Skocz do zawartości

Wyjazd 30+


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Cześć, 

Jak jest się studentem, to wyjazd do USA nie jest wielkim wyzwaniem, ponieważ istnieje cała masa programów ułatwiających wyjazd.

A co z ludźmi, którzy studnia już skończyli, założyli rodziny, jakąś ścieżkę kariery w PL wydeptali, nie mają ciotki w Stanach, a teraz mają marzenie rzucić wszystko i zamieszkać w USA?

Jakieś pomysły? Agencje pośrednictwa? Wiem o zaproszeniach od pracodawców, ale jak do nich dotrzeć?

Nie jestem też niestety programistą ;) Jestem związana z rynkiem HORECA, obecnie sama sobie szefem.

Chętnie posłucham rad :)

  • Odpowiedzi 22
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano
1 minutę temu, Anulka_Anulka napisał:

Cześć, 

Jak jest się studentem, to wyjazd do USA nie jest wielkim wyzwaniem, ponieważ istnieje cała masa programów ułatwiających wyjazd.

A co z ludźmi, którzy studnia już skończyli, założyli rodziny, jakąś ścieżkę kariery w PL wydeptali, nie mają ciotki w Stanach, a teraz mają marzenie rzucić wszystko i zamieszkać w USA?

Jakieś pomysły? Agencje pośrednictwa? Wiem o zaproszeniach od pracodawców, ale jak do nich dotrzeć?

Nie jestem też niestety programistą ;) Jestem związana z rynkiem HORECA, obecnie sama sobie szefem.

Chętnie posłucham rad :)

Bylo jakies 5 tysiecy razy. Loteria, praca, rodzina (najblizsza).  Ostatnia opcja odpada jak masz juz meza, wiec zostaja pozostale....

Napisano
2 minuty temu, Anulka_Anulka napisał:

Loteria - czekanie

Rodzina - odpada

Bardziej mi chodzi o możliwości poszukiwania pracy.

Zadaj sobie pytanie - miliony ludzi chca tu pracowac (lub maja marzenie rzucic to wszystko..... - w wiekszosci przypadkow dlatego ze nie maja zadnego pojecia o rzeczywistosci zycia w US ale to inna historia) , dlaczego ich tu nie ma ? Trzeba miec poszukiwany zawod _i_ doswiadczenie, znalezc pracodawce ktory Cie zasponsoruje. 

Napisano

Nie ma, bo nie mają rodziny albo znajomych, którzy by im pomogli. Sama znałam córkę prostytutki, która się urządziła w USA jak się masz, a nie skończyła nawet podstawówki...

Teraz wielka Pani, więc mi nie pomoże :)

Ale nie odpowiedziałeś mi na moje pytanie. To, żeby pracować trzeba znaleźć pracodawcę to wiem....

Zapytam wprost: jak szukać pracy? Wysyłać CV po firmach? Potrzebuję: nazw lub linków  sprawdzonych agencji pośrednictwa pracy, sensownych stron z ogłoszeniami o pracę. Wszystkiego, co pomoże w poszukiwaniach pracy. Chodzi mi o konkrety. Jak sprawdzić firmę? W PL jest CEIDG, a w USA? 

Może źle napisałam pierwszego posta, ale chciałam, żeby było lekko i zabawnie. Mając 30 lat nie bujam już w obłokach, każde marzenie musi mieć solidne podwaliny i zanim rzucę cokolwiek, muszę zgłębić temat. 

Jeśli było na forum, to będę wdzięczna o pokierowanie, bo nie znalazłam.

 

 

Napisano

Sama wiesz jaki masz zawód więc zadaj sobie pytanie - ile takich osób jak ja jest w USA? Czy pracodawca w USA będzie chciał poświęcać czas i pieniądze na sprowadzanie mnie do pracy, jeśli ma dookoła tysiące obywateli US który może na to stanowisko zatrudnić? Czy mam wyższe wykształcenie które wyróżnia mnie pośród innych? Mam jakiś osiągnięcia na rynku krajowym/europejskim ? Czy mój zawód jest porządny? 

 

To są według mnie podstawowe pytania. CV oczywiście możesz wysyłać i zobaczyć co będzie. Uważaj na pracodawców którzy ci powiedzą że musisz im zapłacić za wizę albo wpłacać jakieś kaucję..  koszty wozy pracowniczej pokrywa pracodawca i tym procesem zazwyczaj zajmują się prawnicy. 

