Skocz do zawartości

Wstrzymanie wizy, prawdopodbnie 221


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam wszystkich. Mój problem: miałem w październiku jechać na konferencję naukową(jestem studentem 2 kierunków, pracuję w Polsce w zawodzie). Wcześniej mielismy z kolegami pojeździć po zachodzie, zwiedzając. Złożyłem podanie o wizę od 1.09, bo nie wiedziałem ile czasu będziemy jeździć. Wypełniłem formularz, miałem zdjęcie złe, więc na rozmowę przyszedłem z nowym(czyli reszta formularza była chyba spoko, ktoś to przejrzał chyba). Na rozmowie wszystko spoko, dostałem kartkę, że wiza przyznana. Standardowe pytania: co robię, ile mam lat, po co jadę. Parę dni po rozmowie dostałem mejla, że mam uzupełnić detale typu stare numery paszportów, dane nt. rodzeństwa, starych nr telefonów, zameldowań, państwa które odwiedziłem przez 15 lat i społecznosciówki które używam(nie wiem czy nie miałem podać linków, wymieniłem jedynie nazwy). Tu dochodzimy do sedna: w formularzu(tam chyba dotyczyło to 5 lat ostatnio) chyba nie wpisałem wszystkich państw w których byłem, mogło się zdarzyć, że zapomniałem przejazdy typu Macedonia (3 godziny) jadąc do Grecji czy Szwajcaria, gdzie na jeden dzień byłem w Genewie po drodze do Barcelony. Wszystkie większe podróże, a było kilka, wymieniłem. Drugi możliwy powód zamieszania: byłem dwa razy po miesiącu w wakacje w UK dorobić, legalnie, mieszkając u znajomych, podałem to w formularzu wcześniej. Nie wiem co dzieje się z wizą(paszport leży w konsulacie i powiedzieli, że zejdzie długo z wizą i mogę go wziąć). Ten mejl, który nota bene uznałem za jakiś scam na samym początku, zdenerwował mnie mocno,  więc odpowiadając na pytania wplotłem parę niemiłych słów(w granicach dyplomacji, ale mogłem ich zirytować chyba, tak jak oni mnie).
Do mejla załączyłem imienne, z pieczątką, potwierdzenie zaproszenia na konfę i zapewniania przez fundację z USA pobytu.
Czy to co mnie spotkało to ten paragraf 221? Konsulat nic nie powiedział, infolinia nic nie wie. Muszę jak najszybciej podać fundacji sponsorującej detale wizy i lotu, a sytuacja raczej prędko się nie rozwiąże. Co robić? Czekać? Oddać swoje miejsce komuś innemu? Da się to jakoś przyspieszyć? Swoją drogą obsługę klienta i szacunek dla mnie ze strony konsulatu uważam za skandaliczny, czułem się jak niechciany nielegalny imigrant zarobkowy, czemu lekko dałem wyraz w mejlu. Czy nie załatwiłem w ten sposób sprawy ostatecznie(negatywnie)? Ktoś był w podobnej sytuacji? Jak macie jakieś rozsądne rady to chętnie przyjmę. Pozdrawiam.

Napisano

Emocje nic nie dadzą i lepiej tego nie wyrażać w listach. Masz prawo wiedzieć. 

Takie sprawy mogą się rozwiązać po tygodniu czasu lub po miesiącu. 

Napisano

Zapewne to co Ciebie spotkało to "Administrative processing". Zapewne proste zapytanie do baz danych z Twoim Imieniem i Nazwiskiem zwróciło im jakieś rekordy. Tak więc muszą się upewnić czy to przez przypadek nie Ty. Może być, że masz takie samo Imie i Nazwisko jak ktoś kto figuruje w ich bazach danych. Było tu na forum kilka przypadków takich. Jak wszystko jest w porządku to po jakimś czasie dostaniesz paszport z wizą. Nie ma potrzeby się emocjonować (szczególnie w formie pisanej). Takie sytuacje się zdarzają. Chyba nie ma możliwości przyspieszenia procesu

Napisano

Dodam, że na CGIfederal nie ma informacji o wniosku, puste pole. Jak się logowałem wpisując nr paszportu to jest info, że tkwi w konsulacie. I powiedzieli mi telefonicznie, że paszport mogę sobie odebrać, oni zadzwonią jak będzie potrzebny(czyli długo zejdzie). Jestem niekaralny, brak rodziny w USA(znajomi rodziców są, ale mają obywatelstwa i ja ich prawie nie znam).

Napisano

Dobra, korzystając z jakiejś innej strony znalazłem, ze faktycznie mam Administrative Processing. Czy to oznacza, że wiza jest mi przyznana tylko więcej czasu trzeba? Da się jakoś oszacować czas?

Napisano

AP może trwać od paru dni do kilku miesięcy. Nie ma konkretnego czasu. 

Napisano
1 godzinę temu, mcpear napisał:

Nie ma potrzeby się emocjonować (szczególnie w formie pisanej). Takie sytuacje się zdarzają. Chyba nie ma możliwości przyspieszenia procesu

Ja gdyby nie to, ze mnie troche ponioslo z emocjami przy wymianie emaili z kierownikiem USC w Polsce to do dzisiaj bym nie miala ogarnietej papierologii. Ale racja, czasem niewarto. Czasem jednak tak. Powodzenia dla OP. Rozumiem frustracje. Jakby nie patrzec to do wrzesnia juz tylko miesiac. Do kiedy masz ostatecznie poinformowac fundacje? 

Napisano
1 hour ago, floro said:

Dobra, korzystając z jakiejś innej strony znalazłem, ze faktycznie mam Administrative Processing. Czy to oznacza, że wiza jest mi przyznana tylko więcej czasu trzeba? Da się jakoś oszacować czas?

To znaczy, ze nie jest przyznana jeszcze. To znaczy, że potrzebują więcej czasu i posprawdzać w systemach "backendowych" czy przyznać Tobie wizę. Nie można oszacować jak długo to potrwa.

Napisano
6 minut temu, floro napisał:

To normalne, że po 2 tygodniach zniknął mi status paszportu z "w ambasadzie/konsulacie" na nieokreslony status?

Tak

 Musisz uzbroić się w cierpliwość o 

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...