faworyta Napisano 23 Sierpnia 2007 Zgłoś Napisano 23 Sierpnia 2007 Witam:) Mam parę pytan: co powinnam wysłać, jakie konkretnie dokumenty i papiery gdy bede starala sie o zniesienie warunku na GC? Jak to jest z podatkami?Jesli moj maz ma nie zaplacone podatki jeszcze z 2005, z 2006 jest rozliczony ze mna, ja nie mialam dochodu i on rozlozyl to na raty ktorymi ja jestem obciazona (kolosalna kwota) w ogole tego ze mna nie konsultujac. Tak samo jak zreszta nie poinformowal mnie o tym jak sie ma sprawa z IRS z 2005. Zwrocilam sie do IRS o "innocent spouse" ale nie wiem jaki bedzie efekt. W zwiazku z podatkami zaczely sie miedzy nami problemy, zaczal mnie szantazowac, straszyc, chce rozwodu. W zwiazku z tym w nastepnych latach na pewno sie z nim nie rozlicze i dlatego moje pytanie dotyczylo na wstepie jakie dokumenty sa potrzebne. Zaproponowalam mu zeby zrobil korekte i mnie oddzielil od swoich podatkow (czyli rozliczyl sie jako single) ale rozmowy takie nie skutkuja. Moglabym sie rozwiesc i wtedy moze by mnie nie obciazyl Urzad Skarbowy jego podatkami ale jestem tez w trakcie sprawy immigracyjnej i nie chcialabym stracic GC. Czy moze mi ktos doradzic co powinnam zrobic? Pozdrawiam
Jackie Napisano 23 Sierpnia 2007 Zgłoś Napisano 23 Sierpnia 2007 Niekoniecznie musisz stracić GC jeśli się rozwiedziesz przed zniesieniem warunku (zwłaszcza jeśli to mąż wystąpi o rozwód), ale bez adwokata nie ma się co za to zabierać. Ja w ogóle radzę się przejść do dobrego prawnika imigracyjnego, bo masz skomplikowaną sprawę, raczej nie do rozwiązania na forum (chyba że odezwie się Karina, która jest prawnikiem). Z dokumentów trzeba przygotować jak najwięcej dowodów na to że małżeństwo było zawarte w dobrej wierze, identycznie jak na interview o GC - dowód na to że mieszka się razem, wspólne konta, karty kredytowe, rachunki itp. Jeżeli macie dzieci które sie pojawiły przez te dwa lata to trzeba dołączyć ich akty urodzenia. No i kopię ksero GC. Przekonujące dowody są o tyle ważne, że mogą na ich podstawie odstąpić od kolejnego interview i od razu przyznać Ci 10-letnią GC.
sly6 Napisano 23 Sierpnia 2007 Zgłoś Napisano 23 Sierpnia 2007 a Ty masz moze juz GC czy tez bedziesz miala dopiero?
Jackie Napisano 23 Sierpnia 2007 Zgłoś Napisano 23 Sierpnia 2007 Ona pisze o zniesieniu warunków, czyli ma 2-letnią, conditional GC.
faworyta Napisano 23 Sierpnia 2007 Autor Zgłoś Napisano 23 Sierpnia 2007 Dzieki Jacki za odpowiedz:) Zastanawia mnie jednak wciaz co zrobic z tymi podatkami- bo to jest autentycznie nieciekawa sprawa a poza tym chyba nie sa niezbedne jako dowod. I zdaje sobie sprawe ze moja sytuacja jest nieciekawa i dlatego odpowiednio wczesniej chce zapobiec zaniedbaniom jakie moglyby wyniknac z mojej niewiedzy i dlatego pytam. Mam troche czasu. Wiem takze ze przydalby mi sie dobry prawnik, mowiacy po polsku ale o takim nie slyszalam, nikt mi nikogo takiego nie polecil. Moze Wy pomozecie? A moze Karina? Mieszkam w Chicago. Pozdrawiam
gaius Napisano 24 Sierpnia 2007 Zgłoś Napisano 24 Sierpnia 2007 Na poczatek, zakladam ze mialas pomoc albo prawnika albo kogos znajacego sie na podatkach kiedy wyslalas forme 8857 (request for innocent spouse relief). Czy wyjasnili Ci jakie sa wymagania zeby otrzymac taki status? Pamietaj ze prawo podatkowe to nie prawo kriminalne, to znaczy IRS zaklada ze jestes winna o ile Ty nie udowodnisz inaczej (a nie otwrotnie jak w prawie kriminalnym). Zeby dostac innocent spouse status, Ty (lub osoba o podobnym wyksztalceniu, pracy, statusie itp) nie wiedzialas, albo mialas prawo nie wiedziec, o bledzie w dochodach, wzietaj uldze podatkowej itp. Tak wiec, jesli na 1040 caly dochod (nawet jesli jest jednego malzonka) byl ujawniony, i nie ma zadnego bledu, i podatek do zaplacenia, chociaz kolosalny, jest zgodny z podanym dochodem, i Ty podpisalas sie na 1040, to nie kwalifikujesz sie ani na innocent spouse, ani na separation of liability. Ale IRS moze, ale nie musi, przyznac Ci status "equitable relief", ale pamietaj ze to Ty musisz udowodnic wszelkie aspekty - radze wynajac prawnika podatkowego do tego. Co do 2005 - czy Ty sie podpisalas na 1040? Jezeli nie, to maz jest sam odpowiedzialny za podatek.
