Chcialem powiedziec ze jutro lece do PL w zwiazku z "family emergency", wracam z poniedzialek i niech wuj strzeli LOT i jego call center z ktorym spedzilem trzy godziny na telefonie przez wiekszosc czasu sluchajac "Please wait, your call is being registered".
Oczywiscie nigdy w zyciu z wlasnej woli byl LOTem nie polecial ale w tej sytuacji nie mam wyjscia, natomiast tylko upewnia mnie to w przeswiadczeniu zeby kiedys taka glupia mysl mi nie przyszla do glowy.
Aha, i niech wuj tez strzeli I-65 pomeidzy Indy i Gary, korki w Illinois w srodku dnia (jak Wy tam dajecie rade ?). Wczoraj przejechalem ponad 700 mil z domu do ORD i spowrotem (11h samej jazdy) i jutro jade spowrotem. Czad generalnie.
A, i wypozyczona Altima z Hertza ma fantastyczny gas mileage - ~36-37 mpg mimo cisniecia 85-90 mph duza czesc drogi.