karina Napisano 12 Kwietnia 2007 Zgłoś Napisano 12 Kwietnia 2007 Jutro wypowiem sie na ten temat, bo jest on dosc obszerny i moze zainteresowac wiele osob, a dzisiaj niestety nie mam czasu. Kilka tylko slow: 1. Jest naprawde bardzo ciezko dostac zatwierdzenie I-601. Wieden jest bardzo surowy jesli chodzi o przypadki gdzie aplikant ubiega sie o waiver. Czas oczekiwania na odpowiedz jest rozny - od 3 do 12 miesiecy. Duzo zalezy jakie sa dowody na poparcie wniosku oraz czy sa watpliwosci do sprawy (RFE). Frankfurt jest zdecydowanie lepszy (przynajmniej wg mnie) jesli chodzi o decyzje. Gorszy od Wiednia jest Rzym (to jest znowu moje zdanie), Ateny i oczywiscie slynna Manila. 2. Warszawa nie ma duzego doswiadczenia z takimi sprawami. Czesto musze im przesya gotowe przepisy a i tak dalej mowia mi, ze nie mam racji. Pamietaj - zawsze, ale to zawsze pytaj o wszystko w formie e-maili. Masz wtedy dowod jesli cos ci powiedza nie tak. Mam na mysli urzednikow w ambasadzie oczywiscie. 3. To co pisza niektorzy prawnicy aby skladac od razu o waiver moze dotyczyc aplikacji I-212. To jest nastepny krok milowy do przebycia dla wielu osob, ktore musza jeszcze przejc przez I-601. Samo wypelnienie wniosku to dosc powazna sprawa. Tak czasowo jak i ilosciowo jak i wartosciowo. Co to oznacza? Wraz z forma I-601 nalezy zlozyc brief (badz list). Taki list to okolo 10 stron. Dolaczyc nalezy dowody (supporting documents) - roznie: najczesciej okolo 20-30 stron choc moze byc i 40 stron, wszystko zalezy od sprawy. Inaczej traktuje sie sprawe gdzie wspolmalzonek ma np. raka (wtedy czesto wystarczy 3-5 stron dowodow) a inaczej kogos kto nie ma dzieci z US citizen/resident; nie placil podatkow kiedy byl w USA; nie wjechal legalnie badz nic nie stoi na przeszkodzie, zeby odczekal w swoim kraju ten czas kilku lat. Bardzo duzo daja dobre dowody Listy, zaswiadczenia, oswiadczenia itd. Oplata jest rozna. Zalezy czy chcesz placic komus oplate stala czyli np. okolo $4,000 do $15,000 za sprawe czy za godziny. Jesli macie ochote aby dowiedziec sie cos wiecej to dajcie mi znac i jutro napisze jeszcze kilka rzeczy.
barbórka Napisano 13 Kwietnia 2007 Autor Zgłoś Napisano 13 Kwietnia 2007 oco chodzi wogole z tymi wiedniami i frankfurtami?? czy ta sprawa nie idzie bezposrednio do stanow anie do wiednia czy gdzies? no i jeszcze wazna kwestia jesli przeczekam ten czas to niebendzie juz problemow z wyjazdem pozniej?wkoncu niejest to tak wiele 3 lata z czego minol juz prawie rok.co mam robic po tych 3latach?czy juz mam skladac jakies deklaracje czy poczekac az minie termin?
Jackie Napisano 13 Kwietnia 2007 Zgłoś Napisano 13 Kwietnia 2007 oco chodzi wogole z tymi wiedniami i frankfurtami??czy ta sprawa nie idzie bezposrednio do stanow anie do wiednia czy gdzies? no i jeszcze wazna kwestia jesli przeczekam ten czas to niebendzie juz problemow z wyjazdem pozniej?wkoncu niejest to tak wiele 3 lata z czego minol juz prawie rok.co mam robic po tych 3latach?czy juz mam skladac jakies deklaracje czy poczekac az minie termin? Barbórka, tego że nie będzie w ogóle problemów nikt nie zagwarantuje, bo nie znamy dokładnie twojej sytuacji. Na pewno nie będą robić problemów z powodu przesiedzianej wizy, jeśli swoje odczekasz. Ale jest mnóstwo innych powodów z których mogą się czepiać. Karina, ja chętnie jeszcze coś poczytam Też nie wiem o co chodzi z tym Wiedniem, Frankfurtem... tam są oddziały USCIS, tak?
sly6 Napisano 13 Kwietnia 2007 Zgłoś Napisano 13 Kwietnia 2007 Karina ja tez z checia przeczytam Jackie tutaj byl post o tym jak jedna para starala sie w Wiedniu i nic z tego nie wyszlo(mieli cos tam jeszcze probowac ale co z tego wyszlo to nie wiadomo),to byla inna sprawa niz barbórki .
