Skocz do zawartości

Studia LLM w USA a perspektywy zamieszkania i zatrudnienia


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Cześć wszystkim. Obecnie jestem studentem wydziału prawa w Polsce (szanowana uczelnia). Czuje, że chciałbym w przyszłości zamieszkać w Stanach i tam wykonywać zawód. Z mojego researchu wynika, że muszę do tego odbyć 1 albo 1,5 roczne studia uzupełniające zwane LLM, a potem można przystąpić do Bar Exam. Mam tylko wątpliwości o poziom trudności, który dla osoby zza granicy może być niełatwym wyzwaniem. Dlatego chciałem spytać, czy ktoś z Państwa zna ludzi, którzy przyjechali z Polski wykonywać zawód prawniczy w USA. Jakie są ogólne widoki na takie plany. Każde przydatne informacje są bardzo mile widziane :).

Napisano

Zle zrozumiales. LLM to jest DODATKOWY stopien,w specjalistycznych dziedzinach prawa, dla tych ktorzy juz maja studia amerykanskie i juz zdali bar egzam. 
https://www.lawyeredu.org/difference-between-LLM-JD-degree.html.

Jezeli chcesz byc prawnikiem w USA to po zakonczeniem studiow w Polsce, bedziesz musial skonczyc w USA 2-teni kurs i zdac bar exam. Obe beda trudne. I to jest tez droga propozycja - sam kurs na dwa lata moze kosztowac powyzej stu tysiecy dolarow. 

Napisano

Dziękuje katlia za odpowiedź. Czyli w grę wchodzi 2 letni kurs, przynajmniej tyle, że nie jest to długo, bo sam koszt już pokaźny. Ale co dla mnie ważne, sama możliwość zostania amerykańskim prawnikiem, po studiach w Polsce jest, co mnie też cieszy. Tak czy siak, w moim przypadku, na początku będę musiał rozwijać karierę w Polsce i odkładać przez lata na kurs. Myślę, jednak że warto o tym myśleć dużo wcześniej, żeby się do tego mentalnie przygotować i ukierunkować swoje życie w tym kierunku. Zastanawiam się też, które stany są najlepsze dla wolnych zawodów, ale nie tylko pod względem ekonomicznym a również work-life balance :) (edukacja, służba zdrowia, zielone tereny, konsumpcjonizm, rozrywka, szeroko rozumiany wolny czas).

Napisano

Dziękuje za odpowiedź andyopole. Co kolega mówi na temat swojej branży? Dobrze się tam praktykuje? Jak stopa życiowa i perspektywy? Jak ocenia ten wybór? Co do osobistych przekonań, pełne studia prawnicze w USA to dobra sprawa, ale w moim przypadku odpada. Najbardziej realnym planem wydaje się kontynuacja rozwoju zawodowego w Polsce i w stosownym czasie próbować się przenieść na 2 letni kurs i Bar Exam. Myślę, że jest to do zrobienia, w czasach socjalistycznych przecież nie istniały takie możliwości drenażu jak teraz, o kwestiach zaplecza materialnego nie wspominając. A zatem powinno być jeszcze łatwiej za te x lat. Z tego co też widziałem, to zarobki w tej branży mogą się istotnie różnić, na tle innych stanów. Btw. co to znaczy ''zejść ze statku'' :D?

Napisano
10 hours ago, Mater said:

Jakie są ogólne widoki na takie plany. Każde przydatne informacje są bardzo mile widziane :).

Zasadniczo to wszelkie plany musisz zaczac od 1) znalezenia pracodawcy, ktory zasponsorowalby Ci wize, albo 2) znalezenia Zony USC/LPR albo 3) wygrania w loterii wizowej. Wszystkie rozwazania dotyczace jak zostac prawnikiem w USA przychodza potem.

1 hour ago, Mater said:

Btw. co to znaczy ''zejść ze statku'' :D?

 https://en.wikipedia.org/wiki/Fresh_off_the_boat

Napisano
3 hours ago, Mater said:

Najbardziej realnym planem wydaje się kontynuacja rozwoju zawodowego w Polsce i w stosownym czasie próbować się przenieść na 2 letni kurs i Bar Exam.

Nie jest latwo dostac sie na dobre studia prawnicze -- to nie jest kwestia "przeniesienia" sie. To jest kwestia bycia lepszym od wielu innych kandydatow. Te dobre programy sa bardzo konkurencyjne i beda wymagaly dobrych rezultatow na egzaminie LSAT, ciekawego CV i dobrych interview (te najlepsze tego oczekuja) . A Ty powinienes celowac na te lepsze szkoly prawa, bo bedziesz musial znalezc firme ktora bedzie Ciebie chciala zasponsorowac na wize - im wieksza renoma law school w USA, tym lepsze szanse ze ktos bedzie chcial sie w to bawic (sponsorowanie pracownika na wize nie jest ani latwe ani tanie.) Wygoogluj sobie top law schools in the US, potem zobacz ile z nich ma 2-year JD program, i wczytaj sie w realia dostania sie na te lepsze programy. No i oczywiscie, zacznij oszczedzac. 

Co do zarobkow -- moga byc szalenie wysokie. Ale nikt nie pracuje tak ciezko jak first year associates -- w tych bardziej prestizowych kancelariach 60-70 godzin tygodniowo jest standard. Pytales o  "szeroko rozumiany wolny czas". Jezeli chodzi o wolny czas, to jako first/second year associate (tytul nowego prawnika w kancelariach) -- forget about it. :) Moze najpierw poczytaj o kulturze pracy w tej branzy zanim za bardzo zakochasz sie w tym planie. 

Napisano

Xarthisius dziękuje za odpowiedź. Najbardziej realny wydaje się pkt 1. Namierzyłem 26 takich ośrodków z 2 letnim JD, więc nie jest źle. Tylko ciężko coś powiedzieć o tym, czy rzeczywiście różnice między nimi są istotne. Co do samych studiów, np. mimo, że uczę się w jednym mieście, to i tak zdarza się, że korzystamy z podręczników napisanych przez profesurę innych ośrodków. Warto skończyć dobrą szkołę bo to marka sama w sobie, ale no podstawowym założeniem dla mnie jest, że ile z tych studiów wyciągam, zależy od własnego nakładu pracy. Być może Amerykanie mają na to inne spojrzenie? Bez sensu byłoby iść na taką law school, która jest powiedzmy w środku stawki, a po niej nie znaleźć pracy, co wydaje mi się niezbyt logiczne (biorąc pod uwagę duży sektor usług w USA, z czego wynika naturalnie większy udział biznesu niż w Polsce). 

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...