Skocz do zawartości

Cudowna Ameryka?


Giggsy

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Nie do końca chodziło mi o taką fascynację, no ale dziękuję za udzielenie odpowiedzi...

Czyli wnioskując po postach niektórych, w Polsce jest łatwiej i wogóle prowadzi się lepsze życie niż w Ameryce... To ja nie wiem co musi się dziać teraz za tym sławnym oceanem (jakiś kraj trzeciego świata normalnie! o.O) bo tutaj - w Polsce - nie dzieje się i nigdy nie działo się najlepiej...

PS. Czytając wypowiedzi niektórych użytkowników tego forum to tak się czasem zastanawiam czy zamknęli granice, czy co :)

  • Odpowiedzi 64
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano

Bez przesady danio - w Polsce sie ciagle zmienia... na lepsze. Teraz zyje sie w Polsce znacznie lepiej niz 20 lat temu... 20 lat temu zylo sie w Polsce znacznie lepiej niz 40 lat temu, itp. O USA juz tego nie mozna powiedziec. W USA mozliwosci sredniej klasy amerykanskiej kurcza sie od lat 70tych. Roznica miedzy srednia klasa i bogatych ludzi robi sie coraz wieksza. Faktem jest, ze dla wielu europejczykow tu sie mieszka gorzej - wiekszy dom i wiekszy samochod to przeciez nie wszystko w zyciu. W Europie pracuje sie mniej intensywnie, ma sie dluzsze urlopy, lepszy dostep do opieki medycznej, tansze wyzsze wyksztalcenie i znacznie wiecej pomocy socjalnej w razie stracenia pracy. Nie mowie, ze USA to jakis syf -- ale tez nie uwazam ze to raj taki jak w telewizji :) A Polska tez nie jest krajem beznadzieji i brakiem mozliwosci.

Napisano

Ameryka dla byka. Jesli chcesz mieszkac w kraju w ktorym jest wieksza rownosc wsrod ludzi, wiecej wolnego czasu, wolniejszy styl zycia, bezplatna opieka zdrowotna i wyzsze szkolnictwo, pomoc od panstwa, to znajdziesz wiele lepszych krajow, szczegolnie kraje skandynawskie. Jesli jednak interesuja cie kariera, pieniadze, dorobienie sie, powazne podejscie do pracy, materialistyczny swiatopoglad, inne podejscie do przyjazni, ciagly optymizm i usmiech, lepiej niz w Ameryce nigdzie nie znajdziesz. To jest bardzo indywidualna kwestia, kazdy czlowiek jest inny i kazdy kieruje sie innymi wartosciami czy priorytetami w zyciu. Mlode osoby ktore przyjezdzaja do Ameryki z innych krajow z bieglym angielskim, z wysokim wyksztalceniem i wysoko pozadanymi kwalifikacjami, maja szanse poznac kraj od strony niesamowitego potencjalu i poteznych mozliwosciach o jakich gdziekolwiek indziej mogli tylko marzyc. Z drugiej strony przyjezdzaja osoby bez angielskiego, bez wyksztalcenia i kwalifikacji, jedynie z dobra wola i nadzieja o swoim "amerykanskim marzeniu". Takie osoby, choc jest ich bardzo mnostwo, maja mniejsze szanse zeby udalo im sie, zeby przyzwyczaic sie i polubic Ameryke. Jedni wiec poddaja sie i wracaja do swoich krajow, a drudzy ci silniejsi zostaja i zaczynaja od poczatku w nowym kraju. Dlatego sie mowi Ameryka dla byka, haslo Polonii z Chicago z lat 80tych, a byk wiadomo ze slaby nie jest.

Napisano

Ok rozumiem, dzięki :) Zaliczam się chyba jednak do tej pierwszej grupy:D Zresztą mam jeszcze trochę czasu a więc gdy wezmę się ostro do pracy to myślę że będę miał predyspozycje do życia za oceanem Pozatym ten kraj podoba mi się także od raczej innej strony... No nie wiem... Podoba mi się amerykańska kultura, zapał do pracy, amerykańskie sporty, profesjonalne podejście do wszystkiego za co się biorą (wszędzie chcą być najlepsi, porównajmy sobie zresztą wyposażenie amerykańskiego High School z tym w przeciętnej polskiej szkole średniej...), właśnie to podejście do życia, uśmiech, pozytywne myślenie i dużo dużo więcej... Zresztą nie ma co wymieniać cech które się komuś podobają w danym kraju bo każdy kieruje się innymi kryteriami, i dla kogoś jakiś tam nie znaczący szczegół dla kogo innego już może być dość ważny i cieszący go ;) Ogólnie podoba mi się większość amerykańskich rzeczy i nie, nie sugeruje się filmami ale porównuję wypowiedzi różnych ludzi mieszkających w USA i tak wyrabiam swoje zdanie ;) Fakty które mi się podobają w Ameryce jak już mówiłem są wyrobione na zdaniach ludzi mieszkających za oceanem i raczej nie są nie prawdziwe, a więc podejrzewam że Stany Zjednoczone to chyba najlepsze miejsce dla mnie ;)

Napisano

Polecam obejrzenie filmu "Droga do szczęścia (Revolutionary Road)" - ciekawy wątek codziennego życia w Stanach i emigracji do Europy

"W Europie pracuje sie mniej intensywnie, ma sie dluzsze urlopy, lepszy dostep do opieki medycznej, tansze wyzsze wyksztalcenie i znacznie wiecej pomocy socjalnej w razie stracenia pracy", "Jesli chcesz mieszkac w kraju w ktorym jest wieksza rownosc wsrod ludzi, wiecej wolnego czasu, wolniejszy styl zycia, bezplatna opieka zdrowotna i wyzsze szkolnictwo, pomoc od panstwa, to znajdziesz wiele lepszych krajow, szczegolnie kraje skandynawskie."

