Skocz do zawartości

MeganMarkle

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 536
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    38

Zawartość dodana przez MeganMarkle

  1. Oj tam oj tam, nie straszcie dziewczyny…. Amerykański sen, ahoj przygodo a tak swoją drogą spotkałam już w usa co najmniej 6-7 osób które tak jak ja wyjechały po wygranej loterii wizowej i wszystkim im się super w usa żyje. I tak się zastanawiam (z ciekawości) czy trafiam na niereprentatywna grupę czy coś w tym jest? Ciekawe czy ktoś kiedyś robił badania albo statystyki ile “successful implants” jest z loterii a ilu jest “failed” w sensie takim że wróciło albo żałowali albo coś…
  2. Zgadzam się, nie mówię że zalecam takie podejście - bardziej mi chodziło o to że nie jest to coś czym bym się martwiła. Zwłaszcza nie mając nawet zielonej karty
  3. Ja aplikowałam o paszport dla syna za pośrednictwem konsulatu. Najpierw trzeba umiejscowić amerykański akt urodzenia w Polsce - wydadzą ci wtedy polski akt urodzenia i pesel. Potem z tym już normalnie aplikujesz o paszport i gotowe. Zadzwoń do konsulatu czy ambasady (co tam masz bliżej) i ci powiedzą dokładnie co mas zrobić i jak. Będziesz potrzebować jedynie akt urodzenia, akt małżeństwa, trochę kasy i parę formularzy. Trochę to trwa ale jest proste jak budowa cepa. A i akt urodzenia polski i paszport zostanie ci wysłany do domu pod drzwi.
  4. Nie wiem czemu to miałby być problem, my jak przyjechaliśmy do CA 7 lat temu to od razu kupiliśmy samochód mając ciągle polskie prawko i nie było problemu z ubezpieczeniem… a potem zrobiliśmy amerykańskie prawko w DMV i tyle. Znam btw ludzi z którymi pracowałam którzy latami jeździli w usa bez prawka amerykańskiego tylko np na meksykańskim i żyją.
  5. melduję że udało mi się zapisać do komisji wyborczej w Stamford CT Ciekawa debata btw widzę się tu wywiązala w międzyczasie w temacie czy ta Polonia powinna głosować czy nie …. I’ve been back and forth myself ale zdecydowałam się ostatecznie zagłosować bo akurat będę w CT czy jak się zarejestrowałam na paszport to muszę ten paszport mieć przy sobie czy może dowód jednak przejdzie?
  6. To polecacie głosować w drugiej turze czy olać? Wczesniej chcialam nie glosować ale teraz mam second thoughts
  7. No ok ale nie widzę możliwości w CT. Widze 4 opcje w NYC i Newark. Nie po drodze ale obczaję
  8. A nie można jakoś korespondencyjnie zagłosować? Trzeba osobiście? I czy jeśli mieszkam w LA ale akurat będę w CT w dniu wyborów to mogę tam lokal wybrać?
  9. Pewnie już padło takie pytanie ale - czy można głosować w drugiej turze jeśli się w pierwszej nie głosowało?
  10. Mi los Polski na pewno nie jest obojętny ale uważam że nie fair jest decydować jak mnie tam nie ma i nie zamierzam wracać - niech sami o sobie decydują! Głosowałam za to w wyborach amerykańskich ale mój głos nic nie pomógł i wygrał Trump I tak
  11. Ja w tym roku zdecydowałam się nie głosować w polskich wyborach bo jestem już nie w taczu z polskimi realiami na tyle żeby mieć ocenę co jest dobre dla Polski. Ani też tam nie mieszkam więc nie chcę za nich decydować.. dodatkowo żaden z kandydatów mnie nie zachęca tbh
  12. No właśnie, co tak cicho na forum? Ja rzadko tu zaglądam ale zawsze jak zaglądam to zazwyczaj kilka lub kilkanaście kartek do nadrobienia mam a ostatnio zero… Trump zabił ducha w narodzie? u mnie próby relokowania się na east coast trwają, real estate market także to jakiś joke, bidding wars, domy pojawiają się i znikają w ciągu kilku dni. Skończy się to tak że mocno przepłacimy za jakąś budę tylko po to żeby móc się przeprowadzić i być „done with it”. W robocie ciągłe spekulacje czego tak naprawdę się spodziewać w gospodarce po taryfach i siadającej coraz bardziej konsumpcji… generalnie cała branża FMCG siadła. Nikt nie wie czego za bardzo oczekiwać dalej. Jedyne co jest pewne to layoffs. Tego bym się spodziewała teraz w większości firm. a co tam u was?
