Agnieszka333 Napisano 20 Stycznia 2010 Autor Zgłoś Napisano 20 Stycznia 2010 Dzieki ! Czuje wielka ulge. Mialam interview w Lawrence , MA. Ich nowy budynek. Wczesniej bylo w Bostonie, a kilka miesiecy temu otworzyli nowy budynek wlasnie w Lawrence i teraz czesc spraw idzie tam.
Jim Beam Napisano 21 Stycznia 2010 Zgłoś Napisano 21 Stycznia 2010 Juz po wszystkim!! czy jest to one family house, joint statements etc aressts, terrorism I przylozyla stamp ze jest approved production of the card Gratulacje, ze wszystko poszlo dobrze. Zreszta, jakze mialoby byc inaczej, sadzac z twojego postu jestes w tej Ameryce conajmniej od 3 pokolen.
promilm Napisano 21 Stycznia 2010 Zgłoś Napisano 21 Stycznia 2010 Agnieszka333 Gratulacje Podtrzymywalem cie na duchu to teraz ty za okolo trzy miesiace mnie podstresuj (dopiero mnie czeka panikowanie i stres)
Agnieszka333 Napisano 21 Stycznia 2010 Autor Zgłoś Napisano 21 Stycznia 2010 Bede trzymac kciuki. Stres jest chyba nieunikniony
kasjopeja Napisano 22 Stycznia 2010 Zgłoś Napisano 22 Stycznia 2010 Gratuluje witaj w gronie 'zielonokartkowcow'
sly6 Napisano 22 Stycznia 2010 Zgłoś Napisano 22 Stycznia 2010 dodam do tego ze papiery mozna miec dobrze wypelnione,,malzenstwo z milosci a wyjdzie ze wjazd byl po to aby zalegalizowac sobie pobyt i wtedy bedzie nie wesolo...
adabura Napisano 13 Lutego 2010 Zgłoś Napisano 13 Lutego 2010 Witam serdecznie ! Dzieki tobie dziewczyno cos sie dowiedzialam , poniewaz tez sie denerwuje mamy wyznaczony termin z mezem na interviu w marcu to miesiac ale ja juz sie boje. Slyszalam , zalezy jak sie trafi na oficera emigracyjnego, jedni mili a ponoc niektorzy poprostu magluja nie wiem na ile to prawda i jakich mozna sie spodziewac pytan oprocz tych ktorych mialas . Fantastycznie , ze masz juz za soba i gratulacje . Jesli ktos juz byl i trafil na inny zestaw pytan urzednika to bardzo prosze napisac bede wdzieczna. Moje malzenstwo nie jest fikcyjne ale sam fakt pytan juz budzi jakies obawy o co beda pytac . Pozatym czy urzednik posiada wszystkie dokumenty wyslane do USCIS poniewaz lista jest dluga co przyniesc prosze o odpowiedz. dziekuje za kazda odpowiedz ja natomiast jesli juz przebrne rozmowe napeno napisze na forum jak to sie odbylo. Pozdrawiam adabura
Agnieszka333 Napisano 13 Lutego 2010 Autor Zgłoś Napisano 13 Lutego 2010 Chyba inaczej sie nieda, zawsze stres jest - mimo ze tak jak kazdy mi mowil, jesli malzenstwo prawdziwe i nic na sumieniu sie nie ma- nie powinno byc problemow. Jesli chodzi o dokumenty, to jak wejdziesz to urzednik bedzie mial cala teczke ze wszystkimi papierami ktore wyslalas. JA dodatkowo wzielam oryginaly WSZYSTKIEGO, kazdego jednego dokumentu, i aplikacji itd. , plus jeszcze raz kopie wszystkiego. Troche mi sie to dziwne wydawalo ze znow mam kopie wszystkiego brac, ale tak podali na liscie, wiec wzielam. Lepiej miec i nie potrzebowac, niz nie miec i trafic na upierdliwego urzednika , ktory zacznie sie czepiac. A mozna wiedziec gdzie masz interview ?
adabura Napisano 14 Lutego 2010 Zgłoś Napisano 14 Lutego 2010 Witam Agnieszko ,dziekuje ci bardzo za odpowiedz pomoglo mi to , poniewaz tez sie zdziwilam , ze mam znowu wszystko przygotowac. Masz calkowita racje lepiej miec wiecej niz ma czegos zabraknac i wtedy bedzie problem. Mam do ciebie jeszcze jedno pytanie czy moze wiesz cos na ten temat , sama wypelnialam te papiery i nie mialam adwokata, no ale z tym moim angielskim za dobrze nie jest , maz mowi po angielsku ale nie mowi po polsku i w tym pismie od USCIS napisane jest ze jesli nie zna sie plynnie angielskiego nalezy miec tlumacza. Pewnie zdziwiszsie to jak rozmawiam z mezem , z nim sie dogaduje a jak nie zbyt sie rozumiemy to mam ciagle slownik i mowie "poczekaj. poczekaj" no ale sama powaga urzedu nie pozwala zebym mowila do urzednika ze ma poczekac , prawda? Zatem poprosilam moja kolezanke, zeby byla moim tlumaczem , ale slyszalam tez ze ponoc wpuszczane sa do rozmowy z urzednikiem osoby , ktore dostaly wezwanie i adwokaci nie wiem ile w tym prawdy i czy to stosuja , ile jescze pytan i strachu mnie czeka do 24 marca oh ! Mam to spotkanie w Detroit , nie wiem na kogo trafie mam nadzieje jedynie ze na kogos przyjaznego. dziekuje ci jeszcze raz i ciesze sie ze masz to juz za soba i tobie tez juz kamien z serca spadl. Dziekuje i pozdrawiam
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.