szelmagda Napisano 31 Marca 2007 Zgłoś Napisano 31 Marca 2007 Witam!!! Czy ktos wie ile trwa caly proces oczekiwania na wize K3 i K4 od chwili zlozenia dokumentow w Chicago? Bardzo prosze o informacje.
szelmagda Napisano 31 Marca 2007 Autor Zgłoś Napisano 31 Marca 2007 Te wizy wcale nie sa nowe. Ten artykul do ktorego podalam link w innym temacie jest sprzed kilku lat. Jednak nie ma za wiele wiadomosci na temat tych wiz, dlatego takie osoby jak ja nie wiedza o ich istnieniu. Mialam nadzieje,ze dowiem sie czegos od osob, ktote juz przeszly ten proces.
karina Napisano 31 Marca 2007 Zgłoś Napisano 31 Marca 2007 Masz racje, ze nie sa to nowe wizy, ale czas oczekiwania moze sie teraz roznic od tego co bylo kilka miesiecy temu, ze wzgledu na niemozliwosc skladania petycji I-130 w ambasadach/konsulatach. Generalnie na K3 czekalo sie w granicach 3-4 miesiecy, ale zalezalo to wszystko od konkretnego przypadku i tego gdzie zlozone bylo I-130.
KW Napisano 1 Kwietnia 2007 Zgłoś Napisano 1 Kwietnia 2007 zajzyj tu: http://www.visajourney.com/timeline/k1list.php?op3=3 przykladwe czsy oczekiwani roznych ludzi, posortuj troche to bedzie lepiej widac Krysia
szelmagda Napisano 10 Kwietnia 2007 Autor Zgłoś Napisano 10 Kwietnia 2007 Dzieki za wszelka pomoc i informacje. No tak, teraz wszystko sie zmienilo odkad nie przyjmuja petycji w ambasadach. Ale K3 i K4 jest dla osob, ktore czekaja na zatwierdzenie I-130 wiec powinno to sie szybciej odbywac. Tym bardziej,ze w Vermont na samo zatwierdzenie I-130 czeka sie ponad rok. Dziwi mnie tylko fakt,ze jest niewielka roznica w oczekiwaniu miedzy rodzina obywatela USA a "zielonokartowcami" Pozostaje mi tylko cicha nadzieja,ze pojdzie to szybciej niz z I-130. Bo czlowiek czeka i czeka a tesknota go zzera. Pozdrawiam.
Jackie Napisano 10 Kwietnia 2007 Zgłoś Napisano 10 Kwietnia 2007 Zapominasz o jednym - Tobie, jako żonie obywatela, po rozpatrzeniu petycji od razu zostanie przyznany numer wizy imigracyjnej. Rodziny "zielonokartkowców" nie dostają numeru od razu, muszą czekać, i to parę lat. Pociesz sie więc że w Twoim wypadku jeszcze nie jest tak źle
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.