Sidek Napisano 22 Lipca 2009 Zgłoś Napisano 22 Lipca 2009 Witam serdecznie! Tematów tego typu było na forum już ze 100. Jednak ciężko połączyć jest wszystko w jedną całość. Na początek powiem, że czytałem już dość dużo jednak te wszystkie skróty, nazwy, rodzaje wiz, literki, cyferki... można się pogubić Ten temat pomoże więc wielu ludziom Moja sytuacja wyglada tak: Jestem w trakcie nauki, postanowiłem, że lecę do USA z jakąś organizacją (CA, CCUSA). Myślałem o campie ale przekonuje się coraz bardziej do W&T - większe możliwości. Lecę do Kalifornii - chcę pozwiedzać, bo nie tylko pracą się żyje, a ta słoneczna California to raj dla zwiedzającego takiego jak ja Mój przyjaciel jest już tam drugi raz i twierdzi, że jest rewelacyjnie, ale na stałe tam nie zostaje, bo ma tu - w Polsce rodzine. Ja rodziny jeszcze nie mam i chcę tam zostać (no chyba, że mi się coś nie spodoba). Rodziny tam nie mam, więc na legalny pobyt raczej nie mam co liczyć. No, chyba, że uczelnia, ale nie mam matury międzynarodowej więc może być ciężko - tak mi się wydaje, ale nie jestem pewien. Poza tym to kosztuje... Został więc... pobyt nielegalny. I tu wiele się słyszy. Wiadomo - większość ludzi odradza (rozumiem ich, bo na legalu łatwiej), jednak jeśli postanowie, że zostaje to zostanę. Ale co zrobić, by pobyt nielegalny stał się pobytem legalnym i jakie mam szanse na w miarę fajne życie przed otrzymaniem obywatelstwa? Słyszałem, ze jeśli przez 5 lat nielegalnego pobytu będzie się płacić podatki i nie stwarzać problemów to dostaje się obywatelstwo. Jest to prawdą? Słyszałem, że ktoś dostał juz po 3 latach... Ślub nie wchodzi w grę, bo nie chcę żenić się dla obywatelstwa. Jakiś tam honor mam xD Słyszałem o jakis testach na znajomość kultury kraju, języka... Jakieś sponsoringi pracodawcy, no ale ja tam już będę. Więc? Jak to jest? Co trzeba zrobić i ile trzeba tam siedzieć żeby przyznali mi obywatelstwo? Aha, i jak to jest - można nie płącić podatków? Przecież to logiczne, że się płaci - np. przy zakupie produktów... I jak sprawa wygląda z życiem na nielegalu? Wiem, wiem... napiszecie "ten temat był już wałkowany ze sto razy". Czytałem, że wszędzie potrzeba jakiegos ID. no ale na nielegalu nic takiego nie mam. Z pracą myślę problemu nie bedzie, no bo choćby pracodawca z W&T... albo ktoś inny. California jest duża, więc coś się znajdzie. Dobrze myślę? Może się mylę... Mi tu chodzi o np. mieszkanie czy normalne funkcjonowanie. Jak to wygląda? Bardzo proszę o pomoc. Najważniejszym pytaniem dla mnie jest: Co zrobić i ile trzeba czekać, aby z nielegala przejść na legala? I czy rzeczywiście życie na nielegalu jest takie trudne? DZIĘKUJĘ ZA WSZYSTKIE ODPOWIEDZI i pozdrawiam gorąco!
danio94klin Napisano 22 Lipca 2009 Zgłoś Napisano 22 Lipca 2009 Ale że co, co?! Chcesz być nielegalnie, do tego płacić podatki i oczekiwać na obywatelstwo?! Nie, nie, nie... Sam nie mieszkam w jeszcze w Stanach ale tyle to chyba wiem! Obywatelstwo się dostaje po 5 latach legalnego pobytu, np. z Zieloną Kartą, bo jaki to by miało sens?! o.O Z tego co wiem to zostawanie w Stanach nielegalnie obecnie to nie najlepszy pomysł... Jest kryzys! Jak ludziom którzy są legalnie jest czasem ciężko znaleźć prace to co dopiero tym co są nielegalnie -.- Zresztą Kalifornia nielegalnie?! Nie, no to to już durny pomysł... Twoje warunki życiowe będą raczej beznadziejne bo ciężko godnie żyć za pare marnych $ na godzine... Zresztą czemu wy zawsze podchodzicie że legalnie nie ma szans jade nielegalnie?! Jest tyle sposobów na zalegalizowanie pobytu... Jak chodźby lub z obywatelką (a co to ma do Twojego "honoru"?! o.O Może się zakochasz w Amerykance) czy sponsorowanie przez pracodawce! Takie osobniki właśnie rujnują Stany Zjednoczone a w Kalifornii jest już ich wystarczająco -.- PS. Z tego co wiem to nie trzeba chyba matury międzynarodowej aby dostać się na studia w USA -.-
Sidek Napisano 22 Lipca 2009 Autor Zgłoś Napisano 22 Lipca 2009 No ale pracodawca może mnie 'sponsorować' w momencie kiedy postanowię zostać dłużej (np. u niego) niż mam wybite na wizie z W&T? A w kryzys ja tak nie wierze. Tam jest już coraz lepiej. Przecierz to wszystko było wcześniej idealnie przemyślane... Ameryka ma się wzbogadzić a reszta świata nie... Ale to na marginesie
katlia Napisano 22 Lipca 2009 Zgłoś Napisano 22 Lipca 2009 Sidek poczytaj troche wiecej na tym forum i w ogole. Kryzys jest, i bedzie. Kalifornia jest finansowo zalamana, poczytaj sobie o ich budzecie i o masowych zwolnieniach. Jeden z najwyzszych odsetek bezrobocia w USA. A nielegalnym jest coraz gorzej, i coraz trudniej zmienic status. Spoleczenstwo po prostu ma dosyc nielegalnej imigracji, teraz policja w wielu stanach moze cie po prostu zatrzymac i prosic o dokumenty imigracyjne. Jezeli nie masz, do deportacja. A pracodwacy nie beda sie bawic w sponsorowanie czlowieka na w&t bo maja dosyc tutejszych kandydatow chetnych na prace.
