Skocz do zawartości

Łukasz90

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    364
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Zawartość dodana przez Łukasz90

  1. Już przypomniało mnie się czemu nie odwiedzam grobów stricte 1 listopada , albo jak już to robię to naprawdę skoro świt. W tym roku niestety mam od 2 listopada delegację to musiałem iść 1 listopada . Pomijam kwestie tłumów i robienia z tego święta jarmarków z watą cukrową, popcornem i bezowymi miskami (podobno hit tego roku!) a nawet rewie mody . Ale to co ludzie odwalają nad grobami to naprawdę woła o pomstę do nieba. Począwszy od wyprowadzania psów ( jednej kobicie to odwaliło w dekiel mocno bo wzięła psa by ten narobił na grób znienawidzonej osoby z tego co zrozumiałem sąsiadki ). Chyba jednak kwintesencją była walka dwóch szwagrów na ,,gołe krzyże" wyrwane ze świeżo usypanych grobów .Po tym co zobaczyłem nie rozumiem zdziwienia mojej mamy ,że policja chodzi i patroluje cmentarze . Halloween jednak spokojniejsze.
  2. mola te paluchy pierwsze raz widzę. Ale jak sprawdziłem w necie to bardzo popularne ja znałem z ciasta i parówek.
  3. Im więcej tym lepiej. Trzeba to niestety traktować jako najdroższe wakacje w życiu. Jak rzadko zgadzam się z Roelka v.2 ,że na dzień dzisiejszy bez 20-25k USD bym się nie wybierał , zwłaszcza na parę. Dodam jeszcze ,że ja mówię raczej o ,,czystej gotowce" z którą przekraczam USA czyli nie liczę innych kosztów przed przylotem jak sam proces uzyskania zielonej kart (badania, szczepienia , opłata w ambasadzie ) czy koszt biletów lotniczych. Jeszcze 3-4 lata temu powiedziałbym ,że z 10k można już próbować, teraz takie absolutne minimum , z którym i tak będzie trudno to 15 k USD (powtarzam mówię o kwocie z która przekraczamy granicę) .
  4. Dokładnie zdjęcie nie starsze niż 6 miesięcy. A co do samego zdjęcia jeśli chodzi o techniczne aspekty , białe/jasne tło , proporcje głowy do reszty zdjęcia itd. Jest wszystko w instrukcji opisane. Ja chodzę do fotografa , podobno się znał. Ale teraz zatrudnia do tych rzeczy młodych studentów i już tej pewności nie mam. Zresztą zawsze mam obiekcje czy ze zdjęciem jest wszystko ok. Ale na pocieszenie w Internecie ( i na tym forum) krążą opowieści ,że ludzie zostali wylosowani ze starym zdjęciem albo zrobionym byle jak nowym co oprócz rozmiaru nie spełniało żadnych innych wymogów. Więc może nie przywiązują może aż tak wagi do zdjęć. Ale nowe zdjęcie , próbujące spełniać ich wymogi jednak radzę dać.
  5. Łukasz90

    Życie w USA

    To pod tym względem USA bije na głowę Europę a zwłaszcza Polskę. Bo na ,,Starym kontynencie" to jest jakby obowiązkowe. Na porządku dziennym jest stosowanie patentów, by nie wyjmować silników do pewnych napraw a klient za to płaci. A ,że pod jednym pracownikiem są 2/3 podnośniki ( i np. dwa serwisy olejowe w tym samym momencie pracownik ma płacone za jeden a wykonał dwa) to tez standard i nikt za to dodatkowo nie płaci. Po prostu ma pracować jakby miał motorek i ewentualnie na koniec premia (czasem jest tka fajnie ,ze mas wypracować dla serwisu w ramach podstawy np. 100k obrotu a powyżej tego np. 4% to jest premia) . Wyjątek od reguły całkowita umowa ,,na procent". Ale rzadko spotykana , na palcach jednej ręki policzę osoby , którym udało się mieć taka umowę.
  6. Łukasz90

    Życie w USA

    20h dziennie w pracy to moim zdaniem produktywność jest praktycznie zerowa. Licząc dojazd do domu itd. to wychodzi ,ze przez 5-6 dni się nie śpi .Myślę ,że max to te 10-12h dziennie. Jestem ciekaw jak bardzo różnią się zarobki dobrego mechanika w CA a np. w IL. Bo wiadomo ,ze w CA chyba najwyższe w całym USA.
  7. Szybciej to zrobią. I już mówi się ,ze są inne szybsze i pewniejsze metody. Tylko co poniektórzy zastanawiają się czy na samym rządzenia wypada zaczynać od metod władzy z którą nawet nie tyle się nie utożsamialiśmy,co z nią walczyliśmy. Aczkolwiek mają tyle innej roboty (sprzątania) ,że mogą sobie na razie darować....
  8. Łukasz90

