danio94klin Napisano 23 Lipca 2009 Zgłoś Napisano 23 Lipca 2009 Bo widzisz ludziom ktorym sie udalo, i mieszkaja legalnie w Ameryce, bardzo latwo jest wystukac klawiaturze "nie masz szans, nie przyjezdzaj". Co dla jednych oznacza jedno wystukane zdanie na forum, dla innych moze oznaczac strate najwiekszej nadziei zyciowej, jakim moze byc wyjazd i zamieszkanie w USA. Tylko ze to twoje zycie i od ciebie zalezy co z tym problemem zrobisz. A możesz mi powiedzieć kto tak powiedział?! Bo ja jakoś nic takiego w tym temacie nie zauważyłem -.- Odradzam mu pobyt nie legalnie w obecnych czasach... Zresztą, no ludzie! Sama nazwa "nielegalnie" mówi o tym że się łamie prawo! To że temat się "ucodziennił" w naszym społeczeństwie i każdy mówi o tym jak o czymś normalnym to już inna sprawa Nie myślcie zawsze że "nie ma szans na legalny pobyt, jade nielegalnie". Jest tyle możliwości zalegalizowania pobytu! Jak ktoś czegoś bardzo pragnie i będzie do tego dążył to na 100 % mu się uda! Tyle ode mnie PS. Błagam, zlikwidujcie ten nowy durny system postów
Sidek Napisano 23 Lipca 2009 Autor Zgłoś Napisano 23 Lipca 2009 Na prawdę pomogliscie! Wiem, ze piękne, beztroskie życie w USA to mit i bajka. Wiem też, ze Kalifornia i życie tam to nie życie pokazywane w hollywoodzkich komediach. Wiem, ze moze byc ciężko, raczej będzie. Uwierzcie, ze ja nie patrze na USA i Cali jako raj na ziemi. Nie wiem czemu, wyjazd jest moim marzeniem od dzieciństwa i juz. Jak juz pisałem wyjadę tam na w&t aby pozwiedzać. Będę widział jak sie zyje, zdecyduje wtedy co zrobic. O koloniach Polaków myslalem duzo Ale BEZ URAZY wiem z własnego doświadczenia, ze człowiek człowiekowi Pomoze, Ale Polak Polakowi nie. Takie mam zdanie. Sory. Wiadomo, znajdzie sie grupa ludzi, którzy nie beda patrzeć na mnie jak na kolejnego darmozjada, Ale to tylko grupka. Tak mi sie wydaje. Nielegalnie raczej nie zostanę. Macie racje, poczytam jeszcze o legalizacji. Byc moze będąc tam poznam kogos kto jest nielegalnie i pokaze mi jak to wyglada. Moze spotkam w swym życiu kogos, kto Pomoze mi w legalizacji... Dzieki jeszcze raz. Mam mysle ostatnie pytanie. Czy BĘDĄC na w&t po jednym, dwoch, trzech latach studiowania w PL Mozna dostac sie na studia tam? Jak to wtedy wyglada? Mozna to zlegalizowac? Czy moze lepiej, nie bierzcie mnie za wariata, przed wyjazdem próbować jakims cudem dostac sie na uczelnie w USA i wyruszyć tam z wiza na naukę? Tylko jak zrobic, by uczelnia zainteresowała sie kolesiem z Polski bez GC?
katlia Napisano 23 Lipca 2009 Zgłoś Napisano 23 Lipca 2009 Dostac sie na studia w USA jest stosunkowo latwo. Dostac wize studencka jest znacznie trudniej, bo musisz udowodnic ze stac cie na sfinansowanie studiow, a to jak wiesz, jest raczej droga bajka, musisz liczyc na minimum $15,000 na rok. Niestety, teraz zrobilo sie bardzo trudno zmienic wize studencka na taka, ktora pozwala ci zostac w kraju. Jest tu duzo na ten temat, wiec wyszukaj. Ale w ogole, podoba mi sie twoje podejscie: pojade na w&t i zobacze. Zycie na w&t da ci dobry obraz codziennego zycia w USA, jak takie zycie wyglada zarabiajac niewielkie pieniadze. Takze pozwoli ci podrozowac i poznac kraj. To jest sensowny pierwszy krok.
