Tirowiec1312

Ciekawa sprawa, Andy pewnie zna więcej szczegółów: https://www.bloomberg.com/news/features/2023-10-11/fake-parts-found-on-boeing-airbus-jets-plague-airlines

A ja zadam takie pytanie z ciekawości do forumowiczów, którzy będą się udzielać jako członkowie komisji: jakie macie odgórne regulacje w zakresie jak podzielić czas na liczenie głosów w wyborach do sejmu i senatu i głosów w referendum? Niby nadszyszkodnik z MSZ twierdzi, że czasu komisjom nie zabraknie, ale jeśli w waszej komkretnej komisji zobaczycie że 24h wam nie styknie to w Waszej gestii jest podjąć decyzje strategiczne i np. spriorytetyzować czas na liczenie głosów sejm/senat względem głosów referendalnych?

Jest jeszcze EF Education. Ciągla widzę latem wycieczki z ich plecakami po moim mieście. Jeśli OP ma kasę to może próbować się załapać na taki wyjazd? https://www.ef.pl/ https://www.ef.pl/aya/destinations/united-states/new-york/

Podobno przemysł mody w USA ma mocne ssanie na modelki i modeli z zagranicy. Może OP, jeśli jest odpowiednio obdarzony urodą i wdziękiem, to mógłby się załapać na taką wizę pracowniczą.

Nie. Po pierwsze nie mam telewizji, po drugie nawet jakbym miał telewizję i ochotę ją oglądać, to nie oglądałbym stacji reżimowych. Co więcej, nie ma powodu się podniecać - znanym faktem jest, że na dwa-trzy tygodnie przed wyborami każdy kto zamierza głosować ma już ustalone na kogo. Debata na tydzień przed dniem głosowania to jakiś kabaret. Jeśli już coś w tym momencie może zmienić preferencje wyborcze to wydarzenia o dużo większej wadze i poważniejszych konsekwencjach.

Wszyscy żywi po alercie? Nikt się nie zamienił w zombie?

Poszło bardzo sprawnie za pierwszym razem, bez żadnych problemów po stronie backendu.

Akurat NLM/PubMed w tym kontekście to tylko biblioteka, która wygodnie gromadzi publikacje z czasopism naukowych z całego świata. Artykuł który zacytowałem konkretnie pochodzi jednego z czasopism należacych do grupy Springer, konkretnie Human Cell. Cytując nagłówek wprowadzający nt. Human Cell ze strony Springera: "Human Cell jest oficjalnym anglojęzycznym czasopismem Japan Human Cell Society. Czasopismo służy jako forum dla międzynarodowych badań dotyczących wszystkich aspektów ludzkiej komórki, obejmując nie tylko biologię komórki ale również patologię, cytologię oraz onkologię, włączając onkologię kliniczną." Jest to recenzowane czasopismo z niebanalnym Impact Factor aż 4.3.

Raczej już od jakiegoś czasu wrócił, czy to patrząc na zawartość wirusa mierzoną w ściekach czy też na liczbę chorych, nie tylko w USA. Co do konsekwencji, owszem zgon jest ostateczną konsekwencją, ale jak się przyjrzeć jakie są długofalowe efekty infekcji SARS-Cov-2 (niektóre szacunki podają, że tylko w USA ok. 30 mln cierpi na różnej maści long covid) to nie wiadomo czy zgon nie jest lepszą opcją. Np. coraz głośniej jest o tym że SARS-Cov-2 może się przyczyniać do rozwoju Choroby Parkinsona. Nota bene, Hiszpańska Grypa sprzed stu lat znana jest właśnie z tego że przyczyniła się do ogromnej fali przypadków parkinsona u ofiar które przeżyły. Artykuł sprzed tygodnia w Human Cell, DOI: 10.1007/s13577-023-00988-2 The effect of SARS-CoV-2 on the development of Parkinson's disease: the role of α-synuclein, Iravanpour, F., Farrokhi, M. R., Jafarinia, M, Oliaee, R. T., Human Cell (2023). Z abstraktu: "W oparciu o różnorakie dowody dyskutowane w tym przeglądzie wnioskujemy, że SARS-Cov-2 promuje agregację (białka) α-syn w konsekwencji prowadząc do rozwoju Choroby Parkinsona z wykorzystaniem co najmniej dwóch mechanizmów, trwałego wiązania białka S1 do białek skłonnych do agregacji, takich jak α-syn, oraz poprzez up-regulację α-syn jako część odpowiedzi układu odpornościowego na infekcję." Ja od 2020 pilnuję się żeby zakładać maseczkę w zamkniętych przestrzeniach, a jutro jestem umówiony na boostera.

