Studentka - ponowne staranie się o wizę po 4 latach od odmowy

[OpentheDor]

Hej, 8.03 mam spotkanie z konsulem w Ambasadzie USA w Warszawie. Jest to już moje drugie podejście, bardzo się stresuje i chciałabym zasięgnąć Waszych opinii. W 2014 roku złożyłam wraz z mamą wniosek o wizę turystyczną. Mam w USA najbliższa kuzynkę i chciałyśmy jechać ja odwiedzić. Jest w Stanach legalnie, ma zielona kartę i stara się o obywatelstwo. Miała to to być przygoda naszego życia. Miałam wówczas niecałe 18 lat i kończyłam liceum - konsul uznał, ze mamy za małe powiązania z krajem (zarówno ja, jak i mama) Ogólnie przebieg całej rozmowy słabo pamietam (stres), pamietam, ze zapytano mnie czy byłam gdzieś za granica - odpowiedziałam zgodnie z prawdą, ze nie, wówczas konsul postukała w klawiaturę i powiedziano nam z uśmiechem na twarzy, ze możemy starać się ponownie. Myślałam wtedy, ze skoro jestem licealistka i chce najzwyczajniej pojechać na wakacje i mam czyste intencje to problemu z wiza nie będzie - a jednak. Teraz jestem studentka III roku, na studiach dziennych, do tego pracuje w sklepie odzieżowym (umowa o prace) od kwietnia 2017. Staram się aktualnie o wizę sama (mama się zraziła) , moja sytuacja życiowa mysle, ze bardzo sie zmieniła i powiązania z Polska mam napewno lepsze niż miałam 4 lata temu - studia, stala praca. Kieruje do Was pare pytań i będę przeogromne wdzięczna za wskazówki i odpowiedzi.

1. Nadal nie byłam nigdzie za granicą. I nie wiem co odpowiedzieć na podobne pytanie konsula. Wiem, ze lepiej patrzą na osoby, które już podróżowały i nie złamały praw emigracyjnych. Czy jeżeli powiem, ze byłam w kraju UE , który jest objęty strefa Schengen wyjdzie mi to na plus?

2. Jak to jest z tymi dokumentami? Będę miała umowę o prace i zaświadczenie o studiowaniu i pare innych papierków. Pokazywać czy trzymac i lepiej się nie wychylać?

3. Wiem, ze należy odpowiadać zgodnie z prawda, być miłym, uśmiechniętym, grzecznym i oczywiście naturalnym, ale czasami stres nas zżera. Czy macie jakieś wskazówki bądź sposoby, które pomagają na interview?

4. We wniosku DS-160 w wyjaśnieniu (po tamtejszym nieotrzymaniu wizy) napisałam, ze byłam za młoda, ze miałam za słabe związki z Polska, ze teraz jednocześnie studiuje i pracuje, a w czerwcu bronię prace licencjacka (i teraz nie wiem czy to nie był błąd, ze tak napisałam, bo podałam planowana datę 1 września, szacowany czas 3 tyg i zeby w październiku wrócić i zacząć studia magisterskie) boje się, ze konsul pomyśli, ze kończę studia i chce wylecieć w celach emigracyjnych...

4. Jak ocenicie moje szanse na wizę?

 

 

[andyopole]

8 marca to dobry dzien. W tym dniu dostałem wize, w 1994 roku.

[Gość]

1. To bylas czy nie bylas za granica? W sumie pytanie jest dosc proste, opowiadasz Tak albo Nie.

2. Mozesz miec przy sobie dokumenty, aczkolwiek konsul jak bedzie potrzebowal to sam o nie poprosi.

3. Moja rada jest taka: Odmowa wizy to nie koniec swiata, wiec nie stresuje sie jakby ktos cie mial zaraz zamordowac. Podejdz do tego na luzie. Bedzie albo nie bedzie, tyle.