    Nowa Zelandia

    Mój ojciec rozważał i wielu kogo znam rozważało. W tym ja sam .Tylko na równi z Australią ( a nawet chyba bardziej) to kraj do którego trudno wyjechać. Druga sprawa to naprawdę piękny kraj ale szokuje ilość niebezpiecznych /jadowitych zwierząt. A umówmy się piękno tego kraju nie jest w miastach ale w przyrodzie poza nimi. I gdybym tam wyjechał to czerpał bym z nich pełnymi garściami.
  9. Podobno to jest dopasowane do preferencji i poprzednich wyszukiwań. Ale u mnie reklama jest właśnie dopasowana odwrotnie Ale w sumie ciesz się ,ze to nie jakaś reklama ,,wieczornej zabawki" jeszcze typowo dla kobiet
  10. Dziś w pracy wszyscy o tym mówią ,że nie poznają po tych 8 latach Tuska , w ogóle nie opanowany. Jak wyjeżdżał z Polski to był wzorem polityka . Teraz to cień samego siebie. Mało tego zawzięci anty-pisowcy ,że tą potyczkę niestety ale wygrał Morawiecki. I szczerze w moim środowisku po tej debacie stracił trochę elektoratu na rzecz Lewicy i Konfederacji no i oczywiście Niezrzeszonych. A miał to być podobno takich Gamechanger w ich wykonaniu. :/
  11. Tak i szczerze trochę mnie namieszała. W sumie według mnie najbardziej rzeczowo mówił ten niezrzeszony a miałem o nich takie niezbyt fajne zdanie. Tak szczerze chyba najgorzej wypadł Morawiecki z Tuskiem bo oni tylko jeden na drugiego no i Hołownia . Na wiele pytań nie na temat odpowiadała ta z Lewicy. Konfederacja jak Konfederacja tak w środku stawki. Trochę się też na niej też uśmiałem a niektóre zachowania przeraziły.
  12. Roelka sumiennie obiecuje Ci -że to zrobię! Mało tego zadedykuje to Tobie a szczególnie MeganMarkle
  13. U mnie matka z bratem byli pozytywni .Mnie nie dosięgło jeszcze .
  14. Dobra to ja mam pytanie -zmieniło się coś w zasadach w porównaniu do poprzedniego roku ? Bo jakoś nie widzę różnic. fotka zrobiona ale robił mnie to jakiś żółtodziób i mam do niego lekkie obawy.
  15. Mój ulubiony profesor na studiach zawsze nam powtarzał ,że biblią biznesmena jest Lalka Bolesława Prusa. Bo tam pokazano na czym zawsze i wszędzie robi się dużą kasę : na wojsku i na jedzeniu .On we własny zakresie dorzucał zdrowie /ochronę zdrowia. To są trzy filary które nigdy nie przestana być dochodowe. Ja jeszcze dokładam zawsze czwarty usługi pogrzebowe -bo jak wiadomo śmierć jest pewna. nie mniej zawsze nam życzył byśmy się w nich ulokowali to z ,,głodu nie umrzemy".
  16. Moim zdaniem wyjścia są trzy : 1.Albo NATO odpuści a Ukraina nam tego nie zapomni i niwecz pójdą te wszystkie akcje pomocowe .Bo najważniejsze jest to ,żeśmy nie pomogli. 2.Będzie przewrót i odsuną od władzy Putina -najlepsza wbrew pozorom opcja. 3. Włączy się NATO i kamień na kamieniu nie pozostanie z Polski....( z Ukrainy też) z innymi krajami może być podobnie ( szczególnie Bałtyckimi typu Litwa , Łotwa) .Ale moim zdaniem najbardziej po Ukrainie i Rosji dostanie Polska (jak będziecie chcieli to rozwinę temat) . W tej opcji widzę dwa podwyjścia : a) Putin się wścieknie i wyciągnie atomóweczki -chyba więcej pisać nie musze co to oznacza .moim zdaniem on się jeszcze hamuje ale niewiele mu już brakuje by takie decyzje podjąć. W razie zagrożenia utraty władzy itd. nie cofnie się przed tym -niewiele ma do stracenia już. b) Włączy inne kraje po swojej stronie typu Chiny i się zacznie rzeź. Ciągle mnie zastanawia co jest ważniejsze dla Chiny robienie interesów z Zachodem czy utarcie nosa USA i konfrontacja z nimi . Moim zdaniem są kraje , które aż drepczą w miejscu by się ujawnić z swoim poparciem dla Rosji.