danio94klin Napisano 23 Lipca 2009 Zgłoś Napisano 23 Lipca 2009 Dostac sie na studia w USA jest stosunkowo latwo. Dostac wize studencka jest znacznie trudniej, bo musisz udowodnic ze stac cie na sfinansowanie studiow, a to jak wiesz, jest raczej droga bajka, musisz liczyc na minimum $15,000 na rok. Niestety, teraz zrobilo sie bardzo trudno zmienic wize studencka na taka, ktora pozwala ci zostac w kraju. Jest tu duzo na ten temat, wiec wyszukaj. Ale w ogole, podoba mi sie twoje podejscie: pojade na w&t i zobacze. Zycie na w&t da ci dobry obraz codziennego zycia w USA, jak takie zycie wyglada zarabiajac niewielkie pieniadze. Takze pozwoli ci podrozowac i poznac kraj. To jest sensowny pierwszy krok. Katila nie przesadzasz troche?! o.O Moja kuzynka studiowała za 8 tysięcy dolarów za rok a to i tak uważam za dużo! Są o wiele tańsze uczelnie jak chodźby... University of Nevada (Reno) - 2,682 $ za rok Florida State University - 2,890 $ za rok San Diego State University - 2,936 $ za rok University of Florida - 2,955 $ za rok (Gorąco polecam, świetny uniwersytet! Nie dość że tani to jeszcze jest dość wysoko na krajowej liście!) Florida Atlantic University - 3,092 $ za rok Texas A&M University - 3,109 $ za rok Florida International University - 3,156 $ za rok University of South Florida - 3,167 $ za rok University of Central Florida - 3,180 $ za rok University of Nevada (Las Vegas) - 3,210 $ za rok Pozatym zawsze pozostaje staranie się o stypendium Na prawdę pomogliscie! Wiem, ze piękne, beztroskie życie w USA to mit i bajka. Wiem też, ze Kalifornia i życie tam to nie życie pokazywane w hollywoodzkich komediach. Wiem, ze moze byc ciężko, raczej będzie. Uwierzcie, ze ja nie patrze na USA i Cali jako raj na ziemi. Nie wiem czemu, wyjazd jest moim marzeniem od dzieciństwa i juz. Jak juz pisałem wyjadę tam na w&t aby pozwiedzać. Będę widział jak sie zyje, zdecyduje wtedy co zrobic. O koloniach Polaków myslalem duzo Ale BEZ URAZY wiem z własnego doświadczenia, ze człowiek człowiekowi Pomoze, Ale Polak Polakowi nie. Takie mam zdanie. Sory. Wiadomo, znajdzie sie grupa ludzi, którzy nie beda patrzeć na mnie jak na kolejnego darmozjada, Ale to tylko grupka. Tak mi sie wydaje. Nielegalnie raczej nie zostanę. Macie racje, poczytam jeszcze o legalizacji. Byc moze będąc tam poznam kogos kto jest nielegalnie i pokaze mi jak to wyglada. Moze spotkam w swym życiu kogos, kto Pomoze mi w legalizacji...Dzieki jeszcze raz. Mam mysle ostatnie pytanie. Czy BĘDĄC na w&t po jednym, dwoch, trzech latach studiowania w PL Mozna dostac sie na studia tam? Jak to wtedy wyglada? Mozna to zlegalizowac? Czy moze lepiej, nie bierzcie mnie za wariata, przed wyjazdem próbować jakims cudem dostac sie na uczelnie w USA i wyruszyć tam z wiza na naukę? Tylko jak zrobic, by uczelnia zainteresowała sie kolesiem z Polski bez GC? Znaczy jak będziesz legalnie to myślę że nawet w dobie kryzysu możesz sobie ułożyć dosyć prosto fajnie życie... Gorzej jeśli jesteś nielegalnie a szczególnie w Cali, bo wiesz... Tam są latynosi -.- PS. Sam jestem ciekaw... Niestety, teraz zrobilo sie bardzo trudno zmienic wize studencka na taka, ktora pozwala ci zostac w kraju. Jest tu duzo na ten temat, wiec wyszukaj. Co znaczy że "zrobiło się trudno"? Nie można po takich studiach poprostu rozejrzeć się za pracodawcą do sponsorowania?? o.O W jakiś sposób utrudniają czy co?
