A następnie po chwili stukania w klawiaturę zapytała mnie jak ma na imię córka:o?. Oczy miałam chyba jak dwie dychy (kiedyś dycha była w bilonie jak ktoś nie pamięta :P). Mąż ze zdziwieniem na mnie spojrzał, ja stwierdziłam, że nie mam córki i nigdy nie miałam. Taka oto sytuacja :D. Także bardzo podobne pytanie, jak o twojego brata, którego nie masz ;).

Napisano
7 godzin temu, haneczka019 napisał:

zapytała mnie jak ma na imię córka:o?.

 

7 godzin temu, haneczka019 napisał:

Mąż ze zdziwieniem na mnie spojrzał, ja stwierdziłam, że nie mam córki i nigdy nie miałam.

Konsul chyba uwierzył skoro dał wizę, a mąż? :D:D:D

Napisano
13 godzin temu, Czołg napisał:

 

Konsul chyba uwierzył skoro dał wizę, a mąż? :D:D:D

Jeszcze się ze mną nie rozwiódł to chyba uwierzył, ale oczywiście głupim tekstem rzucił w stronę Pani Konsul, że on nic na ten temat nie wie :D

Napisano
3 godziny temu, Glodek93 napisał:

Ja mam opcje, że mi wyślą, bo jechać 300km to trochę nie w  ząb :D

Rozsądnie :) Mogły by być już do odbioru to by się człowiek zajął biletami tak na 100% :)

Kiedy się wybierasz do USA?

Napisano

Glodek, u mnie coś drgnęło. Status właśnie przed chwilą zmienił się na: Paszport został odebrany z Ambasady/Konsulatu i jest teraz przygotowywany do wysyłki.

Jest szansa że wszystko będzie ok.

P.S. Kto tu ma chody i ruszył sprawę ;) :lol:

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...