Skocz do zawartości

Paulina_89

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 541
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Zawartość dodana przez Paulina_89

  1. Ja na slubie mialam biala kiecke z czarnym elementem byla z przeceny w Simple, ale przynajmniej made in Europe a nie czajna Imion i nazwisk swiadkow nie pamietam nie znalam ich. Niedlugo bedzie 5 lat po slubie... wow
  2. Nie, andy pyta czy z wyborem męża też tak szło
  3. Kupilam swoj pierwszy neti pot i odwazylam sie zrobic płukanie nosa roztworem solnym... Chyba dziala, bo juz nie budze sie w srodku nocy z zatkanym nosem od dwoch dni, a plukanie zrobilam dwa razy. Yay. No i jakos lzej sie oddycha. Oczywiscie wiem, zeby nie robic tego czesto i uzywac przegotowanej wody
  4. Najzabawniejsze jest to, ze to z czym sie teraz borykam (od 2 lat w sumie) to nie jest choroba (chyba... choc jestem na 80% pewna, ze nie). Po prostu czuje bol w jednym miejscu podczas pewnych czynnosci, przepisywali mi kremy, masci, uzycia jednego kremu odmowilam ze wzgledu na skutki uboczne, teraz dostalam zel do smarowania i zobaczymy jak bedzie kolejna wizyta za 3 m-ce. Mam cicha nadzieje, ze jesli to, co mi teraz przepisali nie pomoze, to mnie skieruja do lekarza poza baza wojskowa. ja od 10 lat borykam sie z lojotokowym zapaleniem skory glowy. Tu mi tego nie lecza ze wzgledu na fakt, ze to wlasnie "defekt kosmetyczny" Ale lecze sama i jest dobrze. Jak jestem w PL to chodze na kosultacje do dermatologa, ktory mi postawil ta diagnoze i czasami daje mi jakies wcierki, ale to tyle. Ogolnie twierdzi, ze dobrze sobie radze z tym defektem Wlosy mi odrosly, duzo mniej ich wypada itp. Uciazliwe jest tylko mycie glowy codziennie rano, no ale jak trzeba to trzeba.
  5. Zadawał sto pytań, to mu odpowiadalam i sie skarzylam Sam chcial. A pacjentem raczej natretnym nie jestem. Tak jak niektorzy pojechaliby z oparzeniem drugiego stopnia na pogotowie, ja odczekalam chyba ponad 4 dni zanim poszlam z tym do lekarza, lol
  6. zeby wszystkim w kasie sie zgadzalo ostatnio w radiu slyszalam, ze kiedy lekarz zostawia Cie samego w gabinecie, to moze znaczyc, ze idzie wygooglac co Ci moze dolegac A moj mi otwarcie przyznal, ze idzie na narade bo moj przypadek jest trudny
  7. spoko, tylko dlaczego padło na mnie? Mam niedowage, a niejedna z nadwaga przyjelaby ten "prezent" z pocalowaniem reki Jesli ja mialabym problem z zaparciem kiedykolwiek, to wystrczy mi troche Kimchi wiem co mowie P.S. ja nic nie place za leki.
  8. Byłam w zeszłym tygodniu u lekarza, poskrażyłam się na pare rzeczy, dpstalam skierowanie do innego lekarza i przy okazji ten lekarz zapisal mi srodki na przeczyszczenie, mimo, ze nie mam zadnych problemow z wyproznianiem sie ... daaa f..k?
  9. Gratuluje i nich Ci sie dobrze pracuje
  10. E tam, nie stresuj sie Pewnie zapytaja Cie czy jakies produkty u nich kupowalas i jaki dzial podoba Ci sie najbardziej Moja znajoma Rosjanka miala takie pytania jak startowala do Macys czy gdzies. Miala dwie rozmowy kwalifikacyjne w jednym dniu i obie fuchy dostala, a dla pocieszenia moge powiedziec, ze ma opory zeby mowic po angielsku, ale dala rade.
