Skocz do zawartości

Jury Duty


dawrul

Rekomendowane odpowiedzi

hmmmm a moze zloze wkoncu dokumenty o sponsorowanie przez brata ktory jest obywatelem od dwoch lat...

czy to mogloby mi pomoc? co takie sponorowanie daloby mi?

wiem ze jest to dlugi okres, mowimy tutaj o 10-11 latach sad.gif

dzieki za rady...

to dobrze ze sie pytasz o sprawe sponsorowania,,,to bylo dalo takie sponsorowanie jakbys byl rodzicem jego a tak ratuje Cie slub z obywatelka lub tez amnestia ale na nia bym nie liczyl..chyba ze ktos wierzy w bajki .

Tak wiec urzad przyjmie papier,kase a papiery beda odrzucone za Twoj pobyt nielegalny...A wtedy mozesz oczekiwac na deportacje z USA..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moze nic nie bedzie. Mam znajomych ktorzy wyslali im kopie paszportu bo byli nielegalnie z adnotacja ze nie sa obywatelami i sie sprawa na tym skonczyla. Najlepiej jednak nie mowic nic o swojej nielegalnosci czy legalnosci tylko ze sie nie mowi po angielsku i ze sie nie jest obywatelem. Cale szczescie w nieszczesciu polega na tym, ze to olbrzymi kraj, olbrzymi stan, olbrzymie County tysiace ludzi tam pracuje i zeby ruszyc jakas sprawe (bo ktos moze jest tu nielegalnie ) nie jest tak latwo. Im sie poprostu chyba bardziej nie chce w to pakowac i sprawdzac i drazyc tej kwestii. Oni zreszta "wiedza", ze czesc ludzi ktorzy dostaja zawiadomienia to osoby nielegalnie tu przebywajace. Ty nie jestes pierwszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz racje. Pierwsza rzecza jest to ze zmienie County i przefaksuje im papiery. Jesli tylko "uwolnia" mnie z Lake County bede pozniej martwil sie w Cook County co robic... w kolejnej takiej sytuacji bede korzystal z Twojej rady....

Jednak najwazniejsze zeby wypalil mi pomysl ze zmiana adresu w dokumentach. Pomoc moze mi to ze tak naprade nie mieszkam juz w Lake County od dwoch lat tylko mieszkam w Cook County. Przesle im kopie mojej Umowy O Wynajem wraz z nowym adresem na Prawo Jazdy. Co myslisz o tym?

Co do amnestii to jest to chyba ostatnia rzecz na ktora mozna liczyc w obecnych czasach gdzie procent bezrobocia rosnie...to jest najpowazniejszy argument dla przeciwnikow legalizacji pobytu nielegalnych...wiec czas zadac sobie pytanie ktore trapilo samego Hamleta byc albo nie byc?! (oczywiscie w tym kraju)...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak te czasy ze "no english" i wystarczy skonczyly sie juz bardzo dawno (w miescie NY).

Zrob kopie paszportu polskiego i dolacz

Osoba nie znajaca bardzo dobrze jezyka agielskiego nie moze byc w jury duty - takie prawo i w razie kazdy adwokat oskarzonego czy strony w sprawie podwazylby tu 'fachowosc' jurora. Wiele razy sama widziala, ze ktos wstawal jeszcze przed rozpoczeciem sprawy i szedl do sedziego/sedziny mowiac, ze nie czuje sie na silach, bo nie zna dobrze jezyka. W zadnym przypadku sedzia nie robil problemow, co wiecej - dziekowal za taka postawe, bo jak to tlumaczyli: byloby zle gdyby juror przeoczyl jakis szczegol badz zrozumail cos nie tak jak zrozumiec powinien.

Nikt nie ma prawnie mozliwosci zeby sprawdzic czy dana osoba zna jezyk. I to, ze ktos jest tu nawet 20 lat nie oznacza, ze ta osoba musi umiec i rozumiec jezyk angielski.

