Wojtek-J Napisano 1 Października 2008 Zgłoś Napisano 1 Października 2008 Aha, myslalem ze mowiles o USA Wize do Kanady tez na staly pobyt chcialem.Mature mam za 2 lata bo w technikum jestem. Mam nadzieje ze uda mi sie ja zdac. Bede probowal chyba z ta loteria. Mam nadzieje ze bedzie juz dla Polakow otwarta. A powiedz mi czy wiesz gdzie w tej chwili lepszy jest standard zycia? Kanada czy USA? Jesli USA to zastanawiam sie miedzy dwoma miastami. Chicago a NY. Ciotka mieszka w Chicago. Gdzie lepiej z praca itd? Dzieki Zawod informatyk o specializacji grafika komputerowa mam miec. Poki co to dosc malo tej grafiki mam wiec nie wiem jak bedzie mi szlo, czy to polubie itd. Ogolnie informatyke lubie i nie mam z nia zadnych problemow (sprzet, system, oprogramowanie, interesuje sie tez sieciami). Rozumiem, ze wiele moze sie zmienic ale wole poptac, zorientowac sie jak jest teraz. Zawsze to cos. Ja sie kompletnie nie znam na rejonach Kanady. Chcialbym trafic do tego angielskim jak cos. Francuskiego w zyciu sie nie uczylem a z ang dobrze sobie radze Ja osobiscie wolalbym USA (i to zdecydowanie). Kanada jest piekna, ale system ekonomiczny inny - zdecydowanie blizej jej do Europy (i to nie jest komplement). Co do wyboru stanu - Chicago i NY pewnie wygladaja pieknie na zdjeciach, jednak najpierw trzeba wyjechac tam (chociaz na wakacje) i zobaczyc czy to wciaz wymarzone do zycia miejsca Idz na studia, zapisz sie na Work & Travel i sprobuj. Chicago nie kusilo mnie nigdy i na pewno nie chcialbym tam mieszkac. Jesli chodzi o zawod... Zeby znalezc w USA dobra prace - musisz byc naprawde dobry (czytaj "bardzo dobry"). Jesli chcesz wyjechac do USA i pracowac tam jako informatyk, nie mozesz myslec 'moze zdam mature' - musisz myslec o naprawde dobrej uczelni (i jej renomowanym wydziale). Bez tego bedzie Ci ciezko znalezc legalna prace w USA - musisz oferowac po prostu wiecej niz inni.
Jackie Napisano 1 Października 2008 Zgłoś Napisano 1 Października 2008 Ja osobiscie wolalbym USA (i to zdecydowanie). Kanada jest piekna, ale system ekonomiczny inny - zdecydowanie blizej jej do Europy (i to nie jest komplement).Co do wyboru stanu - Chicago i NY pewnie wygladaja pieknie na zdjeciach, jednak najpierw trzeba wyjechac tam (chociaz na wakacje) i zobaczyc czy to wciaz wymarzone do zycia miejsca Idz na studia, zapisz sie na Work & Travel i sprobuj. Chicago nie kusilo mnie nigdy i na pewno nie chcialbym tam mieszkac. Na korzyść Chicago przemawia fakt, że choć podatki są wysokie, w porównaniu z NYC, życie jest stosunkowo tanie do zarobków, no i nie ma większych problemów ze znalezieniem pracy w różnych zawodach. Życie kulturalne, choć nie umywa sie z oczywistych powodów do NYC, jest na wysokim poziomie, wielokulturowość to IMO plus (choć dla innych wręcz przeciwnie). Dla nocnych marków Chicago może być rozczarowaniem, nie jest to miasto które "nigdy nie śpi" ale i tak jest fajne, jest gdzie posłuchać bluesa i jazzu, jest masa knajp z jedzeniem z każdego zakątka świata, do wyboru do koloru. Dobrze rozwinięta komunikacja miejska, wiele osób obywa się bez samochodu lub, w przypadku rodzin, zadowala sie jednym. No i w wielu miejscach są dobre szkoły publiczne. Minusy - pogoda (zwłaszcza zimą, upały mi mniej przeszkadzają), absurdalne podatki, w tym od nieruchomości, oraz wysoka przestępczość, choć jak się dobrze wybierze miejsce zamieszkania to można to poważnie ograniczyć, ale jak się chce żyć naprawdę bezpiecznie, to radzę nie mieszkać w samym Chicago, tylko szukać czegoś na przedmieściach. Osobiście b. lubię Chicago i gdyby nie pogoda, chętnie zostałabym tu na zawsze (pomimo Demokratów ).