  11. Korzystalam z tej strony: http://www.mommypotamus.com/homemade-natural-laundry-detergent-made-easy/ ale troche zmienilam przepis. Uzylam dwoch opakowan (tych najwiekszych, zapomnialam jaka maja pojemnosc, ale sprawdze - dostepne sa m.in. w dziale z detergentami w Walmart - wiecie, tam, gdzie te bunkry i obozy zagłady ) baking soda, 1 mydło (castille soap/ coconut soap - zmielone w blenderze), oraz epsom salt - tak na oko sypalam, zeby bylo widac, ze jest tam ta sol jak sie wymiesza caly proszek. Olejek eteryczny wkraplam od czasu do czasu jak mi sie przypomni. Praktycznie wszystko mi dopiera oprocz plam z makijazu na bialych recznikach (mowie tu o tuszu do rzes - jesli wacikiem nasaczonym olejkiem dokladnie nie dam rady zmyc, to czasem zostaje)... Jesli moje ubrania wymagaja tylko odswiezenia po calym dniu noszenia (u mnie upały, wiec nie zakladam dwa razy tego samego t-shirta, bo ludzie obok by padli), to uzywam orzechów piorących. Na bardziej uporczywe plamy, albo na te, ktore juz wiem, ze nie dopiore, uzywam tylko punktowego odplamiacza, albo moczę daną rzecz całą noc w wodzie z dodatkiem wlasnorecznie wykonanego proszku. Na tłuste plamy przed samym praniem nakładam płyn do naczyń z Seventh Generation.
  12. Dokladnie, jest taniej. Moj kot zuzywa najwiecej baterii , bo ma zabawke na 3 AA i czasami bawi sie nia kilka h, wiec po kilku dniach baterie juz sa zuzyte. Poza tym moje ekologiczne pomysly chyba w koncu zaczely przynosic korzysci mojemu portfelowi. Wlasnie przyszedl do mnie kupon na 8 dolarów za moje zrecyklingowane w Staples opakowania po tuszach do drukarki. Moj wlasnorecznie robiony proszek do prania tez jest duzo tanszy, eko i starcza na bardzo dlugo. Jak uzywam toreb wielorazowych to w niektorych sklepach odejmuja mi $-0.05 (m.in. w Targecie) od rachunku. No i teraz zaoszczedze na bateriach
  13. Konsekwencja w wypelnianiu planow daje mi poczucie spokoju i spełnienia Oczywiscie jak cos idzie nie zgodnie z planami, to wymyslam nowe i podejmuje proby dostosowania sie do sytuacji, ale tez zgrzytam na poczatku;) P.S. Koziorozce sa super. Moje dwie dobre kumpele tu w US sa Koziorozcami
  14. Koziorożec co do BB, to: Recycling kiosks — Every U.S. Best Buy store has kiosks, just inside the front doors, to drop off ink and toner cartridges, rechargeable batteries (czyli tak jak u wiekszosci), and wires, cords and cables, plastic bags and gift cards. Pozbadz sie wiec swoich baterii w Whole Foods ale super, ze przyjmuja wires, cords, cables bo tych tez mam troche na zbyciu. Chyba w weekend sie za to zabiore. Dzieki, ze wspomniales o nich Niby kiepski, ale tez zalezy jak na to patrzec. Wiesz, na naszym osiedlu nie bylo kontenera na recykling, a pozniej pojawil sie jeden. Zainteresowanie recyklingiem jest tak duze na naszym osiedlu, ze ten jeden kontener nie wystarczal na to, co ludzie do niego wrzucali, a zawsze bylo tego sporo - kartonow, puszek, butelek, plastikowych pojemnikow, itp. Miesiac temu pojawil sie drugi kontener Co do drewnianych palet, to z tego co wiem sa ludzie, ktorzy produkuja z tego meble czy to do domu czy ogrodowe, wiec mozna sie u takich osob tego pozbyc. Mysle, ze z wszystkiego mozna zrobic uzytek, przekazac dalej, czasem na tym zarobic, tylko trzeba poszperac po internetach. Czasem ludzie sie sami oglaszaja, ze kupia palety, beczki itp. Ja nie moge patrzec jak cos jest marnotrawione i nawet jak np. jedziemy gdzies z moimi znajomymi i oni po drodze kupuja jakies napoje, zarcie itp. to mowie im, ze maja zostawic pojemniki od tego w aucie, bo ja je posegreguje i oddam do recyklingu
  15. Ja mam kota na punkcie planowania i wdrazania tego w zycie. Zawsze wszystko obliczone, kiedy, gdzie i co i w kazdym miesiacu wprowadzam jakas chociazby mala zmiane, ktore dotycza roznych sfer zycia. Teraz przyszedl czas na baterie Przyznam, ze czuje sie z tym lżej
  16. moje gratulacje! Co do gwiazd, to u mnie nic nie bylo widac. To chyba przez wilgotnosc powietrza w ogole nie widac gwiazd. No ale coz... przezyje Tak poza tym, to chcialam powiedziec, ze w koncu udalo mi sie znalezc miejsce,gdzie mozna pozbyc sie zużytych baterii alkaliczNych. W Staples przyjmuja jedynie rechargeable batteries, ale poszperałam po internetach i dowiedzialam sie, ze w Whole Foods przyjmują baterie wszelkiego rodzaju. W niektórych sklepach Whole Foods mają pojemniki a w innych przyjmują je w Customer Service. U mnie w jednym Whole Foods nie bylo pojemnika wiec zapytalam kasjera czy w ogole przyjmuja baterie, a on pokierowal mnie wlasnie do Customer Service i tam przyjeli moje pudelko z 30 bateriami Uff... Teraz tylko pozwalam moim innym bateriom alkalicznym dokończyć robote i wszystkie zostana wymienione na rechargeable. Mam juz ladowarke do baterii o roznych rozmiarach.