4. A chcesz? Czy dalej twoj cel jest turystyczny? Przygotuj sie na pytanie co bedziesz robic w USA, co chcesz zwiedzic, jak dlugo, etc.

5. Pewnie wieksze szanse niz mialas za pierwszym razem.

[OpentheDor]

11 minut temu, Roelka napisał:

1. To bylas czy nie bylas za granica? W sumie pytanie jest dosc proste, opowiadasz Tak albo Nie.

2. Mozesz miec przy sobie dokumenty, aczkolwiek konsul jak bedzie potrzebowal to sam o nie poprosi.

3. Moja rada jest taka: Odmowa wizy to nie koniec swiata, wiec nie stresuje sie jakby ktos cie mial zaraz zamordowac. Podejdz do tego na luzie. Bedzie albo nie bedzie, tyle.

4. A chcesz? Czy dalej twoj cel jest turystyczny? Przygotuj sie na pytanie co bedziesz robic w USA, co chcesz zwiedzic, jak dlugo, etc.

5. Pewnie wieksze szanse niz mialas za pierwszym razem.

1. Nie, nie byłam za granicą, to byłby mój pierwszy wyjazd. Jestem przewrażliwiona na to pytanie bo przypuszczam, ze ono zaważyło na decyzji 4 lata temu no i z tego względu już załącza mi się kombinatoryka  

4.Tak, dalej chce polecieć w czysto turystycznych celach i odwiedzić rodzine 

 

[srk]

1. Nie byłaś, mówisz więc, że nie byłaś.

2. Sama z niczym nie wyskakuj. Konsul o coś poprosi (wątpliwe) to pokażesz.

3. Przygotuj sie na pytania: - w jakim celu jedziesz? plan podróży? czy stać cię na wyjazd? - i na nie odpowiadaj, to normalna sytuacja, tam nie ma czym się stresować. To nie dentysta:)

4. Mów prawdę.

5. Szklana kula MÓWI 75%-25% (byłoby więcej ale odmowa była jedna już)

[OpentheDor]

Hej. Wkoncu spełniło się moje marzenie i dostałam upragniona wizę! Moja radość i entuzjazm po wyjściu z Ambasady powaliły kolejkę czekająca jeszcze na ul. Pięknej  Było dość sporo ludzi, ale naprawdę wszystko szło sprawnie.

Opisze krótko i zwięzle przebieg rozmowy, może ktoś kiedyś skorzysta

pytania, które zadał mi konsul:

Czy kiedykolwiek była Pani już w USA?

- nie

Czy ubiegała się Pani wczesniej o wizę?

- tak 

(dalej urzędnik o dziwo nie „ciągnął” tego tematu, odpowiedział tylko okej, okej i przeszedł do następnych)

Czym się Pani zajmuje?

- studiuje i pracuje

Dzienne studia?

- tak

Na jak długo Pani wyjeżdża?

- 3 tygodnie

W jakim celu?

- odwiedziny u kuzynki i turystycznie

Czym zajmuje się kuzynka?

Gdzie mieszka?

konsul zadał jeszcze pytanie związane z moja praca, wymienił nazwę firmy w której pracuje i oczekiwał cos w stylu potwierdzenia.

i chyba w sumie tyle. Stresowałam się bardzo, biło mi serce jak szalone, ale grunt to sprawiać wrażenie, ze wcale się ta wiza nie przejmujesz. Kontakt wzrokowy był utrzymywany przeze mnie non stop i w sumie przez konsula tez(oprócz stukania w klawiaturkę) oczywiście mówcie prawdę i tylko prawdę. 

Niestety przede mną były również osoby z odmowami, ale mysle, ze była to znaczna mniejszość.

Powiem tak: cieszę się, ze odważyłam się spróbować jeszcze raz i ze mam to już za sobą!

Wszystkim ubiegającym życzę powodzenia!!!

 

 

[pelasia]

Gratuluję i udanego wyjazdu życzę! 

[ilon]

Gratki i baw sie dobrze w USA!