vivvian Napisano 24 Lipca 2017 Autor Zgłoś Napisano 24 Lipca 2017 Mam jeszcze takie pytanie . Czy praca męża , firma , szkoła dziecka jest wystarczającym dowodem na związek z krajem ? Mamy dom ale nie jest jeszcze na nas zapisany , tzn mieszkamy z moimi rodzicami którymi się opiekujemy .
andyopole Napisano 25 Lipca 2017 Zgłoś Napisano 25 Lipca 2017 14 godzin temu, vivvian napisał: Proszę dać znać . Czy znajoma uprzedziła lnie lotnicze ? Syn może się niecierpliwić i raczej tak będzie . Nie raz jechaliśmy autem 8 godz a podróż samolotem , odprawa na lotnisku , to co innego . Na pewno wezmę iPad, i pare innych rzeczy żeby czymś go zająć . W aucie śpi , może i w samolocie usnie . Chociaż nie jest na lekach to w razie W, poproszę lekarza o doraźny, nie mocny lek . Syn bardzo przestrzega zasad jakie w danym miejscu obowiązują . Rozmawiałem z koleżanką, niestety, w tajemnicy zwierzyła mi się że zdecydowała się na rezygnację z wyjazdu, chociaz ma już bilety. Ta dziewczyna oprócz autyzmu jest jeszcze bardzo chora. Bierze np. tabletki (chemotherapy), których miesięczna porcja kosztuje 30 tysięcy USD. Ponieważ wyjazd miał być kilkutygodniowy nie chcą jej pieprzone konowaly wypisać zapasu na dluzej bo lekarstwo jest pod specjalnym nadzorem. Poza tym obawia się o to że to dziecko leciało ostatnio samolotem w malenkosci. Teraz już jest niemal dorosła i niestety o wiele bardziej chora. W każdym razie linie lotnicze wyraziły chęć do maksymalnej pomocy w czasie podróży. Może to zabrzmi paskudnie ale cóż oni mogą zapewnić? Maksymalna opiekę aż do wyrzucenia z samolotu...
sly6 Napisano 25 Lipca 2017 Zgłoś Napisano 25 Lipca 2017 19 godzin temu, vivvian napisał: Mam jeszcze takie pytanie . Czy praca męża , firma , szkoła dziecka jest wystarczającym dowodem na związek z krajem ? Mamy dom ale nie jest jeszcze na nas zapisany , tzn mieszkamy z moimi rodzicami którymi się opiekujemy . i dużo znaczy i nic. Nie czytaj za dużo ,myśl ze się uda bo i tak masz wiele trosk.
andyopole Napisano 25 Lipca 2017 Zgłoś Napisano 25 Lipca 2017 8 minut temu, sly6 napisał: dobrze piszesz andyopole. I w dodatku zrozumiale, he he...
karina Napisano 26 Lipca 2017 Zgłoś Napisano 26 Lipca 2017 Dnia 7/23/2017 o 21:53, vivvian napisał: Proszę dać znać . Czy znajoma uprzedziła lnie lotnicze ? Syn może się niecierpliwić i raczej tak będzie . Nie raz jechaliśmy autem 8 godz a podróż samolotem , odprawa na lotnisku , to co innego . Na pewno wezmę iPad, i pare innych rzeczy żeby czymś go zająć . W aucie śpi , może i w samolocie usnie . Chociaż nie jest na lekach to w razie W, poproszę lekarza o doraźny, nie mocny lek . Syn bardzo przestrzega zasad jakie w danym miejscu obowiązują . Zalezy jakimi liniami lecisz. Linie lotnicze maja obowiazek zapewnic bezpieczenstwo wszystkim pasazerom i moze byc tak, ze kaza Ci np. doniesc zaswiadczenie lekarskie, ze dziecko moze leciec - taka sytuacje miala kobieta, ktora leciala z 11 letnim synem z Aspargerem i jeszcze jakas choroba - nie pamietam juz co to bylo... (bardziej chodzilo chyba o zabezpieczenie sie na wypadek czegokolwiek niz na prawny wymog aby dziecko z autyzmem mialo kartke od lekarza...). Z drugiej strony, linie lotnicze zrobily wszystko aby rodzina siedziala razem ale bez zadnych 'sasiadow' - miejsca za nimi i przed nimi byly wolne (widocznie liczba pasazerow na to pozwolila). Siedzieli w Economy Plus (za ktora nie placili dodatkowo). Zapewnion takze, ze w razie gdyby dziecko nie czulo sie z jakiegokolwiek powodu dobrze w miejscu gdzie siedzi - postaraja sie w trakcie lotu zmienic miejsca (na tyle na ile bedzie to mozliwe). Czego boja sie linie lotnicze to np. tego, ze nie wiadomo jak wplyna leki na dziecko, ktore bedzie poddane roznicy cisnien - tak mi wyjasniono kiedy rozmawialam z liniami lotniczymi w imieniu tej Pani. W samolocie sa TV, sa rozne gry na TV - wez sluchawki aby dziecko dobrze sie czulo (te ktore daja w samolocie nie sa najlepszej jakosci..). Wiem, ze w samolocie byl problem, bo chlopiec zamknal sie w toalecie i z jakiegos powodu nie chcial wyjsc. To bylo po tym jak samolot mial turbulecje.. Czesto linie lotnicze pozwalaja rodzicom wejsc na pokad wczesniej (pre-boarding) jesli leca z dziecmi, ktore maja zgloszona wczesniej (najczesciej podczas rezerwacji) chorobe (cognitive disability). Linie lotnicze prosily aby ta pani poinformowala gate agent na lotnisku, ze leci z synem, ktory jest chory, ze bylo to zgloszone wczesniej i poinformowano pozniej stewardesse, ktora podchodzila i pytala czy np. dziecko nie jest glodne czy czegos nie potrzeba itd. Powodzenia.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.