kuba_grd Napisano 1 Października 2008 Autor Zgłoś Napisano 1 Października 2008 Dziekuje wszystkim za odpowiedzi Mysle ze zdam ta mature. Obawiam sie tylko matmy, ale ucze sie na bieżąco i poki co nie mam problemow z nia powaznych, chociaz orlem tez nie jestem. Z informatyki jestem dobry (a nawet bardzo dobry?). Nie mialem poki co przypadku jesli chodzi o sprzet czy system takiego zebym go nie rozwiazal chocazby po dobrych godzinach siedzenia nad tym. Z tego co tutaj widze to technik inforamtyk to troche za malo na dobra prace... Bede musial zrobic jakies studia chyba. A moze ktos sie orientuje jak zarabia sie jako trener (lub cos podobnego) na silowni lub w sklepie z np. suplementami dla sportowcow? Zamierzalem wlasnie wyjechac na W&T albo jakos inaczej zeby najpierw "obadac" troche Stany, zobaczyc jak wyglada tam zycie itd Mam pytanko moze dosc glupie i dla wiekszosci oczywiste ale... Majac powiedzmy 19-25 lat, ale nie bedac studentem nie moge wyjechac na W&T?
sly6 Napisano 1 Października 2008 Zgłoś Napisano 1 Października 2008 Nie ma takiej mozliwosci abys wyjechal na work i travel nie bedac studentem..
kuba_grd Napisano 1 Października 2008 Autor Zgłoś Napisano 1 Października 2008 Tak myslalem. A jesli studiowalbym zaocznie to moge na W&T wyjechac?
Wojtek-J Napisano 1 Października 2008 Zgłoś Napisano 1 Października 2008 Dziekuje wszystkim za odpowiedzi Mysle ze zdam ta mature. Obawiam sie tylko matmy, ale ucze sie na bieżąco i poki co nie mam problemow z nia powaznych, chociaz orlem tez nie jestem.Z informatyki jestem dobry (a nawet bardzo dobry?). Nie mialem poki co przypadku jesli chodzi o sprzet czy system takiego zebym go nie rozwiazal chocazby po dobrych godzinach siedzenia nad tym. Z tego co tutaj widze to technik inforamtyk to troche za malo na dobra prace... Bede musial zrobic jakies studia chyba. A moze ktos sie orientuje jak zarabia sie jako trener (lub cos podobnego) na silowni lub w sklepie z np. suplementami dla sportowcow? Zamierzalem wlasnie wyjechac na W&T albo jakos inaczej zeby najpierw "obadac" troche Stany, zobaczyc jak wyglada tam zycie itd Mam pytanko moze dosc glupie i dla wiekszosci oczywiste ale... Majac powiedzmy 19-25 lat, ale nie bedac studentem nie moge wyjechac na W&T? Nie chce tutaj mowic niczego nieprzyjemnego, ale to o czym piszesz - rozwiazywanie problemow ze sprzetem czy z systemem operacyjnym - z prawdziwa informatyka (taka, ktora poznac mozna na studiach) nie ma naprawde nic wspolnego. Takich rzeczy mozesz uczyc sie w technikum, ale z informatyka na dobrej wyzszej uczelni ma tyle wspolnego, co praca mechanika samochodowego w porownaniu z praca osoby projektujacej samochody. Dotycza tego samego tematu (w jakiejs czesci), ale charakter pracy i stopien jej skomplikowania jest diametralnie rozny. Inna rzecz, ze jako technik informatyk kokosow nie zarobisz i nie bedzie latwo o znalezienie legalnej pracy na stale. Bez studiow nie miej na to wielkich nadziei. Przy okazji dodam jedna informacje - na Informatyce matematyki i fizyki jest po prostu mnostwo (te studia na nich sie opieraja). Mozna isc na kiepski wydzial dobrej uczelni (bo wszelkie informatyki roznej masci rozmnozyly sie jak kroliki) lub na slaba uczelnie i uniknac w ten sposob tych przedmiotow (da sie je naprawde w ten sposob mocno ograniczyc), ale nie licz potem na dobra prace nawet w Polsce - bywa ciezko. Co do pracy trenera na silowni. Hmmm. Ja mysle tak - prace w USA mozesz znalezc gdziekolwiek - ale jako obywatel. Jako obcokrajowiec musisz miec naprawde niezle podstawy, ktore pozwola Ci na przejscie odpowiednich procedur, aby wszystko sie powiodlo. Nie jest przeciez tak, ze wyjezdzasz na wizie turystycznej, zostajesz tam bez legalnej pracy przez kilka miesiecy i skladasz wniosek o obywatelstwo/legalny pobyt bez problemu je dostajac. Musisz porzadnie przekonac pracodawce, ze jestes dla niego wartosciowym pracownikiem i warto o Ciebie walczyc - musisz czesto udowodnic, ze posiadasz umiejetnosci, ktore ciezko znalezc wsrod tubylcow z danego regionu. Dochodzi do tego czesto wynajecie prawnika, ktory ta skomplikowana sprawa sie zajmie. Bez studiow, nawet ze wspanialym jezykiem, byloby Ci ciezko przejsc taki proces. Musisz zdac sobie sprawe, ze trzeba pokazac sporo, aby moc zostac w USA i pracowac tam w legalny sposob. Inny sposob do loteria wizowa, ale wg niektorych osob wplywa mocno na szanse otrzymania wizy turystycznej czy J1 (Work&Travel). Ja polecalbym Ci jednak pojscie na studia (i to porzadne, na jak najlepszej uczelni) i wyjazd na Work&Travel. Zobaczysz wtedy jak wyglada USA, bedziesz mial szanse na zdobycie kontaktow, poszukiwanie pracy w zawodzie juz tam na miejscu (na spokojnie) i na calkowite zorientowanie sie w temacie. Zobaczysz tez miasta, w ktorych chcialbys mieszkac - moze Cie zachwyca, a moze tez odrzuca (rozne sa reakcje).
