Damianq Napisano 28 Marca 2022 Zgłoś Napisano 28 Marca 2022 Dzięki za odpowiedzi Jak widać historię przeróżne. To ja mam wahania czy robić start od zera w wieku 31 lat mając żonkę i dwójkę bobasów. Nie jestem niestety specjalista w IT bo pewnie tak byłoby najłatwiej. Jestem inżynierem w branży drogowej (projektant dróg) co w zasadzie bardzo mnie ogranicza na rynku pracy w USA. Musiałbym się tam z tego co poczytałem szkolić praktycznie od 0 nie mówiąc już i doświadczeniu zawodowym. W PL kieruje już swoim zespołem, doświadczenie mam już jako takie choć wiadomo człowiek się uczy cały czas. Mam numerek 16k w DV22 ale DS złożyłem dopiero w grudniu przez to że właśnie ciśnienia nie mam na wyjazd. Jak się uda to pojadę, pewnie zaryzykuję, kto nie ryzykuje nie pije szampana. Wiem że znowu będę musiał zacząć wszystko od kubka do kawy no ale cóż... Marzenia są po to żeby je spełniać. Pewnie łatwo nie będzie. Pytanie mam do @mcpear o to przeliczenie z PL. Zdradzisz coś więcej szczegółów? Mam też aktualnie hipotekę od kilku lat na swoje mieszkanie, w PL regularnie używam karty kredytowej. Jak wspomniałem mieszkanie też mam, kredyt mały jak na PL warunki czyli w zasadzie po sprzedaży mieszkania w PL i spłacie kredytu spokojnie na wkład własny i mały remont bym miał. Pytam właśnie w kontekście tego że jak by się nam spodobało to taki przypadek jak Twój byłyby nie głupim pomysłem zamiast spłacanie cudzych kredytów.
mcpear Napisano 28 Marca 2022 Zgłoś Napisano 28 Marca 2022 NIe wiem jakie szczegóły chcesz wiedzieć. Mogę ci na priv wysłać nazwę banku (nie płacą mi abym ich tu reklamował). Sprawdzałem dzisiaj na google nie mają ogólnie dostępnej oferty mortgage dla świeżo przybyłych - więc nie wiem czy ci to coś da. U mnie to było tak, że w ramach transferu moja korpo outsource'owała cały proces do zewnętrznej firmy, która to zajmowała się biletami, transferem mojego mienia, wynajmem auta i mieszkania na pierwsze 30 dni wszystko w ramach zadanego budżetu i zgodnie z przepisami podatkowymi (np musiałem kupić bilety one-way, co ktoś już kiedyś na forum znający się może lepiej powiedział że to było ich nadgorliwością). Oni powiedzieli mi, że jak chce kupić dom w USA to jeśli to zrobie w pierwszych 3 miesiącach to oni + moje korpo + ten bank mają taką specjalną ofertę na "liczenie na piechotę" credit score tylko na potrzeby tego mortgage loan i że moje korpo w jakiś sposób gwarantuje w tym procesie mnie (nie wiem na ile mnie ściemniał wtedy). Wyraziłem ochotę i na drugi dzień zadzwonił mi agent z tego banku i prowadził ze mną proces. Wszystko zaczęło się jeszcze w Polsce. Dostarczyłem PITy, akty notarialne moich nieruchomości co sprzedawałem w Polsce przed wyjazdem, historia 2 letnia 3 kart kredytowych (to było pamiętam dość sztywne wymaganie - bo nie miałem 3 w tym czasie i jako trzecią podałem moją kartę korporacyjną, co jakoś przeszło, ale wiem że bardzo się do "trzech" przyczepiali), historia kredytu hipotecznego w Polsce, nie miałem auta na kredyt więc dokumentów tego kredytu nie mogłem im dostarczyć + oficjalna oferta zatrudnienia w USA w moim korpo z wyraźnie wyszczegółowioną sumą. Po przylocie musiałem odczekać aż pierwszy paystub się wygenerował i to był ostatni dokument, który musiałem im podesłać. Promessę kredytu dostałem praktycznie 2 dni po tym paystubie. Dzisiaj wiem, że jakbym tego nie zrobił wtedy to pewnie najwcześniej dopiero po roku, zbudowałbym credit score. Aczkolwiek jak znasz algorytm credit score i zafundujesz sobie ze 2-3 w pełni secured karty kredytowe i nigdy nie przekroczysz na nich 10% zadłużenia (spłacasz praktycznie natychmiast po dokonaniu zakupów - nie czekając na wyciąg) - to credit score zbuduje się szybko, ale tego też się uczyłem przez jakiś czas
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.