Kamildzianka Napisano 23 Stycznia 2009 Zgłoś Napisano 23 Stycznia 2009 Ja tez na K1 i musialam przez to przechodzic w Polsce i w USA. W Polsce zaplacilam ok. 250 zl, tutaj 500$, ale ubezpieczalnia oddala ok. 400$. Mysle, ze cos z ta wiza K1 jest niedopracowane. Dziewczyny maja klopoty z SSN, z prawkiem, trzeba placic dwukrotnie za medical... Pamietam, jak w Polsce w Poznaniu trzeba bylo zrobic rentgena. Lekarka nawet na to nie spojrzala. To po co robic? Przeciez promienie sa szkodliwe! Potem kaza sie z tym tluc do USA przez granice, a nikt tego nie sprawdza. Na medical tutaj tez kazano mi zrobic rentgena. Pokazalam rentgena z Polski, ze byl robiony wlasnie w tym celu jako wymog ambasady. Po cholere mam znowu sie napromieniac?! Nie przeszlo, oni musza miec zdjecie z wlasnego laboratorium... Za te atrakcje naliczyli 398$. Wiec tylko o to chodzi, o kase.
anabell Napisano 23 Stycznia 2009 Zgłoś Napisano 23 Stycznia 2009 czytam o tych badaniach na stronie http://www.visajourney.com/forums/index.ph...12989&st=45 , to interesujace. Jak rozumiem faktycznie lekarze naciagaja nas na kase za badania ktorych nie potrzebujemy. Na wizie K1 wymagane jest jedynie I 693 A czyli vaccination suplement....nic wiecej!!! oszusci !jest tu ktos z okolic Philly, kto mial przyjemnosc wypelnic ten suplement u taniego lekarza?
anabell Napisano 4 Marca 2009 Zgłoś Napisano 4 Marca 2009 Dla korzysci i wiedzy szukajacych informacji oznajmiam, ze za wypelnienie formularza szczepien lekarz wzial ode mnie 15$! Dodam , ze wyslalam wszystkie dokumenty stwierdzajace , ze mialam potrzebne szczepionki poczta.Czekalam 2 tygodnie, ale zaoszczedzilam w 600$ dla mnie i syna...aha przyjechalam tu na K1.Kilku lekarzy chcialo robic mi wszystkie badania, ale znalazlam lekarza z listy, ktory rozumie , ze na tej wizie tylko szczepienia sa potrzebne. Moj wielki blad byl jednak taki , ze lekarza zalatwialam po slubie i dlatego wszystkie papiery na AOS wyslac moglam pozniej niz powinnam,Dlatego NIE ZWLEKAJCIE Z BADANIAMI LEKARSKIMI DO OSTATNIEGO MOMENTU, moze wogole mozna je zrobic przed slubem.
Kamildzianka Napisano 5 Marca 2009 Zgłoś Napisano 5 Marca 2009 Anabell - ale ty mialas wszystkie potrzebne szczepienia? Nie robili ci TB? Mnie zrobili te, ktorych nie mialam w Polsce, a ostatnio przy wizycie u mojego lekarza zrobiono mi druga ture Gardasilu i odre. Tym razem za darmo.