  13. Jeszcze sie nie relokowałam, na razie zaczęłam nową pracę remotely i trochę latam między LA a NY, próbujemy znaleźć dom w NY ale jest ciężko bo jest bardzo mała podaż domów va popyt na nie, dom np pojawia się na rynku w piątek, w sobotę jest open House, a w pon już chcą “highest and best offer” i tyle - dom jest off the market zazwyczaj sporo ponad asking price :/ i do tego pełno jest offer za cash (wtf??) ktoś ma jakies inne z tym doświadczenia? Szukam w Westchester county. btw patrząc na to jak nasz szanowny POTUS zarzyna gospodarkę na naszych oczach - zaczynam się zastanawiać czy może lepiej poczekać na recesję? Może spadną stopy albo ceny domów? Tyle że to jeszcze potrwa a ja potrzebuje kupić na cito. Jak sądzicie? sa tu w ogóle jacyś starzy forumowi wyjadacze zamieszkujący NY lub CT??
  14. Witam starych forumowiczów. Chciałam się z wami podzielić nowinami z mojego życia - otóż wyprowadzamy się z Golden State do innego równie lewackiego stanu przenosimy się na zimny east coast…. Nie powiem, że mi nie będzie żal słońca i ciepełka ale cóż - życie!
  15. W porownaniu do krajow zachodu EU Polska ma większy wzrost PKB, niższe bezrobocie, bardziej perspektywiczny rynek pracy, więcej inwestycji zagranicznych itp itd… oczywiście patrzę bardziej przez pryzmat znanych mi realiów - dużych miast i korpo. Masa korporacji przenosi nadal biura do Polski bo nadal jest to rynek z dostępem do relatywnie taniej a bardzo wykształconej i wykwalifikowanej siły roboczej. Polska radzi sobie tez póki co dobrze z kryzysem demograficznym, napływ imigracji ze wschodu (robiony bardziej z głowa niż w wieku zachodnich krajach) pomógł bardzo (oczywiście nie wszędzie, ale znowu - patrzę po znajomych mi branżach). Polska naprawdę ciagle radzi sobie dobrze ale niestety gnijaca Europa ciągnie nas w dol a na koniec pójdziemy pierwsi pod noż w wojnie, jak zawsze
  16. Ciekawa dyskusja… Ja osobiście widzę to tak - jeśli rozpatrywać tylko względy ekonomiczne to moment na wyjazd do USA z PL jest fatalny, rynek pracy jest obecnie tragiczny, layoff after layoff, ludzie szukają pracy po 9-12mcy, rzeźnia… nie wyobrażam sobie teraz przyjechać tu bez pracy i zaczynać od nowa. Miałam szczęście ze nam się udało wyjechac w 2018 - wtedy praca była wszędzie (mówię to wszystko z perspektywy korpo szczura, pewnie w innych zawodach może być inaczej). Recesja w USA to już jest a nie będzie, sprzedaż spada na łeb na szyje. A będzie tylko gorzej. natomiast ekonomiczny to nie jest jedyny aspekt który pcha do emigracji. Ja emigrowałam ze strachu przed wojna, z potrzeby bezpieczeństwa - i ten strach przed wojna w PL nadal jest i chyba jest tylko gorzej. W USA może nie jest bajecznie ale statystycznie historia mówi nam ze wojny w których usa bierze udział nie dzieją się na jego terytorium (czego nie można powiedzieć o Polsce) and that makes me love America <3 tak btw ekonomicznie cała Europa jest teraz głęboko w dupie, Polska dosłownie jest jedyna zielona wyspa.