  17. właśnie do mnie dotarło,że chyba dawno juz nie mialam okazji oglądac rozgwiezdzonego nieba...
  18. No wlasnie. Nie przyszloby mi do głowy wsiadac w auto i odjezdzac, odchodzic czy uciekac zanim wszystko z policjantem zostaloby zalatwione i to on powiedzialby, ze moge odejsc/odjechac...
  19. Smieszy mnie to, ze część osób nie zna definicji rasizmu i wrzeszczą "rasizm!" nawet wtedy, kiedy powiesz, ze w kazdej nacji sa ludzie ktorzy np. nie grzeszą inteligencją
  20. Od czasu do czasu z nia jezdze na skrocenie. Ale musiałbyś zobaczyć jak spieprza, kiedy tylko słyszy jak drzwi do transportera się otwierają
  21. Ja mialam mnostwo zadrapan na rekach po zabawie z kotem (tak,moj kot jest brutalem ) i kiedy pierwszy raz w Stanach poszlam do lekarza, to pierwsze pytanie jakie uslyszalam to bylo "Kto Ci to zrobil, czujesz sie bezpiecznie w domu?" Ja osłupiałam... powiedzialam, ze adoptowalam mlodego kociaka, ktory sie na mnie wyżywa i tyle. Po powrocie do domu mowie do meza, ze jakies dziwne pytania mi zadawali u lekarza, a on na to, ze norma, bo tu (zwlaszcza w military) sa uczuleni na domestic violence. W czwartek jestem znow do lekarza umowiona, a na nadgarstkach mam dwa oparzenia od żelazka, ktore wygladaja jakbym probowala sobie zyly podciac Juz nie moge sie doczekac pytan jannapa, historia z robakiem Tysonem musi brzmiec bardzo wiarygodnie
  22. Super! Miłego zwiedzania Podziel sie wrazeniami po powrocie!
  23. hahaha Mogles zapytac po wyjsciu czy slyszala jak sikales Przypomnialo mi sie jak raz moja mama w Polsce poszla do jakiegos sklepu z ubraniami i weszla do przebieralni, a tu dziad (ktory w tym sklepie pracowal) odsuwa kotare bez ostrzezenia i pyta czy bluzka dobrze lezy. Moja mama w samym staniku i spodniach, a on do niej "Pani sie nie martwi, to tak samo jak na plazy"
  24. o tym samym pomyslalam U mnie nie ma stałych sąsiadów. Bywa, że ludzie wprowadzają się na miesiąc czy dwa. Ja już od prawie 3 lat jestem na tym osiedlu, wiec roze rzeczy widzialam... opowiadalam juz o goownianych sasiadach, mielismy tez jednego, co chyba biegal po calym mieszkaniu za swoją żoną/dziewczyna, bo caly czas slyszelismy jak on biegnie, a ona piszczy i rechocze z byle czego mieszkali nad nami. Pozniej byla ta od petów Kiedy moi rodzice byli u mnie, peciara przyszla do mojej mamy, bo widziala, ze mama tez poszla palic na klatce i wydębiła od niej papierosa Tak sobie myslelismy, ze moze lubila tez wypic, bo glos miala "przechlany" i na drugi dzien widzielismy ja ciut wstawiona jak lata po parkingu w bikini (mamy basen i zazwyczaj tam ludzie sie obnazaja, zazwyczaj jak schodza z basenu, to cos na siebie zakladaja )
  25. ja nie trzymam z sasiadami z mojej czesci budynku. Mam znajomych w innych czesciach osiedla Z ludzmi sie dobrze zyje jak sa dalej niz za sciana
×
×
  • Dodaj nową pozycję...