karina Napisano 24 Sierpnia 2007 Zgłoś Napisano 24 Sierpnia 2007 Dzieki Jacki za odpowiedz:) Zastanawia mnie jednak wciaz co zrobic z tymi podatkami- bo to jest autentycznie nieciekawa sprawa a poza tym chyba nie sa niezbedne jako dowod.I zdaje sobie sprawe ze moja sytuacja jest nieciekawa i dlatego odpowiednio wczesniej chce zapobiec zaniedbaniom jakie moglyby wyniknac z mojej niewiedzy i dlatego pytam. Mam troche czasu. Wiem takze ze przydalby mi sie dobry prawnik, mowiacy po polsku ale o takim nie slyszalam, nikt mi nikogo takiego nie polecil. Moze Wy pomozecie? A moze Karina? Mieszkam w Chicago. Pozdrawiam W sprawie podatkow najlepiej skontaktuj sie z tax attorney. Nie z jakim prawnikiem, ktory bierze wszystko od rozwodow po sprawy imigracyjne i jazde pod wplywem alkoholu, ale z kims, kto jest tylko tax attorney. Postaram sie poszukac kogos w Chicago i pomoc Ci w tej kwestii. Jesli chodzi o sprawy imigracyjne (bo ja jestem tylko od tego), to nie jest wyraznym nakazem, aby miec wspolne podatki, ale niewatpliwie jest to bardzo korzystne dla Ciebie, ze wspolnie sie rozliczacie. Mnie jednak zastanawia jedna sprawa: piszesz, ze maz Ci grozi itd. Czy chcesz ciagnac to malzenstwo? Czy chcesz tylko utrzymac je do otrzymania stalej green card? Pamietaj, ze im dalej brniesz tym moze byc gorzej. Osoby w Twojej sytuacji takze moga otrzymac stala green card jesli udowodnia, ze malzenstwo bylo zawarte w dobrej wierze. Dlatego ja bym tez polozyla nacisk na fakt czy chcesz sie rozwiesc. Czy wolisz zeby bylo tak jak jest? Trzeba by dokladnie zobaczyc jaka masz sytuacje aby wiecej Ci pomoc.
faworyta Napisano 25 Sierpnia 2007 Autor Zgłoś Napisano 25 Sierpnia 2007 Na poczatek, zakladam ze mialas pomoc albo prawnika albo kogos znajacego sie na podatkach kiedy wyslalas forme 8857 (request for innocent spouse relief). Czy wyjasnili Ci jakie sa wymagania zeby otrzymac taki status? Pamietaj ze prawo podatkowe to nie prawo kriminalne, to znaczy IRS zaklada ze jestes winna o ile Ty nie udowodnisz inaczej (a nie otwrotnie jak w prawie kriminalnym). Zeby dostac innocent spouse status, Ty (lub osoba o podobnym wyksztalceniu, pracy, statusie itp) nie wiedzialas, albo mialas prawo nie wiedziec, o bledzie w dochodach, wzietaj uldze podatkowej itp. Tak wiec, jesli na 1040 caly dochod (nawet jesli jest jednego malzonka) byl ujawniony, i nie ma zadnego bledu, i podatek do zaplacenia, chociaz kolosalny, jest zgodny z podanym dochodem, i Ty podpisalas sie na 1040, to nie kwalifikujesz sie ani na innocent spouse, ani na separation of liability. Ale IRS moze, ale nie musi, przyznac Ci status "equitable relief", ale pamietaj ze to Ty musisz udowodnic wszelkie aspekty - radze wynajac prawnika podatkowego do tego.Co do 2005 - czy Ty sie podpisalas na 1040? Jezeli nie, to maz jest sam odpowiedzialny za podatek. gaius- dzieki za zaiteresowanie:) Zgadza sie, jak tylko sie dowiedzialam jakie sa raty i na ile lat i jak mnie w zwiazku z tym to obciaza to staralam sie od razu dowiedziec co powinnam zrobic. Takiej informacji udzielila mi osoba z biura podatkowego ktora juz zalatwila paru osoba "innocent spouse". Sytuacja zmusila mnie do znalezienia wyjscia z tej sytuacji. Podpisalam zeznanie podatkowe z 2006 (2005 mnie nie obejmuje-nie bylismy malzenstwem) jednakze przyznam ze w ogole nie wiedzialam gdzie sie "patrzy" ile jest do zaplacenia. Moj blad- moze za bardzo mu wierzylam. Pozniej sie okazalo ze ma nie zaplacone podatki z 2005 i nie wiem ile tego jest bo on nie chce mi powiedziec i IRS tez, wiem tylko ze dobrych pare tysiecy. Nastepnie takze bez mojej wiedzy rozlozyl nasze podatki na te nieszczesne raty, zgadzajac sie na nieprawdopodobne oprocentowanie. Moze orientujesz sie czy moze faktycznie wziac rozwod i liczyc ze jego obciaza tymi podatkami w calosci? Czy mozesz mi wytlumaczyc jasniej co to jest "equitable relief"?