sly6 Napisano 1 Października 2008 Zgłoś Napisano 1 Października 2008 Inny sposob do loteria wizowa, ale wg niektorych osob wplywa mocno na szanse otrzymania wizy turystycznej czy J1 (Work&Travel). ----------------------------------------------------------------------------------------------------- odpowiedz mi prosze kto takie cos mowi? Np w aplikacji ds 156 nie ma punktu na temat loterii a jest o petycji na pobyt staly a to nie to samo bo jesli Cie nie wylosuja to nie ma nic o Tobie ..
kuba_grd Napisano 1 Października 2008 Autor Zgłoś Napisano 1 Października 2008 Nie chce tutaj mowic niczego nieprzyjemnego, ale to o czym piszesz - rozwiazywanie problemow ze sprzetem czy z systemem operacyjnym - z prawdziwa informatyka (taka, ktora poznac mozna na studiach) nie ma naprawde nic wspolnego.Takich rzeczy mozesz uczyc sie w technikum, ale z informatyka na dobrej wyzszej uczelni ma tyle wspolnego, co praca mechanika samochodowego w porownaniu z praca osoby projektujacej samochody. Dotycza tego samego tematu (w jakiejs czesci), ale charakter pracy i stopien jej skomplikowania jest diametralnie rozny. Inna rzecz, ze jako technik informatyk kokosow nie zarobisz i nie bedzie latwo o znalezienie legalnej pracy na stale. Bez studiow nie miej na to wielkich nadziei. Co do pracy trenera na silowni. Hmmm. Ja mysle tak - prace w USA mozesz znalezc gdziekolwiek - ale jako obywatel. Jako obcokrajowiec musisz miec naprawde niezle podstawy, ktore pozwola Ci na przejscie odpowiednich procedur, aby wszystko sie powiodlo. Nie jest przeciez tak, ze wyjezdzasz na wizie turystycznej, zostajesz tam bez legalnej pracy przez kilka miesiecy i skladasz wniosek o obywatelstwo/legalny pobyt bez problemu je dostajac. Musisz porzadnie przekonac pracodawce, ze jestes dla niego wartosciowym pracownikiem i warto o Ciebie walczyc - musisz czesto udowodnic, ze posiadasz umiejetnosci, ktore ciezko znalezc wsrod tubylcow z danego regionu. Dochodzi do tego czesto wynajecie prawnika, ktory ta skomplikowana sprawa sie zajmie. Bez studiow, nawet ze wspanialym jezykiem, byloby Ci ciezko przejsc taki proces. Musisz zdac sobie sprawe, ze trzeba pokazac sporo, aby moc zostac w USA i pracowac tam w legalny sposob. Inny sposob do loteria wizowa, ale wg niektorych osob wplywa mocno na szanse otrzymania wizy turystycznej czy J1 (Work&Travel). Ja polecalbym Ci jednak pojscie na studia (i to porzadne, na jak najlepszej uczelni) i wyjazd na Work&Travel. Zobaczysz wtedy jak wyglada USA, bedziesz mial szanse na zdobycie kontaktow, poszukiwanie pracy w zawodzie juz tam na miejscu (na spokojnie) i na calkowite zorientowanie sie w temacie. Zobaczysz tez miasta, w ktorych chcialbys mieszkac - moze Cie zachwyca, a moze tez odrzuca (rozne sa reakcje). Z inf to rozumiem. Np. programowanie itd. Dopiero zaczynam to brac. Coz bede musial chyba ksztalcic sie w innym kierunku (studia). Mam jeszcze troche czasu zeby wszystko sobie przemyslec. Nie wiem jak to bedzie z ta dobra uczelnia bo orlem nie jestem. Nie mam zlych stopni (moze czasem - lenistwo przede wszystkim) ale jednak obawiam sie co do studiow. A co myslisz/myslicie o studiach zaocznych? Moglbym pracowac normalnie przynajmniej podczas ich trwania. Albo najchetniej szczerze mowiac to zrobilbym sobie jakas szkole policealna 2 letnia tylko czy to nie bedzie za malo?
sly6 Napisano 1 Października 2008 Zgłoś Napisano 1 Października 2008 a jaki to bedzie kierunek tej szkoly>
kuba_grd Napisano 1 Października 2008 Autor Zgłoś Napisano 1 Października 2008 Policealnej znaczy sie? Jesli tak, to nie wiem jezcze. Myslalem troche nad szkola ochroniarska ale nie wiem czy to dobry wybor by byl...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.