Założenie z amerykańskim obywatelem spółki LCC w NY a kwesia legalnego pobytu

[jamai]

Dzień dobry wszystkim,

 

Prowadzę aktualnie wymianę handlową między moją firmą a firmą amerykańską zlokalizowaną w Nowym Yorku.

Dostałem od partnera propozycje by wesprzeć go w rozwoju i przyjechać na miejsce, założyć spółkę wspólnie LCC i operować z terenu US jako wspólnicy (handel hurtowy, import, handel detaliczny). Byłaby to forma działalności w której udziałowcami są osoby prywatne - nie nasze spółki w swoich krajach bo wiem że wtedy inne przepisy obowiązują.

Nie mam zamiaru pracować jako pracownik w tej spółce tylko utrzymywać się z własnych oszczędności i dywident ze spółki.

Jak pod kątem formalnym załatwić pobyt legalny celem prowadzenia tej wspólnie działalności? Widzę sporo odnośników odnośnie zakładania spółek LCC w US ale ta sytuacja jest trochę odmienna od standardowej , w której jednym wspólnikiem jest obywatel US a drugim Polak który nie posiada żadnej wizy, zielonej karty a chce mieszkać i prowadzić tą spółkę z tym partnerem na miejscu w NY.

Z góry dziękuję za informacje o krokach jakie należy poczynić.

 

[mcpear]

Pierwszy krok to znaleźć dobrego prawnika, który będzie reprezentował TWOJE wyłącznie interesy w tym całym układzie. NIe korzystać z prawnika wspólnika!!

Prawnik powinien się znać na prawie handlowym i na prawie imigracyjnym i powinien operować w stanie, w którym zakładasz działalność

Drugi krok to zaufać ale też i sprawdzać. Czyli rady proponowane przez prawnika próbować samodzielnie werfikować.

Szansa, że znajdziesz na tutejszym forum kogoś kto przeszedł identyczną drogę albo, kto zna się na tym dokładnie przypadku jest raczej iluzoryczna (ale może się mylę i nie doceniam współforumowiczów)

[jamai]

Dzięki za odpowiedź. Ja zakładam że ktoś kto założył spółkę z obywatem US tutaj się znajdzie i przeczyta post i opisze swoje doświadczenia.

[andyopole]

3 godziny temu, jamai napisał:

Dzięki za odpowiedź. Ja zakładam że ktoś kto założył spółkę z obywatem US tutaj się znajdzie i przeczyta post i opisze swoje doświadczenia.

Tutaj same szaraczki z dochodami 50-150 rocznie,  gdzie nam LLC zakładać.  ...  

[kzielu]

3 hours ago, jamai said:

Dzięki za odpowiedź. Ja zakładam że ktoś kto założył spółkę z obywatem US tutaj się znajdzie i przeczyta post i opisze swoje doświadczenia.

Nawet jak ktos ma doswiadczenia - to bedziesz potrzebowal prawnika zeby proces uzyskania wizy przeprowadzic - wiec od tego zacznij jezeli chcesz na serio inwestowac pieniadze - a nie od pytania randomowych ludzi na forum. Prawnik to koszt prowadzenia biznesu w US.

[mcpear]

6 hours ago, jamai said:

Dzięki za odpowiedź. Ja zakładam że ktoś kto założył spółkę z obywatem US tutaj się znajdzie i przeczyta post i opisze swoje doświadczenia.

Precyzyjnie szukasz Polaka mieszkającego w Polsce w momencie zakładania spółki i nie posiadającego zielonej karty i obywatelstwa ani żadnego innego tytułu do pobytu i pracy na terenie USA. To trochę wąska kategoria

[vlade]

34 minutes ago, mcpear said:

Precyzyjnie szukasz Polaka mieszkającego w Polsce w momencie zakładania spółki i nie posiadającego zielonej karty i obywatelstwa ani żadnego innego tytułu do pobytu i pracy na terenie USA. To trochę wąska kategoria

Ja zalozylem spolke w stanach jak bylem na B1, tylko zalezna od spolki w Polsce, takze dostalem L1A potem . W przypadku OP to wiza E-1 albo E-2, nie potrzeba wcale kosmiczych inwestycji, tylko zarejestrowac sie w ambasadzie jako inwestor albo handlowiec. Bez prawnika to imho nie ma co do tego podchodzic, trzeba odhaczyc wszystkie wymagania co do wymiany handlowej/inwestycji, formy prawnej, wielkosci udzialu itd. Tylko OP pisze ze nie ma zamiaru tam pracowac tylko otrzymywac pasywny dochod, w takiej sytuacji to taniej jest w Polsce zostac. Do wykonywania czynnosci prawnych dotyczacych spolki w stanach jako wlasciciel nie potrzeba miec statusu imigracyjnego, to osobne sprawy, mozna siedziec w Polsce i oddcinac kupony i poleciec na B1 raz na jakis czas jak trzeba.

[jamai]

W dniu 18.08.2022 o 18:03, mcpear napisał:

Precyzyjnie szukasz Polaka mieszkającego w Polsce w momencie zakładania spółki i nie posiadającego zielonej karty i obywatelstwa ani żadnego innego tytułu do pobytu i pracy na terenie USA. To trochę wąska kategoria

Całkowicie nie zrozumiałeś. Polakiem do spółki jestem ja - a druga osoba do znajomy amerykanin który stacjonuje w USA od urodzenia.

[andyopole]

3 godziny temu, jamai napisał:

Całkowicie nie zrozumiałeś. Polakiem do spółki jestem ja - a druga osoba do znajomy amerykanin który stacjonuje w USA od urodzenia.

Brak abstrakcyjnego myślenia poważnie ogranicza horyzonty. ...   

[mcpear]

5 hours ago, jamai said:

Całkowicie nie zrozumiałeś. Polakiem do spółki jestem ja - a druga osoba do znajomy amerykanin który stacjonuje w USA od urodzenia.

Całkowicie zrozumiałem. To chyba ty całkowicie nie przeczytałeś mojego wpisu ze zrozumieniem - ponawiam swój wpis z dodatkowymi wyjaśnieniami:

Precyzyjnie szukasz Polaka NA FORUM (KTÓRY PRZESZEDŁ TAKĄ DROGĘ I KTÓRY JEST JESZCZE NA FORUM I NADAL SIĘ UDZIELA I KTÓRY PO PRZEJŚCIU DROGI EMIGRACYJNEJ NIE OLAŁ FORUM) mieszkającego w Polsce w momencie zakładania spółki i nie posiadającego zielonej karty i obywatelstwa ani żadnego innego tytułu do pobytu i pracy na terenie USA (KTÓRY OPISZE TOBIE SWOJĄ DROGĘ SZCZEGÓŁOWO I WSZYSTKIE PORADY, KTÓRE DOSTAŁ OD PRAWNIKÓW ZA GRUBE TYSIĄCE DOLARÓW OBECNIE TOBIE ZDRADZI Z DOBROCI SERCA). To trochę wąska kategoria