Jackie Napisano 13 Kwietnia 2007 Zgłoś Napisano 13 Kwietnia 2007 Sly, ja pamiętam post pewnej pary która dostała odmowę waiver i mieli składać odwołanie, ale się już nie odezwali. Szkoda.
karina Napisano 19 Kwietnia 2007 Zgłoś Napisano 19 Kwietnia 2007 Troszke wiecej na temat waivera. Zaznaczam, ze wiele rzeczy, ktore tu opisze maja charakter subiektywny i bede to wyraznie zaznaczac. Zacznijmy od tego, ze jesli ktos ma do wyboru ubiegac sie o waiver w USA a poza USA to wg mnie duzo wieksze szanse maja aplikanci ubiegajacy sie o waiver w USA, bo nawet w wypadku kiedy petycja jest denied, mozna ubiegac sie o rozne cancellations badz waviers przed IJ (immigration Judge). Jesli ktos jest poza USA to petycja I-601 powinna byc zlozona do ambasady i ta kieruje sprawe do rozpatrzenia do USCIS. Prosze pamietac, ze jesli ktos musi tez wypelnic I-212 to sklada te petcje razem. I-601 kierowane jest do rozpatrzenia tam gdzie podlega ambasada. Czyli nie mozna np. poprosic o skierowanie petycji do rozpatrzenia np. do Aten, tylko dlatego, ze tam jest latwiej dostac waiver niz np. w Wiedniu. Ambasada sama decyduje gdzie I-601 bedzie rozparzona - generalnie w miejscu gdzie podlega ambasada, ale czasem zdarzaja sie wyjatki jesli np. jest malo petycji w Atenach, a nadmiar w Wiedniu - wtedy petycja sa przekierowywane.
karina Napisano 19 Kwietnia 2007 Zgłoś Napisano 19 Kwietnia 2007 Czy latwo jest dostac waiver? Nie. Nie jest latwo dlatego, ze nie jest to juz zwykla formalnosc tylko udowodnienie, ze aplikant jest absolutnie niezbedny w USA. Tu na wzgledzie mamy dobro obywatela USA/rezydenta USA (to juz rzadziej), nie liczy sie natomiast dobro aplikanta. Czyli jesli pan Jan poslubil pania Janet to to, ze pan Jan nie bedzie mial pracy w Polsce badz nie bedzie mial gdzie mieszkac w Polsce nie ma znaczenia dla oficera rozpatrujacego sprawe. Ma znaczenia, ze pani Janet nie poradzi sobie sama aby splacac rachunki i kredyty, ktore zaciagneli z panem Janem; ma znaczenia, ze dzieci pana Jana urodzily sie w USA i nie znaja polskiego aby przystosowac sie do zycia w Polsce; ma znaczenia, ze pani janet nie bedzie mogla znalezc pracy w razie przeprowadzki do Polski; bedzie mialo znaczenie, ze pani Janet jest chora na cos powaznego i to wymaga aby ktos sie nia opiekowal. My prawnicy umownie dzielimy hardship na kilka kategorii. To nam potem pozwala okreslic na co patrza i co biora pod uwage w danym miejscu gdzie rozpatruja I-601.
karina Napisano 19 Kwietnia 2007 Zgłoś Napisano 19 Kwietnia 2007 I tak Level 4 to sa najslabsze argumenty przemawiajace za tym aby dac komus waiver, a Level 1 - najmocniejsze. I tak dla przykladu: -Level 1: USCitizen cierpi na chorobe typu rak, skleroza, silna epilepsja co uniemozliwia mu wyjazdy za granice i wymaga aby ktos opiekowal sie ta osoba; USCitizen jest stary i schorowany i wymaga aby mial asystenta caly czas badz wiekszosc czesc dnia itd. - Level 2: Aplikant jest jedynym zywicielem rodziny i ma bardzo mocne wiezi z rodzina a szczegolnie z dziecmi; dzieci zaczely nauke w college i aplikant dzieki swej pracy byl w stanie oplacac czesne; USCitizen jest wyznania chrzescijanskiego a musialby sie np. przeprowadzic do kraju gdzie moglby byc przesladowany (jesli chcialby mieszkac ze wspolmalzonkiem) - Level 3: USCitizen i aplikant maja wspolne dzieci i wspolne prawa rodzicielskie; USCitizen i aplikant maja dzieci w wieku szkolnym a dzieci nie znaja innych jezkow niz ang. ; aplikant ma dom w USA; sytuacja ekonomiczna w kraju aplikanta jest zla co byloby niekorzystne dla USCitizen i dzieci; Aplikant ma zawod, ktory moze wykonywac tylko w USA np. CPA - Level 4: kraj aplikanta ma slaba sytuacje gospodarcza; kraj aplikanta slynie z przestepstw kryminalnych; USCitizen ma dlugi i kredyty ktory nie bedzie w stanie splacic sam bez pomocy osob trzecich jeslu aplikant nie wroci do USA Oczywiscie do kazdego Level mamy wiele podpunktow - ja tyko podalam przykady jak to dziala. I np. wiemy, ze Frankfurt zatwierdza petycje z kilkoma podpunktami Level 3 plus np. jeden podpunkt Level 2. Ale nawet jesli nie ma tego Level 2 to i tak czesto petycje sa approved. Rzym natomiast rzadko zatwierdza petycje gdzie nie ma minimum 1-2 podpunktow Level 2. Ateny - jeden podpunkt Level 2 plus 2 podpunkty z Level 1 sa absolutnie niezbedne.
monika_k80 Napisano 8 Maja 2007 Zgłoś Napisano 8 Maja 2007 To teraz moje pytanie. Wjechalam do stanow jao au-pair, zostalam rok na wizie turystycznej... czejakac na rozpatrzenie o kolejna turystyczna wyszlam za obywatela. napisalam do INS i odpisali ze moj status sie zmienil i ze teraz to zielona karta. tyle ze nie mialam na nia kasy wiec juz poltora roku siedze bez zadnych papierow- czyli nielegalnie. Zaczynam starac sie o zielona...czy mnie tez obowiazuje jakis limi na wjazdy i wyjazdy?
Jackie Napisano 8 Maja 2007 Zgłoś Napisano 8 Maja 2007 Jak opuścisz USA to masz 99,9% szans na to że przez 10 lat nie zostaniesz wpuszczona z powrotem. Poczekaj aż będziesz miała GC, wówczas zakaz przestanie obowiązywać.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.