sly6 Napisano 22 Lipca 2009 Zgłoś Napisano 22 Lipca 2009 a od kogo to slyszales ze bedac 5 lat nielegalnie mozesz dostac obywatelstwo?ktos Ci bajek na opowiadal .. Tak samo jak ze sponsorowaniem,jak bedziesz nielegalnie to nawet jak jakis pracodawca bedzie chcial Cie sponsorowac to tego nie zrobi..Bo tylko bedzie mozliwa legalizacja pobytu przez slub z obywatelka a jak urzad wykryje ze slub jest na papiery wtedy dostaniesz deportacje reszte juz Ci wyjasnila katlia .
danio94klin Napisano 22 Lipca 2009 Zgłoś Napisano 22 Lipca 2009 A więc radze się zastanowić nad legalną emigracją
sly6 Napisano 22 Lipca 2009 Zgłoś Napisano 22 Lipca 2009 co do tych 3 lat i 5 lat na obywatelstwo to jesli slub byl z obywatelka USA wtedy po 3 latach mozna przystapic do egzaminu w innych przypadkach bedzie to 5 lat ..Tak to miej wiecej wyglada
Sidek Napisano 22 Lipca 2009 Autor Zgłoś Napisano 22 Lipca 2009 Dzieki Wam wielkie za szybka pomoc! Czyli nielegalnie nie ma co. Ale legalnie sie... Nie da. No bo rodziny tam nie mam żadnej, pracodawca sponsorowac mnie nie bedzie, no a na uczelnie nie ma co liczyć bo juz sie ucze tutaj. Mam racje? Nie ma dla mnie szans? No slubu tez nie wezme bo w 3 miesiace - tyle bede na w&t - z nikim sie nie ożenie... Wiec?
johnny21 Napisano 23 Lipca 2009 Zgłoś Napisano 23 Lipca 2009 Nie poddawaj sie. Jesli wyjazd i zamieszkanie w USA jest Twoim marzeniem, to nie poddawaj sie w ten sposob i podejdz do tego profesjonalnie. Nie sugeruj sie paroma opiniami na tym forum tylko poswiec wiele dni,tygodni na wyszukanie prawdziwie profesjonalnych i rzetelnych stron poswieconych tematowi legalizacji pobytu w USA. Kiedy bedziesz mial wystaraczajace informacje wtedy podejmiesz decyzje. Zalegalizowac pobyt w USA da sie - jesli ktos bardzo bardzo chce, uda mu sie zalegalizowac pobyt w przeciagu paru lat. Bo widzisz ludziom ktorym sie udalo, i mieszkaja legalnie w Ameryce, bardzo latwo jest wystukac klawiaturze "nie masz szans, nie przyjezdzaj". Co dla jednych oznacza jedno wystukane zdanie na forum, dla innych moze oznaczac strate najwiekszej nadziei zyciowej, jakim moze byc wyjazd i zamieszkanie w USA. Tylko ze to twoje zycie i od ciebie zalezy co z tym problemem zrobisz. Kolejna sprawa, ludzie ktorzy mieszkaja w USA nielegalnie, podejmuja ryzyko. Jest to ryzyko deportacji z USA. Ale powiedzmy sobie szczerze, jakie to sa naprawde szanse ze kogos wylapia i deportuja. Z tego co przeczytalem, mozna odniesc wrazenie jakby policja stala na rogu i czaila sie nielegalnych imigrantow i od razu deportowala. Mozna odniesc wrazenie ze zycie nielegalnie w Ameryce to codzienna walka ze stresem. Dlaczego nikt nie powie ilu ma znajomych ktorzy sa nielegalnie, lub przynajmniej pojedyncze osoby, czlonkow rodzin znajomych ktorzy sa nielegalnie i prowadza zupelnie normalne zycie. W Ameryce jest wg roznych kalkulacji od 10-20 mln nielegalnych imigrantow. Jesli gdziekolwiek na swiecie mozna prowadzic normalne zycie nielegalnie, prosze mi nie mowcie ze nie jest to USA. Jesli ktos nie mieszka w okolicach granicy, lub w duzych skupiskach nielegalnych imigrantow, jest bialy i do tego mowi po angielsku, jakie sa szanse ze akurat policja cie zatrzyma i zapyta o twoj status wizy, jaka jest w ogole szanse ze cie policja