Inna rzecz, ze trzeba zrozumiec kilka spraw: nawet jesli ktos jest obywatelem, nawet jesli zna jezyk to nie znaczy, ze od razu bedzie jurorem. Osoba dostajaca wezwanie (tak jak inne osoby, ktorych moze byc dziesiatki) to potencjalnie osoba, ktora moze byc jurorem. Wiele razy sprawy sie w ogole nie odbywaja (strony dochodza do porozumienia przed sedzia), wiele razy z tej grupy XXX osob wybierane jest X osob. Sedzia zawsze pyta czy ktos zna kogos kogo sprawa dotyczy (czy ktoras ze stron) - taka znajomoac, nawet powierzchowna, wyklucza z bycia jurorem; sedzia pyta czy jurorzy czuja sie na silach z jezykiem - jesli ktos wstanie i powie, ze nie, wtedy zmieniaja jurora itd. Sedzia jest od tego aby sprawa przebiegla wedle procedur czyli nie mozna dopuscic do tego by osoba nie znajaca jezyka decydowala o tym czy ktos jest winny czy nie.

Sa rozne 'rzeczy', ktore wykluczaja od bycia jurorem (zalezy od stanu i sadu jakie maja wyjatki, ale tutaj podam kilka dla przykladu):

- wojsko

- mental problems

- rasizm oraz przynaleznosc do pewnych religii

- nieznajmosc jezyka

- znajmosc prokuratora/obroncy/skazanego

- jezeli zmarl badz zachorowal krewny potencjalnego jurora

- w wielu przypadkach takze: studenci; wykladowcy; nauczyciele; single parents; osoby opiekujace sie starszymi osobami chorymi; jesli ktos jest wlascicielem biznesu i nie ma innej osoby mogacej zajac sie biznesem; osoba majaca na swoim koncie felony; osoby powyzej 70 badz 75 roku zycia i nie chce byc jurorem; strazacy; policjanci; sluzby medyczne;.

Na pewno nie mozna zaznaczac, ze sie jest US citizen - wtedy moze byc wielki problem w przyszlosci. Nieznajomosc jezyka angielskiego wyklucza z pelnienia obowiazkow jurora i nie ma tu tlumaczenia, ze 'czasy no English sie skonczyly' - jesli jakikolwiek adwokat/sedzia wychwycilby, ze juror nie zna dobrze angielskiego, to caly proces bylby powtorzony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czesc,

Prosze o rade.

Jestem osoba przebywajaca juz od paru lat nielegalnie w USA. Posiadam prawo jazdy oraz SS#. Dwa miesiace temu zostalem zaskoczony z Lake County Court zaproszeniem do bycia lawnikiem. Grzecznie odpisalem ze nie jestem obywatelem amerykanskim.

Tutaj zaczal sie moj problem. Owy sad chce ode mnie kopi zielonnej karty albo kopi waznej wizy albo pismo od prawnika ze jestem w procesie zalatwiania zielonej karty...

Po fakcie probowalem juz dwoch rzeczy: wyslalem kopie waznego polskiego paszportu oraz opcji "no english" ;)

Niestety nie zadzialala zadna z nich.

W urzedzie upieraja sie o jakis dokument potwierdzajacy ze nie jestem obywatelem USA.....jak moge wybrnac z tej sytuacji? czy jest jakas szansa?

ps. pomyslalem ze moze przeskocze z Lake County do Cook County i przefaksuje odpowiednie dokumenty. To powinno rozwiazac moj problem tymczasowo....co myslicie?

Odpisz, ze nie masz GC, ani waznej wizy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

znajomy dostal taki list w tym roku, list przyszedl na adres, pod ktorym on nie mieszka juz od 2 lat, na list nie odpowiedzial (zrozumiale bo przeciez go tam nie bylo, tylko dzieki przypadkowi wie o istnieniu tego listu) i teraz sie zastanawiam czy to przypadkiem nie jest najlepsze rozwiazanie - brak odpowiedzi ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...