justa_zab Napisano 23 Lipca 2009 Zgłoś Napisano 23 Lipca 2009 Jedz nielegalnie tylko potem niech nikt sie nie dziwi ze polakom wiz nie chca zniesc do Ameryki. A to wlasnie z powodu takich osob jak Ty (zostane na nielegalu ale co zrobic zeby potem mieszkac na legalu, a po drodze dostane obywatelstwo za to ze zostalem na nielegalu) ...
katlia Napisano 23 Lipca 2009 Zgłoś Napisano 23 Lipca 2009 Danio, 1. Ceny ktore podales sa dla rezydentow. Student miedzynarodowy nie jest rezydentem. 2. Jest SZALENIE trudno o stypendium dla cudzoziemcow 3. Zrobilo sie trudniej, poczytaj komentarze kariny, pani ktora jest prawniczka w tych sprawach 4. Mozna sie rozejrzec za pracodawca ALE pracodawca musi cie sponsorowac, a teraz kiedy ma sie setki tysiace mlodych TUTEJSZYCH ludzi poszukujacych pracy, firmy raczej nie chca sie tym bawic. To raz. Dwa, wize studencka dostaje sie obiecujac, ze sie WYJEDZIE Z KRAJU PO STUDIACH.
akma Napisano 23 Lipca 2009 Zgłoś Napisano 23 Lipca 2009 Co do kosztów studiów, to przede wszystkim zależy, jaki to uniwersytet i jaki kierunek. W Kalifornii jest drogo, np. rok studiów związanych z kinematografią na UCLA to dla cudzoziemca 27 000 dolarów, a dla rezydenta 16 000 (za rok 2008/09). Mam tu znajomą Polkę, która od pięciu lat studiuje w Los Angeles (rehabilitacja-fizjoterapia), cały czas ma wizę studencką, już od dawna szuka pracodawcy, który mógłby ją sponsorować, i NIC, mimo że dziewczyna jest bardzo zdolna, ma świetne wyniki w nauce i w sporcie (reprezentowała tutejszy uniwersytet na różnych zawodach), a do tego jest bardzo ładna (co nie powinno być ważne, ale wiadomo, że to zawsze jakiś plus). Po prostu nikt tu nie chce sponsorować. Aha, i jak to jest - można nie płącić podatków? Przecież to logiczne, że się płaci - np. przy zakupie produktów... Przepraszam, ale po przeczytaniu tego prawie padłam. W USA nawet nielegalni płacą podatki, bo tutaj oszustwo prędzej czy później wyjdzie na jaw (zwłaszcza przy ewentualnej legalizacji pobytu). Tu za niepłacenie podatku dochodowego idzie się na długie lata do więzienia.
sly6 Napisano 23 Lipca 2009 Zgłoś Napisano 23 Lipca 2009 Sidek mowisz ze to grupka?abys sie nie przeliczyl za duzo z ta grupka ktora bedzie tak na Ciebie patrzec,zazwyczaj jest tak ze nikogo to nie obchodzi co robisz ze swoim zyciem i na jedno to jest fajne ale nie liczy z drugiej strony na pomoc ..Tak to miej wiecej wyglada -zycie . no chyba ze spotkasz na swojej drodze same wspaniale osoby ...
danio94klin Napisano 23 Lipca 2009 Zgłoś Napisano 23 Lipca 2009 Mówicie że teraz dostać stypendium z uniwersytetu jest bardzo trudne, a jak jest ze stypendiami niezależnymi od uczelni? Znaczy coś tam czytałem, ale interesuje mnie czy podejrzewacie że łatwiej je dostać?
Jim Beam Napisano 23 Lipca 2009 Zgłoś Napisano 23 Lipca 2009 Czy moze lepiej, nie bierzcie mnie za wariata, przed wyjazdem próbować jakims cudem dostac sie na uczelnie w USA i wyruszyć tam z wiza na naukę? Tylko jak zrobic, by uczelnia zainteresowała sie kolesiem z Polski bez GC? Pokazac im ze cie stac na nauke u nich, ale to juz ci ludzie napisali. To ze jestes z Polski i nie masz GC nie ma dla uczelni zadnego znaczenia.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.