  17. A ja uważam ,że coś za łatwo to wszystko idzie i ,że jesteśmy dopiero u czubka szczytu góry lodowej. Oczywiście ,że mnie cieszą sukcesy armii ukraińskiej , ale mówiąc jeszcze bardziej wprost cos mnie to wszystko śmierdzi. Moim zdaniem to nie jest ostatni śpiew łabędzia w postaci Rosji i tego ostatniego zrywu jej i jej sojuszników się boję. I jest jeszcze jeden aspekt którego się obawiam ale jego opiszę gdyby faktycznie nadal było tak ogromne pasmo sukcesów po stronie Ukrainy albo inaczej jak Rosja faktycznie zostanie pokonana.
  18. Co do tego czy jest szalony czy nie. To nigdy nic nie wiadomo. Jest taka taktyka ostatnio stosowana w biznesie gdy jesteś naciskany przez silniejsza konkurencje aby grać szalonego agresora . Na dodatek co najgorsze ( a może dobrze) narody ( ludzie) odwykli od załatwiania spraw siłowo i taki jegomość jak chce coś załatwić w sposób wariacki i na dodatek siłowo to jest traktowany jak zgniłe jajo nikt go nie tyka a ten robi swoje - bo przemoc jest be i jak on tak może. Czy użyłby i czy użyje broni nuklearnej to jest ciekawe pytanie bo to zależy od tego czy faktycznie nie ma już nic do stracenia czy gra tylko takiego co nie ma nic do stracenia. Ale sądze ,że jednak to pierwsze.
  19. Ale ja mówię o ludziach u mnie w pracy , dodatkowo byłem na zebraniu takiego klubu w którym działam -to samo. Żadnego sceptycyzmu . Oni wszyscy myślą ,że skończy się na Ukrainie albo nas obronią nasi sojusznicy.
  20. Mnie przeraża jedno - z kim nie rozmawiam to wierzy święcie ,że UE, NATO i USA nas obronią. I mówią to ludzie niby wykształceni , w różnym wieku. Ja chyba jestem słabej wiary.
  21. Uwierz mnie ,że u mnie tak jest .Budowę domu zakończyliśmy po prawie 20 latach i od razu ruszył remont najwcześniej oddanych pomieszczeń .Jedyny (jeszcze) nam sąsiad stwierdził ,że mnie i bratu współczuje bo zwykłej pracy (my i nasze partnerki) do utrzymania rodzinnego domu to my nie możemy wykonywać .A najgorsze jest to ,ze kilka razy do roku musimy przyrzekać ,ze nigdy nie sprzedamy tego domu :/ A złamać obietnice przedśmiertną to nie bardzo :/ Niemniej już teraz każdy zastanawia się z nas jak drugiem go sprezentować Dla mnie najwygodniejsze by było posiadania mieszkania + niewielkiej działki za miastem. Chociaż to też w pewnym momencie jest uwiązanie .Pamiętam jak w pierwszych latach chętnie jeździłem PKS-em zapalić tam w piecu by rur nie rozsadziło a teraz to autem jest mnie problem. Trzeba myśleć by drewna na rąbać by przed zimą wszystko przygotować. Ale to jeszcze jest przyjemne. Ot wiejskie klimaty. Ja się nie obrażam , może i być i tak....A może być to problemem braku funduszy i sprzętu ....
  22. Ja najpierw mieszkałem ( zaraz po urodzeniu) w domu, potem 8 lat w bloku a teraz znowu w domu i chętnie bym wrócił do bloku. I w bloku i w domu wszystko dużo zależy od sąsiadów a my praktycznie zawsze mieliśmy czepialskich o wszystko ( od kwiatków na balkonie po kolor elewacji) . Ale co mnie przeraża to remonty i utrzymanie w bloku martwisz się o 4 pokoje w moim rodzinnym domu o wiele więcej + zewnątrz + całe obejście , które mam ogromne. Wygląda to tak ,ze żadnych wakacji ,żadnego odpoczynku po i przed praca bo zawsze jest robota. Coś Ci nie daje w nocy spać bo myślisz o dachu , trawniku, elewacji , oknach i tak w kółko.
  23. Nie wiem jak to zabrzmi , ale ja się martwiłem -nawet sprawdzałem kiedy ostatni raz byłaś na forum , wyszło ,że wchodzisz regularnie. Więc odetchnąłem z ulgą
  24. Ja jakoś darze sympatią Krynicę a z innych to Wisła i Szczyrk , Bieszczady tez fajne są.
  25. Na fb na grupie : Polacy w Chicago/ w USA pozabijali by się o to uwierz mnie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...