jannapa wyciągając wnioski na podstawie tego co piszesz, to ja bym nie robiła tej operacji. Myślę, że sprawa nie jest aż tak poważna, żeby męczyć kota krojeniem . Ale to jest moje subiektywne zdanie, ja bardziej jestem psiara niż kociara , co w sumie nie ma tu nic do rzeczy, bo zwierzę to zwierzę, jeśli byłaby taka potrzeba to każdemu bym pomogła . Nie lubię tylko gołębi, ale czasami też mi ich szkoda .