Skocz do zawartości

Wiza turystyczna - następnie uczestnictwo w loterii GC 2019


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witajcie, jeśli taki post istnieje - przepraszam za dublowanie, ale nurtuje mnie jedna rzecz. Mianowicie jeśli mam wize turystyczną (na której jeszcze nigdy nie wyjechałem i nie byłem w USA) a będę uczestnikiem loterii wizowej GC 2019 (której powiedzmy np. nie wylosuje w maju przyszłego roku), następnie zdecyduję się polecieć parę miesięcy później do stanów na otrzymanej rok wcześniej wizie turystycznej) to na lotnisku w USA urzędnik będzie miał w systemie zapewne informacje że uczestniczyłem w losowaniu GC (którego nie wygrałem), a teraz przylatuję na wizie turystycznej - to czy mnie nie zawróci prosto z lotniska do PL bądź nie wbije wizy na tydzień, dwa? Jak to wygląda w takim przypadku? Pozdrawiam, xstream1

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Napisano

Wszystko zależy od urzędnika.

Zależy też od tego jak umotywujesz swój przylot do USA. Może, ale  nie musi Cię zawracać , może ale nie musi także drążyć temat .Jak mu sie zachce to bez słowa wbije pieczątkę i  Welcome to the United States of America.

Napisano
3 godziny temu, xstream1 napisał:

 

Witajcie, jeśli taki post istnieje - przepraszam za dublowanie, ale nurtuje mnie jedna rzecz. Mianowicie jeśli mam wize turystyczną (na której jeszcze nigdy nie wyjechałem i nie byłem w USA) a będę uczestnikiem loterii wizowej GC 2019 (której powiedzmy np. nie wylosuje w maju przyszłego roku), następnie zdecyduję się polecieć parę miesięcy później do stanów na otrzymanej rok wcześniej wizie turystycznej) to na lotnisku w USA urzędnik będzie miał w systemie zapewne informacje że uczestniczyłem w losowaniu GC (którego nie wygrałem), a teraz przylatuję na wizie turystycznej - to czy mnie nie zawróci prosto z lotniska do PL bądź nie wbije wizy na tydzień, dwa? Jak to wygląda w takim przypadku? Pozdrawiam, xstream1

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

 

Nikt Cie nie zawroci z powodu brania udzialu w loterii.

Napisano
Nikt Cie nie zawroci z powodu brania udzialu w loterii.

To jest potwierdzona sprawa? Znasz kogoś kto w przeszłości w ten sposób postąpił i bez konsekwencji przechodził rozmowę z urzędnikiem imigracyjnym na lotnisku w USA?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Napisano
Wszystko zależy od urzędnika.
Zależy też od tego jak umotywujesz swój przylot do USA. Może, ale  nie musi Cię zawracać , może ale nie musi także drążyć temat .Jak mu sie zachce to bez słowa wbije pieczątkę i  Welcome to the United States of America.

Dzięki za info


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Napisano
Godzinę temu, xstream1 napisał:


To jest potwierdzona sprawa? Znasz kogoś kto w przeszłości w ten sposób postąpił i bez konsekwencji przechodził rozmowę z urzędnikiem imigracyjnym na lotnisku w USA?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Tak, Tysiace osob, wlaczajac w to osoby ktore znam osobiscie. Poza tym to jakie masz wyjscie ? Jak ktos Ci tu napisza ze Cie zawroca to co zrobisz ?

Jak nie sprobujesz to sie nie przekonasz  ale osobiscie nie slyszalem o przypadku zeby ktokolwiek kiedys dostal pytanie o udzial w loterii wjezdzajac na turystycznej.

Napisano

od kiedy to forum działa to nie bylo opisywanego przypadku ze tylko przez loterie ktoś wizy nie dostał lub został zawrócony.. Od kiedy piszemy loterii to są podobne pytania i odpowiedzi są takie same. Osoby piszą jak latają mimo loterii,dostają wizy.

Napisano
48 minut temu, sly6 napisał:

od kiedy to forum działa to nie bylo opisywanego przypadku ze tylko przez loterie ktoś wizy nie dostał lub został zawrócony.. Od kiedy piszemy loterii to są podobne pytania i odpowiedzi są takie same. Osoby piszą jak latają mimo loterii,dostają wizy.

Dziękuję w takim razie wszystkim za wyjaśnienie. sly6 - można chyba zamknąć już temat. Pozdrawiam,

Napisano
Dnia ‎2017‎-‎08‎-‎30 o 15:16, xstream1 napisał:


To jest potwierdzona sprawa? Znasz kogoś kto w przeszłości w ten sposób postąpił i bez konsekwencji przechodził rozmowę z urzędnikiem imigracyjnym na lotnisku w USA?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ja znam - siebie :) Sam biorę udział w loterii co roku a Stanach byłem już 3 razy. Dwa razy rok po roku po 3 miesiące i raz rok przerwy i byłem 5 miesięcy. Nikt mi na granicy problemów nie robił. Pytali jedynie co będę robił przez te 3 miesiące więc odpowiadałem na pytania. Ostatnim razem jak byłem na 5 to nawet nie pytali o nic oprócz tego jak mi minął lot. Z kolei moja żona była jeszcze rok przede mną (później lataliśmy razem jako narzeczeństwo) jak jeszcze LOT latał przed ostatnią przerwą do Newark to za pierwszym razem ściągnęli ją na drugą kontrole, ale wszystko skończyło się ok - Newark słynie z tego, że tam są zawsze problemy i się czepiają dlatego ja tam nie latam, wole JFK. Słyszałem to już od nie jednej osoby i mam przykład na żonie. Pozostałe razy jak leciała ze mną to nie było problemów, ale to już JFK. Ostatni raz jak byliśmy na 5 miesięcy to trochę ja wypytywali co będzie przez tyle robić, ale mieliśmy plan na duże zwiedzanie Stanów więc też życzyli udanego pobytu i tyle. Generalnie nigdy nie ściemnialiśmy na bramkach jak leciałem na 3 miechy to mówiłem, że na 3 miechy. Uprzedzę kąśliwe uwagi. Mamy bardzo dużo rodziny w Stanach oboje więc jest co robić po całym kraju :)

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...