Skocz do zawartości

Jechać czy brak szans?


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich. Sprawa jest trochę złożona, ponieważ razem z dziewczyna chcemy jechać do usa na maksymalnie dwa tygodnie, oboje mamy odmowy za sobą i oboje mamy wizy na krótki okres, ona jednorazowa na trzy miesiące a ja na rok czasu (nie jednorazowa). Ogólnie ja wniosek wyleniałem jakiś czas temu i wtedy wpisałem miejsce docelowe Sacramento (podałem rodziców kolegi, u nich miałem się zatrzymać), a dziewczyna wypełniała tydzień temu i miejsce docelowe - Denver. Plan był tez trochę inny, bo miał z nami lecieć ktoś z rodziny + moj kolega a sie okazuje teraz, ze w ciągu trzech miesięcy nie da rady. Dlatego zmieniamy trochę plany i chcemy lecieć na wschodnie wybrzeże, a później busami (widzialem fajne oferty FlixBus ale pewnie są tez ok lokalne) zwiedzić ciekawe miejsca na wschodzie. Ja i dziewczyna wpisywaliśmy termin podróży 14 dni i to pozostaje bez zmian. Czy mogą być duże problemy, ze przylecieliśmy do całkowicie innego miejsca niż w wniosku wizowym i ja jestem bez członka rodziny wymienionego w wniosku? Ja mam 21 (niecałe, urodziny w listopadzie) lat a dziewczyna rok młodsza, to tez może być problem?

Potrzebuje wiec porady w tym, czy według Was jest za duża szansa na cofnięcie na lotnisku z powrotem do polski, czy nie powinno być problemów? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, ilya_ napisał:

duzo ludzi zmienia swoje plany majac juz wlepki wizowe w paszporcie. Nie powinno byc problemow. 

Gorzej jak zmienicie plany dlugosci pobytu juz trakcie swojej podrozy tj zadeklarowaliscie, ze jedziecie na np na 20 dni, a zostaniecie 8 lat...

Długości nie ma opcji zmienić, ja nie mogę dłużej zostać bo mam firme i pracuje sam, a dłuższa nieobecność zrobi dużo szkód, dziewczyna pracuje i co drugi weekend studiuje. Bardziej chodzi mi o to, czy przez to ze nie mamy promesy na „standardowe” 10 lat nie będzie dodatkowej kontroli i nie będą krzywo patrzyli ze nie dość ze na krótki okres to jeszcze całkiem zmienione plany.. 

dzieki 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, camll napisał:

Długości nie ma opcji zmienić, ja nie mogę dłużej zostać bo mam firme i pracuje sam, a dłuższa nieobecność zrobi dużo szkód, dziewczyna pracuje i co drugi weekend studiuje. Bardziej chodzi mi o to, czy przez to ze nie mamy promesy na „standardowe” 10 lat nie będzie dodatkowej kontroli i nie będą krzywo patrzyli ze nie dość ze na krótki okres to jeszcze całkiem zmienione plany.. 

dzieki 

wg mnie nie, ale nikt Ci tego nie powie co bedzie na JFK czy tam oHare po wyladowaniu. 

odpowiadaj uczciwie na pytania urzednika i nie bedzie problemow. 

bez stresu. B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, camll napisał:

Długości nie ma opcji zmienić, ja nie mogę dłużej zostać bo mam firme i pracuje sam, a dłuższa nieobecność zrobi dużo szkód, dziewczyna pracuje i co drugi weekend studiuje. Bardziej chodzi mi o to, czy przez to ze nie mamy promesy na „standardowe” 10 lat nie będzie dodatkowej kontroli i nie będą krzywo patrzyli ze nie dość ze na krótki okres to jeszcze całkiem zmienione plany.. 

dzieki 

Czy masz wizę na 10 lat lub krótsza jesteś potencjalnym imigrantem i tak to widzi urzędnik. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, camll napisał:

Witam wszystkich. Sprawa jest trochę złożona, ponieważ razem z dziewczyna chcemy jechać do usa na maksymalnie dwa tygodnie, oboje mamy odmowy za sobą i oboje mamy wizy na krótki okres, ona jednorazowa na trzy miesiące a ja na rok czasu (nie jednorazowa). Ogólnie ja wniosek wyleniałem jakiś czas temu i wtedy wpisałem miejsce docelowe Sacramento (podałem rodziców kolegi, u nich miałem się zatrzymać), a dziewczyna wypełniała tydzień temu i miejsce docelowe - Denver. Plan był tez trochę inny, bo miał z nami lecieć ktoś z rodziny + moj kolega a sie okazuje teraz, ze w ciągu trzech miesięcy nie da rady. Dlatego zmieniamy trochę plany i chcemy lecieć na wschodnie wybrzeże, a później busami (widzialem fajne oferty FlixBus ale pewnie są tez ok lokalne) zwiedzić ciekawe miejsca na wschodzie. Ja i dziewczyna wpisywaliśmy termin podróży 14 dni i to pozostaje bez zmian. Czy mogą być duże problemy, ze przylecieliśmy do całkowicie innego miejsca niż w wniosku wizowym i ja jestem bez członka rodziny wymienionego w wniosku? Ja mam 21 (niecałe, urodziny w listopadzie) lat a dziewczyna rok młodsza, to tez może być problem?

