Skocz do zawartości

Liceum, Studia W Usa


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Tylko nie skladaj na kacie z jego imieniem bo potem to obniza sume ktore college oferuja na financial aid... warto teraz poczytac o tym w google niz pozniej zalowac.

Nic w niczyim imieniu - mamy do tego osobne konto, na moje nazwisko :) Już teraz mówię synowi, że pieniążki są na szkołę, albo przepadają :)

  • Odpowiedzi 37
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano
wyzyganie 10-30 tys rocznie na szkole w usa dla wiekszosci polskich to jest problem - w Polsce jest ok 5% ludzi co naprawde maja pieniadze reszta zyje w ubostwie - nie ma sie co uszukiwac - nie wiem skad czerpiesz informacje ze dla polakow taka kasa za nauke w stanach to nie problem - kolosalne pieniadze za nauke to nawet w stanach jest problem ile ludzi zaciaga kredyty lub walczy o stypendia

Napisałam że dla WIELU Polaków, a nie że dla wszystkich, przy czym "wielu" odnosi się do liczby, a nie procenta ludności Polski.

Napisano

Zakładając ten temat i planując wstępnie kilka następnych lat m.in. edukcja w USA wiedziałem że koszty będą duże, ale nie muszę się martwić.

Obecnie dysponuje środkami własnymi w wysokości 45 000 USD (od Ojca na naukę, do 18 nie mogę ich wybierać)

Zawsze mogę liczyć na jego pomoc finansową jak i wujka.

Nie przeczytałem w Internecie tylko rozmawiałem z dobrym maklerem giełdowym i dowiedziałem się troche o zawodzie.

Jak możesz powiedzieć że nie wiele wiem o Ameryce, jeśli mnie nie znasz, a moje pytania dotyczą tylko edukacji. W USA bywam corocznie i nie po kilka dni, od 7 lub 8 lat.

Napisano

wiec tak jak mowilem wczesniej Ami - jak masz kase to jeden problem z glowy a jak jeszcze masz wujka ktory Ci pomoze to gratuluje jestes szczesciarzem

te 45 tysiow zamierzasz wydac na highschool - bo to wszystko wydasz na 3 letnie highschool i oczywiscie koszty utrzymania przez 3 lata i tez nie wiem czy starczy zalezy na jakim poziomie zamierzasz prowadzic zycie - zorientuj sie tak na prawde na ile ten wujek Ci zamierza pomoc - ale jestes na dobrej drodze - gratuluje

sorry ale nie wiedzialem ile spedziles czasu w usa - jesli przyjezdzasz regularnie od 7-8 lat - to zwracam honor - cos juz napewno wiesz i sie nauczyles

wiec kiedy sie sprowadzasz i ruszasz na podboj USA?????????

jestem ciekaw realizacj Twego planu - bo sam mialem podobny i dalej go realizuje choc nie myslalem o byciu typowo maklerem gieldowym lecz bardziej o inwestycjach jako calosci; finanse i rynek kapitalowy, nieruchomosci, stanowisko menedzerskie, itd

Napisano

Z tego co rozmawiałem z wujkiem to będzie mi finansować rocznie 20 tyś USD i ojciec tak samo 20 tyś USD (40 tyś USD rocznie) - liceum. Powiedzieli że o studia nie muszę się martwić.

Do USA wybieram się w przyszłym roku.

Napisano

Ami, jezeli masz zamiar we wrzesniu '09 zaczac nauke w elitarnym liceum, to juz powinienes skladac aplikacje, zbierac odpowiednie papiery i listy rekomendacyjne - na wielu takich szkolach wszystko musi byc zlozone w lutym lub marcu. Testy tez wchodza w rachube, przynajmnej TOEFL. Radze tez wysylac aplikacje do kilku szkol, bo nawet jezeli masz pieniadze to nie znaczy ze sie dostaniesz. Na najlepszym prywatnym liceum w Colorado, gdzie mieszkam, jest dluga lista czekajacych.

Napisano
Z tego co rozmawiałem z wujkiem to będzie mi finansować rocznie 20 tyś USD i ojciec tak samo 20 tyś USD (40 tyś USD rocznie) - liceum. Powiedzieli że o studia nie muszę się martwić.

Do USA wybieram się w przyszłym roku.

w takim razie jestes ustawiony za 40 kafli rocznie spoko oplacicsz se szkole i wyzyjesz - wiec pnij sie do celu - powodzenia

  • 2 tygodnie później...
Napisano

Ja pierdziele, Polacy i ich negatywna mentalnosc.

Dwa i pol roku temu przylecialem do USA z rodzicami na zielonej karcie. Poszedlem na dwa ostatnie lata high schoola no i faktycznie, pierwszy rok zaliczylem w szkole blizej Bostonu i tam juz po pierwszym roku mialem same A i A+. Jednak kolorystyka mi nie odpowiadala i przenioslem sie do nieco jednolitej kolorystycznie szkoly i tutaj jednak kubel zimnej wody i trzeba bylo sie wziac do roboty bo byl to poziom mojej pierwszej klasy liceum, ktora skonczylem ze srednia 4.3.

Moglbym polemizowac przy pytaniu czy lepiej jechac do USA po liceum czy w czasie. Jesli juz ujarzmiles angielski wystarczajaco i czujesz, ze mozesz swobodnie gadac, no to moze faktycznie lepiej skonczyc liceum. Sam zaluje, ze nie zostalem przynajmniej do konca drugiej klasy bo wiem, ze pierwszy rok w HS praktycznie zmarnowalem, kiedy moi koledzy i kolezanki zasuwali ostro na dziesieciu rownie wymagajacych przedmiotach, kiedy ja obijalem sie na angielskim, matematyce, biologii, amerykanskiej historii i francuskim. Tutaj, moze akurat ja mialem pecha, ale z wiekszoscia amerykanow w high schoolu poprostu nie da sie dogadac; ich charakter i mentalnosc zwyczajnie odpycha. Co ciekawe, wiekszosc z nich jak dostaje sie na college, automatycznie dorasta.

Z legalnym pobytem i SSN mozesz liczyc na stypendia, chyba ze rodzinka Cie wspomoze. Druga sprawa, dostac sie. Dwa lata w high schoolu z dobrym GPA i SAT daje wiele mozliwosci finansowych.

Moja rada: Skoncz dwie klasy liceum, przenies sie do high schoola, ktory nie jest za trudny ale rowniez nie za latwy. Przez rok lub dwa zdobadz jak najlepsze wyniki, zaaplikuj do dziesieciu wybranych college'ow i czekaj na ich oferty.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...