Skocz do zawartości

odmowa wizy b2- drugie podejscie w konsulacie w innym panstwie?


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam wszystkich!

Jestem nowa na tym forum, ale troche tematow zdazylam przegladnac.

Prosze o porade w sprawie mojej kolezanki, ktorej nie zostala przyznana wiza turystyczna. Sytuacja wyglada tak ze w promocji kupilysmy bilety do Nowego Jorku na maj tego roku. Pozniej dopiero staralysmy sie o wizy (wiem ze to zawsze ryzyko, i wzielysmy to pod uwage). Ja, z racji tego, ze na stale mieszkam w Wiedniu, wybralam sie do konsulatu tutaj i bez problemu wize dostalam. Moja kolezanka starala sie w Krakowie i dostala odmowe. Po czesci z wlasnej winy, poniewaz we wniosku w rubryce gdzie sie wybiera do USA -nie wiedzialysmy jeszcze gdzie sie zatrzymamy- podala przypadkowy adres hotelu ktory znalazla na stronie do ich bukowania. problem w tym ze nie zwrocila uwagi na to, ze ten hotel sie znajduje w zupelnie nieturystycznym miejscu w Kentuchy. Oczywiscie na rozmowie z konsulem padlo pytanie czemu wlasnie tam chce pojechac i po tlumaczeniu ze wlasciwie ma zamiar zwiedzac Nowy Jork ostatecznie nie dostala wizy(jako powod §214b). Mimo to chce sprobowac raz jeszcze. I tu mam pare pytan:

czy staranie sie o wize w konsulacie w Wiedniu ma sens? - moze udowodnic powiazanie z tym krajem bo jej ojciec tu zyje a ona ma tu mieszkanie.

Jesli bedzie wypelniala nowy wniosek to w rubryce miejsce zamieszkania lepiej podac adres tego mieszkania czy jednak polski adres, ktory podala za pierwszym razem?

czy w rubryce czy leci z kims czy sama lepiej by bylo jakby podala mnie jako osobe towarzyszaca? (ja podalam ze lece sama z racji tego ze nie bylam pewna czy obie dostaniemy wizy)

Jesli ktos mial podobna sytuacje i moglby posluzyc rada, bylabym bardzo wdzieczna. Widzialam na forum watki o staraniu sie w roznych konsulatach gdzie sie udawalo w innym miescie/panstwie, ale oczywiscie kazda sytuacja jest inna.

ps. nie mam polskich znakow, mam nadzieje ze to nie jest wielka przeszkoda w tym poscie.

pozdrawiam!

Napisano

Zakładam że konsulaty mają w jakiś sposób powiązane systemy więc będą tam wiedzieć że koleżanka dostała już wcześniej odmowę. Zapewne ja o to zapytają no i dlaczego teraz zmienia plany. Szansa na wizę może jest a może nie ma. 

Napisano

Ds został zapisany i teraz co zostało wpisane wyjdzie..  Tak samo na granicy jest podgląd. 

Problem jest inny że mu udowodnić związki z Austria plus na tyle znać j.angielski by zrozumieć pytania oraz jak odpowiada by znowu nie wyszło że przez pewne problemy wizy nie otrzyma.

Czasami mieszkanie to za mało by pokazać związki z danym Państwem.  Co innego praca, nauka i długość tego. 

Napisano
5 hours ago, conny said:

Witam wszystkich!

Jestem nowa na tym forum, ale troche tematow zdazylam przegladnac.

Prosze o porade w sprawie mojej kolezanki, ktorej nie zostala przyznana wiza turystyczna. Sytuacja wyglada tak ze w promocji kupilysmy bilety do Nowego Jorku na maj tego roku. Pozniej dopiero staralysmy sie o wizy (wiem ze to zawsze ryzyko, i wzielysmy to pod uwage). Ja, z racji tego, ze na stale mieszkam w Wiedniu, wybralam sie do konsulatu tutaj i bez problemu wize dostalam. Moja kolezanka starala sie w Krakowie i dostala odmowe. Po czesci z wlasnej winy, poniewaz we wniosku w rubryce gdzie sie wybiera do USA -nie wiedzialysmy jeszcze gdzie sie zatrzymamy- podala przypadkowy adres hotelu ktory znalazla na stronie do ich bukowania. problem w tym ze nie zwrocila uwagi na to, ze ten hotel sie znajduje w zupelnie nieturystycznym miejscu w Kentuchy. Oczywiscie na rozmowie z konsulem padlo pytanie czemu wlasnie tam chce pojechac i po tlumaczeniu ze wlasciwie ma zamiar zwiedzac Nowy Jork ostatecznie nie dostala wizy(jako powod §214b). Mimo to chce sprobowac raz jeszcze. I tu mam pare pytan:

czy staranie sie o wize w konsulacie w Wiedniu ma sens? - moze udowodnic powiazanie z tym krajem bo jej ojciec tu zyje a ona ma tu mieszkanie.