Napisano
22 minuty temu, Anulka_Anulka napisał:

Nie ma, bo nie mają rodziny albo znajomych, którzy by im pomogli. Sama znałam córkę prostytutki, która się urządziła w USA jak się masz, a nie skończyła nawet podstawówki...

Teraz wielka Pani, więc mi nie pomoże :)

Ale nie odpowiedziałeś mi na moje pytanie. To, żeby pracować trzeba znaleźć pracodawcę to wiem....

Zapytam wprost: jak szukać pracy? Wysyłać CV po firmach? Potrzebuję: nazw lub linków  sprawdzonych agencji pośrednictwa pracy, sensownych stron z ogłoszeniami o pracę. Wszystkiego, co pomoże w poszukiwaniach pracy. Chodzi mi o konkrety. Jak sprawdzić firmę? W PL jest CEIDG, a w USA? 

Może źle napisałam pierwszego posta, ale chciałam, żeby było lekko i zabawnie. Mając 30 lat nie bujam już w obłokach, każde marzenie musi mieć solidne podwaliny i zanim rzucę cokolwiek, muszę zgłębić temat. 

Jeśli było na forum, to będę wdzięczna o pokierowanie, bo nie znalazłam.

 

 

Zacznij od zrobienia rozeznania procesu i dostepnych wiz. Wizy pracownicze sa nieimgracyjne i nie gwarantuja zadnej drogi do permanentnej rezydencji - zacznij od sprawdzenia czy w ogole spelniasz ich wymagania.  Sponsorowanie kosztuje, liczba wiz jest limitowana wiec szukajac musisz im wprost napisac ze wymagasz sponsorowania do pracy w US (bo ludzie czesto pisza ze dostali oferte pracy - tylko ze nie czaja ze nie sa w stanie pracowac w US bo oferta jest dla kogos kto taka mozliwosc ma). Co do szukania - drogi takie same jak wszedzie - nie ma zlotej recepty na znalezenie pracodawcy.  Nie kojarze skrotu ktory podalas, google cos pisze o cateringu - na wielki sukces raczej bym nie liczyl. Sprowadza sie specjalistow.

Napisano
30 minut temu, Anulka_Anulka napisał:

Nie ma, bo nie mają rodziny albo znajomych, którzy by im pomogli.

Jeśli chcesz pracować i żyć legalnie, to znajomi czy rodzina (mówimy o rodzinie dalszej, która nie kwalifikuje Cię do zielonej karty) nie pomogą. Wiz pracowniczych nie dostaje się z racji posiadania znajomych w USA. Otrzymanie wizy pracowniczej wiąże się z wielomiesięczną weryfikacją podania złożonego zazwyczaj przez prawników pracodawcy, które jest sprawdzane m.in. przez amerykański odpowiednik czegoś w rodzaju urzędu pracy. Po drugie - wiza pracownicza nie jest na zawsze. 

Natomiast dla ścisłości i jasności - wizy studenckie nie są wizami imigracyjnymi! Jeśli student na takiej np. wizie J wyjedzie i nie wróci na czas, zgodnie z regulacjami programu, to zostaje nielegalnym imigrantem, ze wszystkiego tego konsekwencjami.

A teraz udzielę Ci odpowiedzi na pytanie @kzielu Otóż tych ludzi tu nie ma bo:

-ważą co im oferuje USA, a co ich własny kraj przy zbliżonej ścieżce kariery, np socjal. Do USA jeżdżą na wakacje.

- chcą pracować legalnie, ale nie ma kto ich zatrudnić (np. z racji wykształcenia na które w USA nie ma popytu, albo faktu, że firmie szkoda czasu i kasy na prawników). Podepnę tu przypadki, gdy na miejscu w USA jest długa kolejka chętnych do pracy. Nikt w takim przypadku nie zatrudni obcokrajowca, bo urząd od pracy na to nie pozwoli.

- nie kwalifikują się do wizy pracowniczej w ogóle.

Napisano
10 minut temu, mola napisał:

A teraz udzielę Ci odpowiedzi na pytanie @kzielu Otóż tych ludzi tu nie ma bo:

 

Dzieki mola, jakbym byl zlosliwy to bym wstawil link do "pytanie retoryczne z google'a czy innego dictionary.com" ale nie jestem ;-) 

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...