Powyższe argumenty są dobre jak ktoś jest socjalistą. Jednym się to po prostu podoba a innym nie, tyle. Ja tylko zwrócę uwagę, że za te wszystkie "udogodnienia" płacą wszyscy (szczególnie pracujący) a ich jakość jest marna. Np. w Polsce - jedynie wyższe wykształcenie trzyma jakiś poziom. Jeśli ktoś ma poglądy pro wolnościowe (libertarianizm, obiektywizm) to w USA powinno mu być lepiej niż w Europie, przynajmniej na razie...

http://pl.wikipedia.org/wiki/Dzie%C5%84_Wo...9Bci_Podatkowej

Nie zgodzę się, że w USA to tylko praca kariera, pieniądze itp. - według mnie to mit, nie zauważyłem różnicy w stosunku do Polski.

Dodam jeszcze własną opinię odnośnie tego, że niby w Polsce jest teraz lepiej/łatwiej niż w USA: szary pracownik supermarketu w Stanach zarabia więcej i ma większe możliwości rozwoju niż informatyk w Polsce.

danio94klin: nikt Ci nie powie czy spodobałoby Ci się w Stanach tylko dlatego, że Cię fascynują - pojedź, zobacz, spróbuj tam pożyć i sam sie przekonaj

Napisano
Powyższe argumenty są dobre jak ktoś jest socjalistą

Zgadzam się. Tylko że w Polsce jest cała masa socjalistów choć sami o tym nie wiedzą i głosują na partie prawicowe bo socjalizm i lewica źle się w naszym kraju kojarzą. Żeby nie było to jestem liberałem

Dodam jeszcze własną opinię odnośnie tego, że niby w Polsce jest teraz lepiej/łatwiej niż w USA: szary pracownik supermarketu w Stanach zarabia więcej i ma większe możliwości rozwoju niż informatyk w Polsce.

Zarobki pracownika supermarketu w USA są większe od informatyka w Polsce jeśli patrzysz przez pryzmat wartości waluty a powinieneś przez pryzmat ilości dóbr jakom mógłby sobie kupić za swoją wypłatę.

Napisano
Zarobki pracownika supermarketu w USA są większe od informatyka w Polsce jeśli patrzysz przez pryzmat wartości waluty a powinieneś przez pryzmat ilości dóbr jakom mógłby sobie kupić za swoją wypłatę.

Np. ile benzyny można za to kupić :) a tak serio to policzenie siły nabywczej wynagrodzenia to trudniejsza sprawa.

Nieważne, bo to porównanie zarobków tak na prawdę o niczym nie świadczy - tak samo jak większość argumentów w dyskusjach "gdzie lepiej żyć". Nie da się ich uogólnić i dojść do jednego wniosku, bo w zależności od swoich oczekiwań emigrant może się bardzo rozczarować lub zostać pozytywnie zaskoczonym.

Napisano

przecietny pracownik supermarketu w stanach rzadko pracuje na pelen etat, bo wtedy musi miec ubezpieczenie medyczne, a to sie pracodawcy nie oplaca. wiec pracuje sobie taki ktos w supermarkecie moze 25 godzin tygodniowo, a potem idzie do drugiej lub trzeciej pracy. to jest jeden z powodow, dlaczego przecietny pracownik supermarketu odchodzi od tej pracy kilku miesiacach.

Napisano
ile osob tyle bedzie spostrzezen na zycie ... wazne aby przeczytac kazda wypowiedz a potem samemu zobaczyc jak naprawde jest :)

To prawda Ale gdy czyta się naprzykład wypowiedzi takich osób jak Ty czy Jackie to powiem szczerze że są one raczej motywujące, jednak gdy się przysłucha marudzeniu polonii np. w Chicago z Jackowa to jest to już mega demotywujące, więc wydaje mi się że trzeba brać poprawkę na to kogo się słucha... Pozatym to na co ktoś narzeka dla kogoś innego może być zaletą bo przecież każdy z nas lubi co innego! I wydaje mi się także że nawet nie będąc jeszcze w Ameryce to są takie jej cechy o których powszechnie wiadomo chodźby tutaj na Forum (czyli wśród osób które tam mieszkają) na podstawie których możemy jakoś tam po omacku wywnioskować czy to miejsce dla nas... Zresztą ja mam tak że potrafię patrzeć na rzeczy tak jakbym chciał... To znaczy staram się dostrzegać przeważnie dobre strony tego wszystkiego i myślę że taka postawa w jakimś stopniu może zapobiegać rozczarowaniom ;)

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...