DV 2022 - wątek dla osób które wygrały GC i mają pytania

[don123]

3 minuty temu, ala2022 napisał:

napisać i liczyć na szczęście. 

Napisać do KCC ? A jeśli chodzi o ambasadę to oni zdecydują do której mnie przekierują ewentualnie ?

[ala2022]

3 minuty temu, don123 napisał:

Napisać do KCC ? A jeśli chodzi o ambasadę to oni zdecydują do której mnie przekierują ewentualnie ?

do ambasad. KCC nie odpisze, oni tylko szablony wysyłają. Niektóre ambasady procesują tych, którzy są obecni w danym kraju - więc można próbować jechać i poprosić o przejęcie sprawy. 

[don123]

6 minut temu, ala2022 napisał:

do ambasad. KCC nie odpisze, oni tylko szablony wysyłają. Niektóre ambasady procesują tych, którzy są obecni w danym kraju - więc można próbować jechać i poprosić o przejęcie sprawy. 

A masz może wiedzę w jakich krajach ambasady procesują takie osoby? 

[ala2022]

11 godzin temu, don123 napisał:

A masz może wiedzę w jakich krajach ambasady procesują takie osoby? 

Z tego, co czytam, to nie ma reguły. Każdemu odpisują co innego, musisz po prostu pisać i pytać. Może ktoś ci odp. coś w stylu, że procesują tych, którzy są na miejscu i można rozwinąć temat. Poszukaj listy krajów, które obsługują dv

[katarzyna_gawor]

Z cyklu milion pytań do  : Zaświadczenia o niekaralności pobrane w grudniu będą jeszcze ważne na lipcowej rozmowie? 

Czy po rejestracji na traveldoc paszporty wrócą pod wskazany adres w 1 paczce czy w 2 osobnych? 

Co w przypadku gdy main applicant przejdzie badania a współmałżonek nie? Jakie dokumenty trzeba tłumaczyć przysięgle na rozmowę- czy wgl jakiekolwiek? 

Oraz najważniejsze w tym momencie: czy faktycznie po tym jak już wjedziemy to musimy przebywać na terytorium USA minimum 180 dni w roku-  i jak to jest liczone: rok kalendarzowy czy od momentu przyjazdu? Czy możemy przyjechać na 2 miesiące aktywować GC a potem przylecieć ponownie np. W lipcu przyszłego roku? Bo biały paszport jest wydawany w przypadku szczególnych sytuacji typu choroba członka rodziny i jest maksymalnie na 2 lata ( do takich info dotarłam, ale proszę o weryfikację) a my nie mamy żadnego szczególnego przypadku- rozważamy na razie wszelkie możliwości. Z tego co pamietam to chyba @danielwro wspomniał w tym wątku o opcji przyjazdu na aktywację a potem powrotu celem uporządkowania swoich spraw osobistych. Jak to dokładnie jest?

[Xarthisius]

3 hours ago, katarzyna_gawor said:

1. Zaświadczenia o niekaralności pobrane w grudniu będą jeszcze ważne na lipcowej rozmowie? 
2. Czy po rejestracji na traveldoc paszporty wrócą pod wskazany adres w 1 paczce czy w 2 osobnych?
3. Co w przypadku gdy main applicant przejdzie badania a współmałżonek nie?
4. Jakie dokumenty trzeba tłumaczyć przysięgle na rozmowę- czy wgl jakiekolwiek? 
5. Oraz najważniejsze w tym momencie: czy faktycznie po tym jak już wjedziemy to musimy przebywać na terytorium USA minimum 180 dni w roku-
6.  i jak to jest liczone: rok kalendarzowy czy od momentu przyjazdu?
7. Czy możemy przyjechać na 2 miesiące aktywować GC a potem przylecieć ponownie np. W lipcu przyszłego roku?
8. Bo biały paszport jest wydawany w przypadku szczególnych sytuacji typu choroba członka rodziny i jest maksymalnie na 2 lata ( do takich info dotarłam, ale proszę o weryfikację) a my nie mamy żadnego szczególnego przypadku- rozważamy na razie wszelkie możliwości. Jak to dokładnie jest?

1. Zaświadczenie o niekaralności jest ważne 2 lata.
2. Nie wiem, co za roznica?
3. Współmałżonek żegna się z wizą.
4. Wyroki sądowe i dokumenty z więzień.
5. Tak, z tym że to nie musi być tak, że zaraz po pierwszym wjeździe masz już zostać na 180d. Możesz aktywować GC i wrócić nie wychodząc z lotniska. Nie możesz tylko wyjechać na np. rok.
6. Od daty przyjazdu.
7. Nie, patrz 5. i 6.
8. Nie ma żadnych oficjalnych wytycznych, ani standardu który uzasadnienie do re-entry permit musi spełniać. Innymi słowy "muszę pozamykać życiowe sprawy" nie jest gorsze od kontynuuję naukę, albo opiekuje się babcią.

Zobacz jak ładnie ponumerowałem Twoje pytania i zobacz jak wtedy ładnie można na nie odpowiadać (hint hint).

