Skocz do zawartości

Odmowa wizy - perspektywy


Rekomendowane odpowiedzi

45 minut temu, Halyna napisał:

Na przejściu granicznym danego kraju może się stawić każdy, niezależnie czy posiada promesę czy nie ;) nie potrzebuje do tego zgody danego kraju.

Tutaj tez nie do końca racja. Pomijając juz opcję podrózy lotniczych, gdzie osoby bez wizy na samolot nie wpuszczą, gdyby taka osoba się pojawiła się na przejściu lądowym, nie spełniałaby drugiego warunku - "U.S. visa allows you to travel to a port of entry, airport or land border crossing, and request permission (...) to enter the United States". CBP website

Zatem z prawnego punktu widzenia nie będąc obywatelem kraju VWP nie mozesz nawet prosic o wjazd na granicy lądowej (błaganie się prawnie nie liczy :) ), bo nie masz do tego podstaw (wizy). Obywatele krajów VWP mogą na granicy lądowej się pojawic "z nienacka", nie tylko bez wizy, ale tez bez ESTA, prosic o wjazd (nie o wizę, bo jej nie potrzebują...) i to pozwolenie na wjazd dostac.

Gdyby obywatel ESTA pojawił się na granicy lądowej i poprosił o "visa" to by spowodował niezłe zamieszanie.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 62
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
1 godzinę temu, rzecze1 napisał:

Tutaj tez nie do końca racja. Pomijając juz opcję podrózy lotniczych, gdzie osoby bez wizy na samolot nie wpuszczą, gdyby taka osoba się pojawiła się na przejściu lądowym, nie spełniałaby drugiego warunku - "U.S. visa allows you to travel to a port of entry, airport or land border crossing, and request permission (...) to enter the United States". CBP website

Zatem z prawnego punktu widzenia nie będąc obywatelem kraju VWP nie mozesz nawet prosic o wjazd na granicy lądowej (błaganie się prawnie nie liczy :) ), bo nie masz do tego podstaw (wizy). Obywatele krajów VWP mogą na granicy lądowej się pojawic "z nienacka", nie tylko bez wizy, ale tez bez ESTA, prosic o wjazd (nie o wizę, bo jej nie potrzebują...) i to pozwolenie na wjazd dostac.

Gdyby obywatel ESTA pojawił się na granicy lądowej i poprosił o "visa" to by spowodował niezłe zamieszanie.....

Nie mam zamiaru poświęcać czasu ani energii na tłumaczenie jak bardzo się oboje mylicie, ponieważ niestety nie znacie wszystkich przepisów regulujących kwestie zarówno konsularne, jak i wizowe.

Powtórzę tylko - na przejściu granicznym danego kraju może się stawić każdy, niezależnie czy posiada promesę czy nie ;) i nie potrzebuje do tego zgody danego kraju.
Tyle wynika z przepisów międzynarodowych, których stroną są też Stany Zjednoczone Ameryki Północnej.

Zakańczam z mojej strony uczestnictwo w tej bezproduktywnej dyskusji stwierdzając, że mam zdanie odrębne od Waszej dwójki, w przedmiocie "sporu".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Halyna napisał:

Zakańczam z mojej strony uczestnictwo w tej bezproduktywnej dyskusji stwierdzając, że mam zdanie odrębne od Waszej dwójki, w przedmiocie "sporu".

Good call :)

Mysle, ze podalismy wystarczajaco duzo opini, prywatnych i prawnych, aby kazdy mogl sobie sam wyrobic zdanie na temat tego konkretnego maslanego masla jakim jest "promesa wizowa".

Zreszta, jesli czesc Polakow nawet po zniesieniu wiz bedzie uwazac ze na granicy dalej stoi po wize, w przeciwienstwie do reszty swiata stojacego w tej samej kolejce, ktora nie ma o tym pojecia, coz w tym zlego?...

Tak dlugo jak nie beda glosno mowic, ze chca wizy, lub pytac urzednika czy to co wbija w paszporcie to jest wiza..... to bedzie to co najwyzej nieszkodliwa myslowa ekscentrycznosc :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...