  17. Dzien dobry! dawno mnie tu nie było, miło mi że ktoś o mnie pomyślał W zeszłym tygodniu w LA był jakiś armagedon, sceny jak z filmów katastroficznych :/ ja sama obserwowałam to z boku aż nagle wybuchł Kenneth fire i musielismy się ewakuować - nikomu nie życzę takich wrażeń, strach i potwornie nieprzyjemne uczucie bycia wbrew woli wypchniętymi z własnego domu. Na dodatek nie wiadomo za bardzo gdzie się udać bo nie mamy tu żadnej rodziny. Na szczęście przygarnęła mnie i dzieci koleżanka z pracy. Korek był masakryczny a byliśmy dopiero w evacuation warning zone kiedy wyjechaliśmy. Ostatecznie na szczęście strażakom udało się ten akurat pożar ugasić w pare godzin, spaliło się 1000 akrów „tylko”? ale mogliśmy wrócić do domu. Przerażajace jest jak szybko to się dzieje, byłam z dziećmi na górce za domem obczaić Palisades fire a tu nagle nowe kłęby czarnego dymu dosłownie za miedzą, helikoptery nad domem - dosłownie w 5min biuro nam zamknęli bo ewakuacja, sporo osób ode mnie z pracy również ewakuowano, niektórzy potracili domy i mieszkania (w Palisades nie mieszkali sami milionerzy tylko tez zwykli ludzie), ten ogrom ludzkiej tragedii… No ale ugasili, żyjemy. Siedzimy na stogu siana nadal który w każdej chwili może spłonąć bo deszczu w styczniu i lutym ma nie być wcale :/ nie polecam. Szczerze mówiąc myśle o wyniesieniu się na east coast… Załączam fotkę jak wyglądał wschód słońca w LA podczas Palisades Fire
  18. I niby jak to weryfikowali? Składając zgłoszenie nie podaje przecież żadnego numeru dokumentu czy SSN ani niczego… wierzą na słowo ze jestem kim jestem i ze mieszkam gdzie mieszkam..
  19. Zadałam to pytanie w lokalu - powiedzieli ze podpis mój będzie zweryfikowany. Ale niby jak?? Każdy może się byle jak podpisać i byle jaki adres podać… wierzą na słowo! A żeby być registered voter wypełniasz online ankiety i gotowe - wierzą ci na słowo jak zaznaczysz ze jesteś citizen. Ręce i cycki mi opadły… glosowalam na demokratów ale to doświadczenie mocno mnie znów przesuwa w stronę republikanów. Gdyby tylko nie startował Trump to bym na pewno na Bidena nie głosowała… mam dość ciągłego równania w dol po lewackiej stronie. Nie wiem ile jeszcze w CA wytrzymam psychicznie.
  20. Dzięki <3 a tak z innej beczki - mamy prawybory czy jak to się tam nazywa… jestem registered voter wiec dostałam do domu ballot ale poszłam w niedziele do Voting Center żeby zobaczyć jak wyglada głosowanie w lokalu. Masakra - zszokowało mnie na wstępie że nikt nie sprawdza ID! Pomijam już sprawdzanie obywatelstwa (które btw powinni sprawdzić bo przy rejestrowaniu się wszystko jest na gębę) ale nawet ID?? Nic… wyraziłam swoje zbulwersowanie na co panie mi tłumaczyły ze weryfikują potem tożsamość po podpisie. Jak? Ręce opadają… podpisać to się może każdy za każdego .. najpierw mnie proszę o napisanie danych osobowych na formularzu (pogwałcenie btw prywatności tych danych wg mnie) potem dziadek to przepisywał do kompa, żeby wydrukować inny formularz , potem głosowałam na kompie który tam był z którego dopiero wydrukował się mój głos który wrzuciłam do urny. Total facepalm :/ wyszłam wkurwiona
  21. Dzien dobry! potwierdzam ze rozwód z Harrym to tylko plota :p tez się wybieram niedługo do Dallas na pare dni; polecisz coś @kzielu gdzie tam można coś zdrowego i normalnego zjeść na mieście co nie pływa w tłuszczu? No i co tam robić z maluchami
  22. Tak sądziłam , dzięki!!!
  23. Hej wszystkim! moi znajomi przylatują do mnie do USA z Polski, kupili lot bezpośredni z Wawy do LA i tak tez wypełnili esta. Teraz jednak linia lotnicza zmieniła im połączenie z bezpośredniego na z przesiadka w NYC - czy w związku z tym ich ESTA nadal ma się dobrze czy trzeba coś gdzieś uaktualnić? Było tam ponoć pytanie czy lot jest bezpośredni.. może ktoś wie, ja nigdy ESTY w życiu nie wypełniałam
  24. Z mojej komisji nie ma danych jeszcze ale trzeba było długo stać w kolejce by zagłosować wiec chyba była duza i widzę ze frekwencja referendum słabiutka, odmawianie kart zadziałało jednak - naród się zmobilizował
  25. @andyopole be careful what you wish for kiedyś na serio do tego Portland wpadnę i będziesz musiał czekać z obiadem i czerwonym dywanem na ten moment jednak się nie wybieram, bo tam zimno, mokro.. może latem! U nas zreszta tez zimno, w tym roku mam wrażenie ze lato było tylko od połowy lipca do końca sierpnia i tyle. A teraz pizdzi co do głosowania to do LA jeszcze mogę się pofatygować ale jak bym miała np do SF lecieć to bym odpuściła. btw na kogo głosujecie?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...