kaskap18 Napisano 5 Marca 2009 Zgłoś Napisano 5 Marca 2009 Ja bylam w podobnej sytuacji ... karta szczepien zaginela (mama przeszukala caly dom, obdzwonila wszytskie mozliwe przychodnie i wszytkie moje szkoly od podstawowej zaczynajac na Uniwersytecie konczac) i mimo, ze w Polsce szczepionki sa obowiazkowe i mowilam o tym lekarzowi, to bez potwierdzenia (czyli karty szczepien z datami i podpisami) nic nie moglam wskorac. To byla masakra, gdyby nie te cholerne szczepienia to pewnie juz bym miala GC, albo przynjamniej byla bym juz po interview. Takze potwierdzam: Nie zwlekajcie z badaniami bo roznie bywa! A oto opis mojej przygody z badaniami: Pojechalismy do lekarza wyznaczonego przez USCIS zrobic te szczepienia (od mojego miasta najblizszy 2h w jedna strone ... uroki Oklahomy). Pojechalismy pierwszy raz ... Pani pielegniarka uswiadomila nas, ze standardowe badania tego typu kosztuja 175$ plus szczepienia ... i tu dostalam cala liste szczepionek z cenami, nawet nie wiem jaka byla suma bo o malo nie zemdlalam. Na szczescie okazalo sie, ze prawdopodobnie bede mogla zrobic te szczepionki u meza w pracy i na szczescie tak bylo. Wrocilismy do naszego miasteczka i w nastepnym tyg lecimy do lekarza w pracy meza; strzelili mi kilka zastrzykow i co najwazniejsze nic nie zaplacilam Powiedzieli, ze to powinno wystarczyc i pozegnali. Nie moglam ruszac ani jedna ani druga reka (mialo to tez swoje dobre strony: poniewaz nie moglam gotowac - jadalismy w knajpach hehe). Wczesniej oczywiscie zapytalam czy to nie jest szkodliwe, ze wszytskie szczepienia mialam juz raz robione w Polsce, tylko nie mam do nich potwierdzenia - dostalam odpowiedz, ze absolutnie nie ma powodow do obaw, ze moge sie szczepic drugi raz. Potem byly swieta Bozego Narodzenia, wiec lekarz USCIS nieczynny. Wiec w styczniu znowu jedziemy tam, zeby pokazac, ze mam juz karte szczepien i ze chce byc zbadana i miec komplet dokumentow. Pojechalismy po raz drugi ... a tam okazuje sie jednak, ze jakies tam przepisy sie zmienily i ze brakuje mi jeszcze kilku szczepien (od 1 lipca 2008 pisza ze musisz byc zaszcepiony na: MMR - measles, Hepatitis B, Influenza, Hepatitis A (tych nie mialam) plus (te zrobili mi za pierwszym razem):Td, Tdap i odznaczyli ze mialam Varicella (ospe, jak bylam mala) - dziwne, ze lekarz ktory robil mi za pierwszym razem nie mial o tym pojecia, ale to juz inna sprawa :/ (zreszta to lekarz rodzinny a nie lek z uprawnieniami USCIS). Jest jedna szczepionka (nie pamietam ktora :/) ktora musi miec trzy serie (3 zastrzyki w odstepach czasowych), ale jak masz w karcie, ze juz 1-sza seria zostala wykonana to wystarczy to do zlozenia dokumentow do USCIS. No wiec mam juz komplet szczepionek i jedziemy po raz trzeci ... wszytko pieknie, cudnie i pani pielegniarka mowi, ze musi mi zrobic testy na HIV, Syfilis i probe TB (Proba Tuberkulinowa chyba to sie nazywa - na gruzlice). Tlumaczylam jej, ze szczepili mnie na gruzlice w szkole jeszcze, ale oczywiscie nie mam potwierdzenia wiec proba obowiazkowa. Mam sie pojawic za 3 dni zeby stwierdzic czy mam ktoras z tych chorob no i co z wynikiem Proby TB. Tak wiec za trzy dni jedziemy po raz czwarty ... Wszystko gites, nie mam HIV i Syfilisu :/ no pieknie, ale proba TB wyszla (oczywiscie pzrez to ze bylam juz kiedys na to szczepiona) "nadmiernie dodatnia", co oznacza ze musze zrobic przeswietlenie pluc bo moge miec Gruzlice!!! ... No wiec znowu wracamy dwie godziny do naszego miasta i od razu lecimy do "mezowej" przychodni zapisac sie na Rtg pluc. Czekamy na termin przeswietlenia kilka dni (w koncu za darmo to 3 dni mozna poczekac) i z Rtg w rece jedziemy po raz piaty do lekarza USCIS... Tym razem, (w koncu mam pelne szczepienia, nie mam Syfilisu i HIV a i Gruzlica sie mnie nie czepila) lekarz wypelnia I-693, podpisuje i w koncu moge wyslac pelna dokumentacje! Az sama nie wierzylam, ze w koncu mam ja w reku! Jedna mala zagubiona karta szczepien i tyle problemow. Nikomu nie zyczej takiego obrotu sprawy, a moze moja przygoda z lekarzami bedzie pomocna innym Nigdy wiecej takich sytuacji. Brrrr
Kamildzianka Napisano 5 Marca 2009 Zgłoś Napisano 5 Marca 2009 Teraz obowiazkowo wszyscy musza miec TB, a dziewczyny do 26 lat maja Gardasil w trzech turach - wlasnie o tym chyba pisalas. Mnie dano jeszcze na odre i MMR. TB tez mi wyszlo dodatnie i musialam miec przeswietlenie.