Dziękuję.

Zgadza się Słonce na firankach daje ładnie naturalnie rozproszone światło.

It's that time of year

Ostatnio wciągnęły mnie transmisje planespotting prowadzone na yt przez dwóch młodych gości z L.A. (kanał L.A. Flights). Od soboty z okazji zgromadzenia UN są w NYC na JFK, skąd prowadzą programy na żywo. W sobotę zaprosili do przeprowadzenia wywiadu podczas transmisji jedną z kontrolerek lotów na JFK o imieniu Joanna. Jak się okazało, Pani Joanna jest imigrantką z Polski! Jeśli ktoś chciałby oglądnąć, to oto link do wywiadu.

@Lollusia A może taki fajny, oparty na faktach, pomysł na nastepną książkę o amerykańskich szeryfach? https://www.rollingstone.com/politics/politics-news/oath-keeper-sheriff-convicted-violating-inmate-rights-1234827432/

Jeszcze odmrożę wątek zdrowotny... Taka aktualna ciekawostka z Teksasu: https://www.click2houston.com/news/texas/2023/09/13/an-epidemic-syphilis-rages-through-texas-causing-newborn-cases-to-climb-amid-treatment-shortage/

Jeśli ktoś zastanawiał się jak w porównaniu z Polską wypada średnia długość życia w poszczególnych stanach USA to dzięki jednej z gazet mamy wykres ilustrujący dane z National Center for Health Statistics:

Poza tym akurat przykład Kuby jak ekstremum i zła opieka zdrowotna to chyba nadużycie. Ostatni przykład to że na Kubie naukowcy opracowali swoją własną szczepionkę przeciwko Sars-Cov19. Inne kraje (z wyłączeniem prywatnych i publicznych ośrodków naukowych w EU i USA) które potrafiły samodzielnie sprostać takiemu osiągnięciu to np. Indie, Rosja, Chiny.

Zresztą dlaczego szukać przykładów aż za Kanałem. Znajomy aplikował parę lat temu do Amazona w Berlinie. Został zaproszony na on-site interview. W przerwie między sesjami był czas na lunch - jednocześnie okazja do zadawania bardziej nieformalnych pytań inżynierowi, który reprezentował Amazon podczas tego lunchu. Jedno z pytań zadanych dotyczyło opieki zdrowotnej w pakiecie socjalnym Amazona. Znajomy, nauczony polskim doświadczeniem w którym pracodawcy reklamują się tym że w ich pakiecie socjalnym jest np. prywatna opieka medyczna w luxmedach, medicoverach itp. zagaił swojemu niemieckiemu towarzyszowi ten temat, a ten zrobił wielkie oczy i krótko odpowiedział, że nic takiego u nich nie funkcjonuje, i po prostu wszyscy korzystają z publicznej opieki zdrowotnej bo ta jest dobra i wystarcza.

Brytyjski NHS, aktualnie entuzjastycznie i z premedytacją rozmontowywany przez torysów (którzy już od jakiegoś czasu mają chyba 10% poparcia według sondaży), would like to have a word. Właśnie te "kartele" i "dostawcy" powtarzają kłamstwo, że opieka zdrowotna musi być przedsięwzięciem nastawionym na zysk, najlepiej prywatnym. Z listy usług publicznych, które są z definicji dotowane przez Państwo: - drogi publiczne - darmowe miejsca parkingowe, - system sądownictwa, - policja i wojsko, - szkolnictwo na poziomie podstawowym i liceum, Jakoś tak się dziwnie składa, że opieka zdrowotna według tych którzy chcą na niej zarabiać nie może być też na tej liście.

