Skocz do zawartości

KaeR

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    4 735
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez KaeR

  1. Ja tam nawet nie wiem czy 8 to zab madrosci. Wiem tylko, ze je sie usuwa inaczej, bo mi w Polsce juz radzili, ale technika ich usuwania nie przemawia do mnie juz sama nazwa. 540 tez sie zdzwilem, bo liczylem na wiecej. Moze osiagneli deductible. Na szczescie anestezjolog ma wolne w sobote i obejdzie sie bez 300 stow za narkoze. Ja u dentysty nawet znieczulenia za 20 zl nie biore. :>
  2. A w Polsce naprawiaja po amerykanskich. To dochodowy interes w USA, to oczywiscie zawsze cos sie pod plomba "robi" dla nich. W Polsce tez chodzilem przez jakis czas do naciagaczki. Jak po pol roku przyjechalem do Polski ponownie, znow mi sie cos pod plomba zrobilo. Szlag mnie trafil i poszedlem do innego dentysty i nic nie mogl znalezc. Jakos od 7 lat nie wylazlo nic z tego "pod plomba". Moja dziewczyna w USA chodzi czasem do innego dentysty na weryfikacje, bo co pojdzie do dentysty to ciagle cos wylazi na kilka stow, jakby miala 100 lat i szkorbut.
  3. Ja mam 2x do roku za darmo. Strasznie duzo wychodzi Roelce z ubezpieczeniem za wszystko.... Srednio zab BEZ ubezpiecznie moze kosztowac 1000-1300.
  4. Ja jeszcze nie robilem zadnego zeba w USA, wszystko w Polsce. W sobote ide ze swoja dziewczyna na usuniecie czterech zebow madrosci, $550 z ubezpieczeniem, bez narkozy, $860 z narkoza. A ludzie sie dziwia czemu poswiecam tyle czasu na mycie zebow i nitkowanie.
  5. Bilet do Polski $1000, wyleczenie zeba $100. Ja tak robie.
  6. Tak. Od maja uzbieralem 80 godzin urlopu, do konca roku wpadnie jeszcze jakies 48. Wystarczy i jeszcze zostanie. Trzeba zuzyc, bo zrolowac mozna tylko do 160h.
  7. 10 dni to ustawowe wolne wiec bez weekendow wychodzi oficjalnie tylko jakies 10 jakie trzeba wziac. Latem bylby problem.
  8. ..., jak juz sie dzielimy radosnymi wiesciami, dostalem pozwolenie na oddalenie sie z miejsca pracy na ponad trzy tygodnie celem odbycia swiat w Polsce. Teraz tylko zostaje z krwawiacym sercem kupic bilet.
  9. Jedz i sie nie przejmuj. Swiat jest maly i to, ze ktos sie edukuje w jednym kraju a pracuje w innym to normalka. Nic nie szkodzi, zeby Polska sobie sciagala ludzi wyedukowanych w USA, Chinach czy innym kraju trzeciego swiata. Robia to kraje takie jak Czechy czy Kazachstan czemu nie Polska?
  10. Mam nadzieję, że się mylicie z tym odradzaniem. Ja chcę na chmurkę i na harfie brzdekac.
  11. No jak chce sie do nieba to zima jest obowiazkowa.
  12. Ba, ja to sie nie moglem doczekac niedzieli, zeby w spokoju na lawczce przez godzine posiedziec ze znajomymi, paczke fajek zrobic. Nikt mnie nawet nie wyganial z domu.
  13. Rok nie wyrok. Będzie dobrze. A nuż Ci się spodoba bycie slomiana wdową. ;-)
  14. Ja to sobie posiedze z checia, bo po pracy czeka mnie przewaznie bieg na 5K albo w dzien odpoczynku kilka mil chodzenia. Zreszta od kiedy pracuje w stanach mam krzesla, ktore sie dosc sporo odchylaja. Od 2 po poludniu to juz prawie leze. Zawsze mozna tez sie przejsc po kawe czy cus.
  15. A mi Viagre.
  16. No niestety pomysl, zeby ich za stodole i po kulce moze na chwile obecna nie przejsc. ;>
  17. Zaczalem biegac jakies 3-4 lata temu, glownie dobilem do 5K, ale jednego dnia ni z tego ni z owego pobieglem 10K. Powtorzylem kilka razy, wiec to nie byl przypadek. Wczesniej zanim zaczalem biegac meczylo mnie nawet 10 metrow. Tak na marginesie, jestem inzynierem, ale nie wiem czy to ma znaczenie.
  18. Nikt nie mowi, ze nie ma zabawy i czyta sie poezje. Nie trzeba ze skrajnosci w skrajnosc popadac. Wiekszosc muzyki na weselach nie jest z mojej bajki, ale nie krzycze: puscic Kaczmarskiego czy inna poezje spiewana. Z wiekszoscia ludzi na weselach znamy sie z liceum, uniwerku czy podworka. Wypijemy, potanczymy, pogadamy. Miejsce nie ma znaczenia. Aha, mieszkalem na wsi kilka lat i tam wesela sa w lecie co tydzien, i choc to zupelnie nie moja bajka, nie widzialem jakiejs sodomy i gomory. Wrecz przeciwnie, nuda. Chetnie bym na jakas bojke popatrzyl. Nawet jako kolesiowi z warszafki nikt ryja nie chcial obic. :\ A co juz najsmieszniejsze, mlodziez wiecej ziola palila niz pila. Takie czasy.
  19. Moze obracamy sie w innych kregach, ale nie bylem na weselu w Polsce, gdzie grano disco polo, bylo jakies mordobicie czy zmuszali kogos do picia.
  20. Trochę latam i tez dopiero pierwsze słyszę.
  21. Nope, KaeR nie płacił ani centa. Oni co najwyżej mogli Kaerowi płacić. Na poważnie, to szary człowiek po studiach wyjdzie w USA biedniejszy, a przynajmniej z kredycikiem. A żeby OT nie był, 25.07 PHL-FRA-WAW jak pogoda pozwoli.
  22. Nie jest to właściwy, ale sama rzuciłaś kontrowersyjną kwotę. Zamiast się oburzać, możesz powiedzieć jaki to był universytet lub CC i jakie zniżki, bo mam wielu znajomych, którym ciężko nawet na in-state, z financial aid płacić za CC. Będę mógł przekazać, że jest sposób na studiowanie praktycznie za darmo. Jeśli nie chcesz na forum to możesz mi wrzucić na priv? Dziękuję. Poza tym ktoś tu wejdzie, przeczyta, że w stanach studiuje się taniej niż w Polsce i się jeszcze napali.
  23. 250 dolarów na miesiąc? To chyba za jedne zajęcia w semestrze. Albo byłaś w stanach w latach 50-tych.
  24. Zdajesz sobie sprawę, że JFK jest oddalone od EWR o 36 mil co daje mniej niż godzinę drogi samochodem? :-)
  25. Przecież napisała, że tylko na EWR ją interesuje. JFK jest przecież w innym stanie. ;P A na serio, Kraków-Franfurkt-Londyn-Newark? LH do bezpośrednio do EWR już nie lata? :\ Dobrze, że nie KRK-FRA-WAW-LHR-EWR
×
×
  • Dodaj nową pozycję...