Edytowane 6 Czerwca 2022 przez Xarthisius

[9kk]

Może ktoś wie czy w ambasadzie nie ma problemu ze zwrotem reszty $ ?,  pytam bo nie mam równo 330$ tylko w 4 setkach niestety

[kalicodi]

W dniu 31.05.2022 o 16:12, ala2022 napisał:

Znajomy chciał się tam przenieść i został poproszony o proof of residency. Nie zawsze jak w DS wpiszesz adres za granicà to od razu Cię tam przydzielà

A to inna sprawa jeśli chciał się przenieść, to musi udowodnić okoliczności dlaczego mają zmienić ambasadę. Co innego przy uzupełnianiu formularza 

[9kk]

dzisiaj dołączam do grona szczęśliwców chociaż nie w pełni bo jeszcze badania 

Napiszę jak to wyglądało bo fajnie mi się czytało szczegółowe relacje forumowiczów i dzięki nim byłam trochę spokojniejsza i bardziej przygotowana więc może komuś też się przyda.

Wizytę miałam na 9 a przed ambasadą byłam o 8:30

Przed wejściem do budynku była dość długa kolejka ale wszystko było dobrze zorganizowane, Pani z ambasady chodziła z duża kartką z napisaną godziną i przestawiała ludzi z kolejki według tej godziny, do każdego podchodziła i kazała przygotować dwa dokumenty (w moim przypadku był to paszport i kartka z wyborem odbioru paszportów) Kolejka była jedna.

Następnie podchodziło się do okienka gdzie pokazywało się te dwa wcześniej przygotowane dokumenty, pani w okienku  załączyła do paszportu numerek i  oddała dokumenty, potem pan ochroniarz wpuszczał już do budynku uprzednio prosząc o założenie maseczki i wylanie do kwiatków wszelkiego picia jakie ze sobą się miało, przed wejściem zabrał również telefon ( dostaje się numerek do  odbioru przy wyjściu ) i kontrola bezpieczeństwa.

Następnie przechodzi się schodami w dół i podchodzimy do okienka z numerkiem który został nam dołączony w okienku na zewnątrz do paszportu, tam dostajemy nowy numerek i czekamy ( długo czekamyyy, w moim przypadku było to około 1.5 h) Kiedy już nadeszła moja kolej, podchodzę do okienka mówię dzień dobry a tam Pani zaczyna do mnie mówić po rosyjsku i po chwili zaskoczona mówi " o to Pani jest Polką, jak miło zobaczyć kogoś z Polski bo jak sama Pani zauważyła dziś sami Rosjanie" coś w tym rodzaju. Pani bardzo miła, poprosiła mnie odpis zupełny aktu urodzenia, zaświadczenie o niekaralności, świadectwo ukończenia szkoły i matury( niestety nie miałam) oraz badania lekarskie, wszystko w oryginałach i kopiach, zadała kilka pytań czy byłam karana, czy mam męża dzieci, czy byłam kiedyś w US, czy mieszkałam gdzieś za granicą dłużej niż rok. Pobrane zostały odciski palców, następnie Pani dała karteczkę z którą trzeba pójść na piętro wyżej o dokonać opłaty ( można większe nominały, bez problemu wydają resztę) z którą wróciłam do tego samego okienka bez ponownego czekania, i Pani poinformowała mnie żeby usiąść i czekać już aż konsul mnie wywoła.

I ponowne czekanie około 2 h, i w końcu kulminacyjny moment rozmowa z konsulem. Podeszłam do okienka gdzie siedział  uśmiechnięty Pan  konsul, rozmowa odbyła się po angielsku ( tak było łatwiej bo Pan konsul słabo umiał mówić po polsku, ja też nie najlepiej po angielsku ale pytania są na tyle proste że idzie zrozumieć, tym bardziej że na większość odpowiada się yes or no) przysięga, ponowne pobranie odcisków palców i Pan konsul zaczął od potwierdzenia gdzie jadę, na Seattle szeroko się uśmiechnął i powiedział "bardzo piękne miasto" następnie zadał pytania czy mam kogoś w US? Czy byłam kiedyś w US? Czy mieszkałam gdzieś za granicą dłużej niż rok? Czy mam męża i dzieci? i potwierdził sobie z tym co miał w dokumentach że studiuję. A że jeszcze nie miałam badań spytał się czy chcę zostawić paszport w ambasadzie czy zabrać ze sobą na badania, ja odpowiedziałam że wystarczy mi skan i zdecydowałam się żeby paszporty zostały w ambasadzie, zapytał się też czy jaki wybrałam sposób odbioru paszportów, następnie życzył mi powodzenia i koniec rozmowy. Ogółem bardzo sympatyczny i cały czas uśmiechnięty Pan konsul, naprawdę nie spodziewałam się że ta rozmowa będzie tak przyjemna.

Co do ilości ludzi to na początku było bardzo dużo, wszystkie miejsca w poczekalni zajęte, ludzie też stali, później się rozluźniło, w sumie jak można było popatrzeć po paszportach i rozmowach to sami Ukraińcy i Rosjanie, dużo rodzin, raczej mało pojedynczych osób .

Pod ambasadą byłam o 8:30 a wyszłam równo o 13

Podsumowując wszystko jest bardzo dobrze zorganizowane, nie ma co się stresować i wyolbrzymiać ( tak jak w  mojej głowie gdzie to wszystko było bardziej skomplikowane i stresujące ), a nawet jeśli to można się odstresować czekając w poczekalni

 

 

Edytowane 9 Czerwca 2022 przez 9kk

[katlia]

@9kk Gratulujemy -- i good luck w Seattle!