Osoba w rodzinie w PL cierpi teraz na nowotwór. Dostaje topową chemię, taką jaką dostawałaby gdziekolwiek na Zachodzie - oczywiście w ramach NFZ pokrywane z ubezpieczenia. Kontrolne badania obrazowania umawiane są z ok. miesięcznym opóźnieniem (pacjenci onkologiczni mają priorytet). Prywatnie na TK albo rezonans kolejna potrafi być też kilkutygodniowa (miasto >500 tys., sam na rezonans prywatnie umawiałem się w kolejce pięciotygodniowej), co nie zmienia faktu że dla pacjentów nie-onkologicznych na NFZ jest dużo dłuższa. Koszt prywatnego rezonansu w PL jest około 10x mnieszy niż w USA, gdzie biurokracja i zyski prywaciarzy nakręcaja ceny.

Poza tym jeśli chodzi o "operacje ostatniej szansy", to chyba jeszcze dochodzi kwestia wygody (język, waluta płatności, przygotowanie prywatnych klinik na pacjentów "z ulicy"), oraz oczywiście marketing. Mocna opieka medyczna jest też przecież w Korei Pd, Japonii. Arabowie z petrodolarami raczej ściągają specjalistów do swoich klinik a nie latają po świecie. Amerykanie którzy mają szczęście mieszkać blisko Kanady też korzystają z turystyki medycznej w kraju klonowego liścia.

Trzy dni temu Vox opublikował artykuł o amerykańskim przemyśle wieprzowiny. Strzał w dziesiątkę. Nie zapodam linka, bo ktoś może akurat coś jeść.

to tak a propos tego co on i GOP coraz częściej powtarza, że bardzo by chcieli żeby zablokować pomoc wojskową dla Ukrainy (np. wynik ankiety na niedawnej masówce TPUSA na Florydzie) albo jeszcze lepiej wycofali USA z NATO (wniosek złożony niedawno przez mega maga fankę trumpa Marjoree Taylor Greene na jednej z komisji Kongresu w których się udziela).

Ktoś musiał nieźle posmarować, albo jakieś pociotki mają udziały w firmie właściciela odpadu. Tak mi się od razu przypomina, że w Polsce najlepsza metoda utylizacji odpadów na prywatnym składowisku to "przypadkowy pożar", w rezultacie którego właściciel składowiska ma problem z głowy, tylko okolica i ludzie wokoło są tak trochę bardziej skażeni, hehe. Na Florydzie wystarczy odpad zużyć do budowy dróg.

Jako 100% Krakus mogę powiedzieć tak: - w Krakowie (na szczęście) tylko część smogu pochodzi z kominków i pieców opalanych drewnem. Tutaj cały smog pochodzi z palenia lasów, w dodatku jak się domyślam w dużej mierze żywicznych. Faktem naukowym jest, że wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne w smogu, z których najbardziej rakotwórczy jest benzo[a]piren pochodzą głównie w procesie spalania drewna w warunkach niskiej temperatury i małej zawartości tlenu (niska-wysoka temperatura to pojęcie względne - z wysoką temperaturą i zawartością tlenu mamy do czynienia np. podczas spalania w autoklawie z podsycaniem czystym tlenem z butli, tudzież w spalarniach śmieci), - w Krakowie smog jest w miarę lokalny i przez to świeży. Tutaj mamy do czynienia z zanieczyszczeniami, które wędrują w wysokich partiach atmosfery i równocześnie migrują w dół przez wiele dni. Problem polega na tym, że w takich warunkach dodatkowo zachodzą indukowane promieniami UV reakcje fotochemiczne, które zamieniają "swojski" smog w chemiczne "nie-wiadomo-co", prawdopodobnie jako bonus silnie wzbogacone w wolne rodniki (oczywiście też rakotwórcze). Ta grafika, którą znalazłem wczoraj, dość dosadnie pokazuje ile drzewostanu Kanady spaliło się do tej pory w tym roku: https://mstdn.social/@kevinrns/110623374148275855