ma zatrzymac. Zgadza sie jak ktos powidzial, Amerykanie maja dosc nielegalnych imigrantow teraz jak nigdy do tej pory, ale umowmy sie ze jest to ryzyko, ryzyko w ktorym nielegalny imigrant ma naprawde duza szanse normalnie zyc. Kolejna sprawa, masz zbyt kolorowy obraz o Kaliforni. Kalifornia jest piekna, ale kiedy ma sie duzo pieniedzy. W przeciwnym razie mozna poznac Kalifornie ze strony ktora jest rzadziej ukazywana w filmach. Nie rozumiem dlaczego nie chcialbys wyjechac do miast gdzie sa skupiska Polakow, jak Chicago czy NYC. Przeciez tam sa najwieksze szanse na powodzenie, jest o wiele taniej. Nie bez powodu sa tam najwieksze skupiska polonijne, jest tam najlatwiej dla Polaka. W Kaliforni, uwierz lub nie, moze Ci sie nie spodobac. Byc na wakacjach i zwiedzac Kalifornie, a prowadzic codzienne zycie to zupelnie inna sprawa. W Kaliforni o jakiej sie wiele ludziom marzy, jest bardzo ciezko z praca, i jest bardzo drogo, i jest bardzo "latynosko". Kiedy mowilem ze moze Ci sie nie spodobac Kalifornia, mialem na mysli to ze czesto mozesz sie poczuc bardziej jakbys byl w innym kraju niz rzeczywiscie w USA. Kalifornia jest super jesli ma sie duzo kasy, ale generalnie mowiac, jest to troche zludny obraz od przecietnej USA, zwlaszcza dla osoby ktora pierwszy raz sie wybiera do USA. Mowisz ze nie wierzysz w kryzys, no to wyobraz sobie jak tu dobrze bylo pare lat wczesniej skoro to jest dla Ameryki kryzys. A moze tez tak byc, ze sama Ameryka Ci sie nie spodoba. Bo wiesz,tez to jest mozliwe, nie kazdemu sie tutaj podoba. Musisz pierw zobaczyc i przekonac sie sam. To zalezy od Ciebie, czego oczekujesz od USA. Nie odkryje kosmosu jesli Ci powiem, ze im wiecej bys mial pieniedzy,pomocy finansowej ze soba, tym wieksze szanse ze Ci sie uda i spodoba. Jesli nie, to bedziesz mial przyjemnosc (bez ironi) poznac Ameryke z jej prawdziwej strony - hard work. Good luck, you'll need it!
sly6 Napisano 23 Lipca 2009 Zgłoś Napisano 23 Lipca 2009 johnny21 a od kiedy Ty sie zajmujesz sprawa nielegalnych,.czy Ty kiedys widziales zycie nielegalnego w latach 90-tych-2000 roku a teraz? Nie zagwarantujesz nikomu tego ze go nie zlapia,ze go za zwykle przewinienie drogowe nie przytrzyma Policja a w zyciu bywa roznie,,...Nie slyszales o tym ze po tej niby amnestii ma byc trudniej nielegalnym w zyciu codziennym?Maja byc pewne sprawy zaostrzone a zycie pokaze jak bedzie. I napisz Nam gdzie My sie mylimy w sprawach prawnych?jak On bedzie nielegalnie to pozostaje amnestia lub tez ozenek z obywatelka,bedac legalnie mozna isc do szkoly-studia a potem bedac legalnie myslec nad sponsorowaniem pracowniczym ..Poczytaj posty Kariny i innych osob na ten temat..Nie mam nic przeciw szukaniu informacji na innych forach ale jesli ktos bedzie sie znal na pewnych spraw to prawie to samo napisze.. Masz jedynie racje ze musi On sam podjac decyzje i jak chce byc nielegalnie to jego sprawa,moze byc tak ze nic sie nie stanie a moze byc tak ze dostanie zakaz dozywotni wjazdu na teren USA a wtedy bedzie za pozno aby cos myslec.. ps mam znajomych ktorzy sa nielegalnie (sa wiele lat )ale to nie oznacza ze mam kogos do tego dopingowac i wspierac jak mozna cos wybrac innego i prostrzego.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.