beatarabczuk Napisano 11 Marca 2009 Zgłoś Napisano 11 Marca 2009 witam wszystkich chcialabym sie dowiedzieć: staram się o wizę narzeczeńska 1) jakie dokumenty musze złożyc 2) jakie badania muszę zrobic i czy częśc mogę sobie zrobić u swojego lekarza 3) jak długo czeka się na wizę narzeczeńska 4) słyszałam ze mogą odmówic wizę narzeczeńska jestem w Polsce a juz mi 2 razy odmówiono , starałam się o wizę turystyczna .Z gory dziękuję za odpowiedzi pozdrawiam .przepraszam ze w rubryce odpowiedzi wstawiam pytanie
Kamildzianka Napisano 11 Marca 2009 Zgłoś Napisano 11 Marca 2009 Witamy kolejna na K1. 1. Dokumenty sklada najpierw twoj narzeczony w Stanach - petycja I-129F http://www.uscis.gov/portal/site/uscis/men...00045f3d6a1RCRD 2. Juz teraz zrob w Polsce dodatkowe szczepienia, moze niektorych nie masz, jak na WZW B, WZW A, odre - na HPV dadza Ci w USA, bo w Polsce jest to koszmarnie drogie. 3. Czeka sie roznie, ja czekalam od kwietnia do pazdziernika. 4. Nigdy nie wiadomo, czy petycja przejdzie - moga zaakceptowac, ale moga odrzucic, wiec musicie dokladnie wczytac sie w instrukcje z linka. Czy bylas juz w USA? Dlaczego ci odmowiono wizy turystycznej? Ile masz lat? Co robisz w Polsce? Ile sie znacie w narzeczonym?
sly6 Napisano 11 Marca 2009 Zgłoś Napisano 11 Marca 2009 Niczego nie zrobisz u swojego lekarza ,musisz miec badania zrobione u wyznaczonych lekarzy przez Ambasade. A wpisywalas w ds 156 wszystko zgodnie z prawda?tak czasami jest ze w Ambasadzie widza ze ktos moze wize turystyczna wykorzystac na legalizacji pobytu przez slub .
KW Napisano 12 Marca 2009 Zgłoś Napisano 12 Marca 2009 2. Juz teraz zrob w Polsce dodatkowe szczepienia, moze niektorych nie masz, jak na WZW B, WZW A, odre - na HPV dadza Ci w USA, bo w Polsce jest to koszmarnie drogie. Niczego nie zrobisz u swojego lekarza ,musisz miec badania zrobione u wyznaczonych lekarzy przez Ambasade. Badania obowiazkowe do K1 ( przeswietlenie, badania krwi i wizyta) musisz robic u wyznaczonego lekarza w wyznaczonym czasie (wysla ci informacje) albo troche przed, ale nie rob zbyt duzo do przodu bo moga stracic waznosc Szczepienia nie sa obowiazkowe w Polsce ale bedziesz je musiala zrobic w USA mozesz wiec uaktualnic sobie karte szczepien u zwyklego lekarza w polsce albo poczas badan imigracyjnych, albo juz w USA z karta szczepien idziesz w USA do wyznaczonego lekarza, ktory wypelni odpowiednie formularze, nie zawsze musisz miec wszystkie szczepienia z listy, to zalezy od lekarza ktory ostatecznie bedzie wypelnial wniosek Tu mozesz sprawdzac ile nasi forumowcze czkaja na K1: http://www.usa.info.pl/board/Czas-Oczekiwa...ons-t11969.html Wiza K1 sie zazwyczaj dostaje, no chyba ze masz zakaz wjazdu, ale nigdy nie ma 100%
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.