faworyta Napisano 25 Sierpnia 2007 Autor Zgłoś Napisano 25 Sierpnia 2007 W sprawie podatkow najlepiej skontaktuj sie z tax attorney. Nie z jakim prawnikiem, ktory bierze wszystko od rozwodow po sprawy imigracyjne i jazde pod wplywem alkoholu, ale z kims, kto jest tylko tax attorney. Postaram sie poszukac kogos w Chicago i pomoc Ci w tej kwestii. Jesli chodzi o sprawy imigracyjne (bo ja jestem tylko od tego), to nie jest wyraznym nakazem, aby miec wspolne podatki, ale niewatpliwie jest to bardzo korzystne dla Ciebie, ze wspolnie sie rozliczacie. Mnie jednak zastanawia jedna sprawa: piszesz, ze maz Ci grozi itd. Czy chcesz ciagnac to malzenstwo? Czy chcesz tylko utrzymac je do otrzymania stalej green card? Pamietaj, ze im dalej brniesz tym moze byc gorzej. Osoby w Twojej sytuacji takze moga otrzymac stala green card jesli udowodnia, ze malzenstwo bylo zawarte w dobrej wierze. Dlatego ja bym tez polozyla nacisk na fakt czy chcesz sie rozwiesc. Czy wolisz zeby bylo tak jak jest? Trzeba by dokladnie zobaczyc jaka masz sytuacje aby wiecej Ci pomoc. Karina dzieki za odpowiedz:) Duzo mi sie rozjasnilo czyli w ogole jak sie nazywa prawnik od podatkow i faktycznie ja rowniez wyznaje zasade jak ktos jest od wszystkiego to jest do niczego. Pytasz czy chce ciagnac to malzenstwo. Otoz coraz powazniej sie zastanawiam nad tym faktem poniewaz okazuje sie ze facet jest nieodpowiedzialny, niebieski ptak. Ale na utrzymaniu zielonej karty tez mi bardzo zalezy. Czyli reasumujac- w tym momencie chce tylko utrzymac malzenstwo do otrzymania green card. Wiem ze musze udowodnic ze malzenstwo bylo zawarte w dobrej wierze tylko pojecia nie wiem jak, tzn nie wiem jak interpretowac to sformuowanie. Zdaje sobie sprawe ze nalezaloby blizej przygladnac sie mojej sprawie, szczegolnie z perspektywy osoby ktora zna sie na temacie tylko ze nie chcialabym sie "chwalic" na forum publicznym moimi malzenskimi "osiagnieciami". Czy na priv mozna by bylo z Toba porozmawiac na ten temat
gaius Napisano 28 Sierpnia 2007 Zgłoś Napisano 28 Sierpnia 2007 Jezeli nie bylo bledu w rozliczeniu to moim zdaniem i rozwod nie pomoze (zeby starac sie o separation of liability). Nie ma znaczenia ze splata podatku jest rozlozona na raty, ale wiedzialas (lub powinnas wiedziec) ile jest do zaplacenia przy podpisywaniu. Jesli maz zatail jakies dochody i IRS chce podatek za te zatajone dochody od ciebie, to rozwod moglby byc rozwiazaniem. Tak jak ja i Karina mowilismy, to nie sa proste sprawy i powinnas mniec adwokata podatkowego aby cie reprezentowal, bo oni znaja rozne kruczki, wyjatki, i wyjatki od wyjatkow… ale sa kosztowni. Equitable relief (ER) jest koncepcja w ktorej zaklada sie ze wymaganie zaplacenia podatku przez osobe byloby wielce niesprawiedliwe dla tej osoby. Co jest wazne w ER to ze mozna go uzyskac nie tylko za niezaplacony podatek z powodu bledu, zatajeniu itp (understatement of tax), ale takze za, po prostu, niezaplacony podatek (underpayment of tax). Tutaj maz cala liste wymogow i czynnikow wplywajacych na przyznane ER http://www.irs.gov/individuals/article/0,,id=129864,00.html
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.