Potrzebuje wiec porady w tym, czy według Was jest za duża szansa na cofnięcie na lotnisku z powrotem do polski, czy nie powinno być problemów? 

Tak długo jak się trzymacie zadeklarowanego czasu pobytu, destynacja nie ma większego znaczenia. Miejcie potwierdzone loty, noclegi, busy i inne rezerwacje, odpowiadajcie szczerze i się cieszcie na myśl o wakacjach. Nie ma się czym przejmowac na zapas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc później...

Okej, wylot za równe 10 dni i stres coraz większy, a nasilił się w ostatnich dniach.... 

Plan mamy gotowy, kupione przejazdy z Nowego Jorku do Bostonu i Waszyngtonu. Do Waszyngtonu jedziemy dwa razy busem, na początku pobytu i na końcu. Nocleg nie wiem czy dostalibyśmy, bo mamy mniej niż 21 lat a bardziej się opłaca nam pojechać też busem (bilety $5.99 przez flixbus a w drugą stronę $1) W Nowym Jorku będziemy nocowali u znajomego rodziców dziewczyny, który mieszka tam około 10 lat. Mamy mu kupić w Polsce jakieś klucze, takie do majsterkowania i oczywiście ja już stres, żeby przy przeszukiwaniu bagażu nie pomyśleli, że te klucze będą służyły do nielegalnej pracy... 

Jeszcze niestandardowe terminy wiz (jedna na rok druga na trzy miesiące) nie ułatwiają i jesteśmy świadomi, że mogą wzbudzić podejrzenia. 

Jest może ktoś w stanie opowiedzieć (albo podać link do tematu), czy ktoś lecący pierwszy raz do USA miał problemy, np secondary albo zatrzymanie i cofnięcie na lotnisku? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, camll napisał:

Okej, wylot za równe 10 dni i stres coraz większy, a nasilił się w ostatnich dniach.... 

Plan mamy gotowy, kupione przejazdy z Nowego Jorku do Bostonu i Waszyngtonu. Do Waszyngtonu jedziemy dwa razy busem, na początku pobytu i na końcu. Nocleg nie wiem czy dostalibyśmy, bo mamy mniej niż 21 lat a bardziej się opłaca nam pojechać też busem (bilety $5.99 przez flixbus a w drugą stronę $1) W Nowym Jorku będziemy nocowali u znajomego rodziców dziewczyny, który mieszka tam około 10 lat. Mamy mu kupić w Polsce jakieś klucze, takie do majsterkowania i oczywiście ja już stres, żeby przy przeszukiwaniu bagażu nie pomyśleli, że te klucze będą służyły do nielegalnej pracy... 

Jeszcze niestandardowe terminy wiz (jedna na rok druga na trzy miesiące) nie ułatwiają i jesteśmy świadomi, że mogą wzbudzić podejrzenia. 

Jest może ktoś w stanie opowiedzieć (albo podać link do tematu), czy ktoś lecący pierwszy raz do USA miał problemy, np secondary albo zatrzymanie i cofnięcie na lotnisku? 

Przestańcie się martwic :) Wszystko bedzie dobrze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Chciałbym poinformować, że wszystko się udało i właśnie kilka dni temu wróciliśmy z Nowego Jorku. W samolocie nie dostaliśmy żadnej deklaracji celnej, a po wylądowaniu też nie było żadnych kiosków (JFK), od razu do immigration. Po odczekaniu około godziny nasza kolej, podszedłem razem z dziewczyną do jednego stanowiska. Jedno pytanie do mnie: na jak długo a drugie pytanie do dziewczyny: czym się zajmujemy w Polsce. Popatrzył na wizy i powiedział, że mamy wjazd jednorazowy i czy mieliśmy odmowy wizy. Zgodnie z prawdą powiedzieliśmy, że tak. Poinformował, że zostaniemy wpuszczeni, ale musimy iść z nim do innego pokoju, bo musi nam coś "edytować", dlatego, że mieliśmy odmowy. Poszliśmy do innego pokoju, gdzie były drzwi z napisami "interview" a w tak jakby poczekalni siedziało kilka osób. Oficer dał nasze paszporty jakiemuś człowiekowi przy komputerze i kazał nam usiąść, ja byłem pewny że to właśnie początek secondary no ale czekaliśmy. Po około dwóch minutach zawołał nas, oddał paszporty z pieczątką i kazał iść po bagaż. Może chaotycznie opisane ale od rozpoczęcia rozmowy z immigration do odebrania bagażu minęło może 10 minut

 

Wie ktoś co musieli "edytować" przed wpuszczeniem nas i jaki wpływ na to miała odmowa wizy? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...