Jesli bedzie wypelniala nowy wniosek to w rubryce miejsce zamieszkania lepiej podac adres tego mieszkania czy jednak polski adres, ktory podala za pierwszym razem?

czy w rubryce czy leci z kims czy sama lepiej by bylo jakby podala mnie jako osobe towarzyszaca? (ja podalam ze lece sama z racji tego ze nie bylam pewna czy obie dostaniemy wizy)

Jesli ktos mial podobna sytuacje i moglby posluzyc rada, bylabym bardzo wdzieczna. Widzialam na forum watki o staraniu sie w roznych konsulatach gdzie sie udawalo w innym miescie/panstwie, ale oczywiscie kazda sytuacja jest inna.

ps. nie mam polskich znakow, mam nadzieje ze to nie jest wielka przeszkoda w tym poscie.

pozdrawiam!

Zacznijmy może od zrozumienia dlaczego koleżanka podała była jaki hotel zamiast miejsca gdzie faktycznie chcecie się zatrzymać? Jaki miałyście prawdziwy plan? Gdzie w nowym jorku chciałyście mieszkać?

szansa ze za drugim razem sie uda wizę dostać jest mała ale jedyne co może ją uratować to prawda. 

Napisano

Ja w ogóle nie rozumiem, jak można podać hotel w Kentucky, kiedy chce się jechać do Nowego Jorku. Pewnie, że to nie trzeba podawać hotelu, w którym na 100% będzie się mieszkać, ale przynajmniej trzeba to z głową robić ;)

Koleżanka może próbować drugi raz w Wiedniu. Ale czy jest z Austrią związana? Nie mówię o ojcu, czy o posiadaniu mieszkania. Gdzie żyje/pracuje? W Polsce czy w Austrii? Jeśli w Polsce i nie była w stanie udowodnić związków z Polską, to tym bardziej nie udowodni związków z Austrią.

Napisano

dziekuje za zainteresowanie tematem i wasze odpowiedzi.

co do pytania dlaczego wlasnie kentucky- nie wiem. chyba sie nie spodziewala ze wybor miejsca pobytu bedzie problemem, a widze po odpowiedziach , ze to brzmi juz na wstepie podejrzanie- i racja. tak tez sadzila pani konsul w rozmowie i drazyla ten temat w sensie czy kolezanka ma tam kogos i co tam zamierza robic. oczywiscie tlumaczyla ze  to pomylka i ze wybrala jakikolwiek adres ktory znalazla a docelowo chce NYC. naszym planem bylo po prostu po otrzymaniu wizy poszukac tanszego airbnb gdzies w miare blisko manhattanu(ale slyszalam ze to nie bardzo legalne w Nowym Jorku, dlatego nie wchodzilo w gre).

co do miejsca pobytu, ona mieszka w Krakowie, ma tam stala dobrze platna prace. jedyne powiazania w Austrii to te ktore wymienilam plus to ze byla tu pare lat na studiach ale nie wiem czy to ma jakies znaczenie?

pozdrawiam

Napisano

Kiedyś by miało że się uczyła a teraz?  Liczy się to co masz teraz. Ma pobyt np stały w Austrii, płaci podatki itp. A do tego czasami takie zmiany w miejscu rozpatrywania wniosku rodzą kolejne ale gdy nie ma się mocnych dowodów jak np nauka w Austrii. 

Napisano

Musicie żyć w życiu gdy Wam za takie nieścisłości ufają.  Może nie są duże lecz teraz widzisz ze są ludzie ze pytają dalej  gdy rodzą się kolejne problemy. 

Napisano
4 godziny temu, conny napisał:

dziekuje za zainteresowanie tematem i wasze odpowiedzi.

co do pytania dlaczego wlasnie kentucky- nie wiem. chyba sie nie spodziewala ze wybor miejsca pobytu bedzie problemem, a widze po odpowiedziach , ze to brzmi juz na wstepie podejrzanie- i racja. tak tez sadzila pani konsul w rozmowie i drazyla ten temat w sensie czy kolezanka ma tam kogos i co tam zamierza robic. oczywiscie tlumaczyla ze  to pomylka i ze wybrala jakikolwiek adres ktory znalazla a docelowo chce NYC. naszym planem bylo po prostu po otrzymaniu wizy poszukac tanszego airbnb gdzies w miare blisko manhattanu(ale slyszalam ze to nie bardzo legalne w Nowym Jorku, dlatego nie wchodzilo w gre).

co do miejsca pobytu, ona mieszka w Krakowie, ma tam stala dobrze platna prace. jedyne powiazania w Austrii to te ktore wymienilam plus to ze byla tu pare lat na studiach ale nie wiem czy to ma jakies znaczenie?

pozdrawiam

niech kolezanka nic nie kombinuje. Trzeba odczekac okres. Odstawcie wycieczke na kolejny rok. 

W przyszlym roku pojdzie po promese do ambasady. Oczywiscie najprawdopodobniej bedzie zaytana dlaczego nie otrzymala przy 1 podejsciu. Wytlumaczy sie. 

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...