jkb Napisano 29 Marca 2013 Zgłoś Napisano 29 Marca 2013 Ja z doświadczenia wiem, że kontakt z kongresmenem pomaga Pozdrawiam
freja Napisano 31 Marca 2013 Zgłoś Napisano 31 Marca 2013 Ja z doświadczenia wiem, że kontakt z kongresmenem pomaga Pozdrawiam Od 10 dni czekamy na odpowiedz z biura kongresmena p.McClintock. Zaczynam sie niepokoic, eufemistycznie to ujmujac.
jkb Napisano 31 Marca 2013 Zgłoś Napisano 31 Marca 2013 Wszystko zależy od (biura) kongresmena. Biuro naszego w ciągu 2 dni roboczych przypisało immigration liasona do naszej sprawy, tego samego dnia poszedł faks z naszą skargą do USCIS, trzy dni później mieliśmy approval. Wysłaliśmy także tę samą skargę do obydwu senatorów. Samo odpisanie zajęło im miesiąc...
freja Napisano 31 Marca 2013 Zgłoś Napisano 31 Marca 2013 Wszystko zależy od (biura) kongresmena. Biuro naszego w ciągu 2 dni roboczych przypisało immigration liasona do naszej sprawy, tego samego dnia poszedł faks z naszą skargą do USCIS, trzy dni później mieliśmy approval. Wysłaliśmy także tę samą skargę do obydwu senatorów. Samo odpisanie zajęło im miesiąc... w sumie 5 dni roboczych. hmm jak policzylam dni robocze, ktore mieli na zalatwienie naszejsprawy to bylo ich tylko 4, bo csc bylo dwa dni w miedzy czasie zamkniete. Ok, nie jest jeszcze tak zle. Na razie
Laurka Napisano 1 Kwietnia 2013 Zgłoś Napisano 1 Kwietnia 2013 w sumie 5 dni roboczych. hmm jak policzylam dni robocze, ktore mieli na zalatwienie naszejsprawy to bylo ich tylko 4, bo csc bylo dwa dni w miedzy czasie zamkniete. Ok, nie jest jeszcze tak zle. Na razie U nas było równie szczęśliwie (no prawie) co u jkb. Po dwóch dniach była odpowiedź, więc biuro Kongresmena się spisało. No ale wiadomo, że to zależy od Stanu, od okręgu itp. Myślę jednak, że w każdym przypadku jest to dobry ruch. W końcu to demokracja, nie? ;-) Dostaliśmy dzisiaj list w sprawie RFE. Okazała się to taka drobnostka, że sprawdza się powiedzenie strach ma wielkie oczy lub nie taki diabeł straszny... ;-) Pozdrawiam wszystkich czekających - w końcu się doczekamy!
ANIA86 Napisano 2 Kwietnia 2013 Zgłoś Napisano 2 Kwietnia 2013 Witam, proszę powiedzcie mi o co chodzi z tym pisaniem do Kongresmena? czy jeśli moja petycja utknęła i czekam już przeszło 8 m-cy na etapie" initial review" czy pismo do Kongrsemena moze pomóc ruszyć sprawę? U nas było równie szczęśliwie (no prawie) co u jkb. Po dwóch dniach była odpowiedź, więc biuro Kongresmena się spisało. No ale wiadomo, że to zależy od Stanu, od okręgu itp. Myślę jednak, że w każdym przypadku jest to dobry ruch. W końcu to demokracja, nie? ;-) Dostaliśmy dzisiaj list w sprawie RFE. Okazała się to taka drobnostka, że sprawdza się powiedzenie strach ma wielkie oczy lub nie taki diabeł straszny... ;-) Pozdrawiam wszystkich czekających - w końcu się doczekamy!
freja Napisano 2 Kwietnia 2013 Zgłoś Napisano 2 Kwietnia 2013 Witam, proszę powiedzcie mi o co chodzi z tym pisaniem do Kongresmena? czy jeśli moja petycja utknęła i czekam już przeszło 8 m-cy na etapie" initial review" czy pismo do Kongrsemena moze pomóc ruszyć sprawę? California czy Vermont? Jak California, to jestes przed terminem - tam od czterech miesiecy pracuja nad 18 lipca. Kurcze, musieli dostac naprawde duzo petycji tego dnia! Nie zawracaj chlopakowi glowy i tak to nic nie da. Jesli zas Vermont to jak najbardziej dzwoncie, telegrafujcie, mejlujcie, pukajcie.
Laurka Napisano 3 Kwietnia 2013 Zgłoś Napisano 3 Kwietnia 2013 California czy Vermont? Jak California, to jestes przed terminem - tam od czterech miesiecy pracuja nad 18 lipca. Kurcze, musieli dostac naprawde duzo petycji tego dnia! Nie zawracaj chlopakowi glowy i tak to nic nie da. Jesli zas Vermont to jak najbardziej dzwoncie, telegrafujcie, mejlujcie, pukajcie. No, ale nawet jeśli Kalifornia (bo pewnie tak), to czemu mieliby nie pisać? Ludzie, których sprawy tam tkwią sięgają po różne inne narzędzia dostępne w demokratycznym kraju i zaczęli pisać do mediów, żeby zwrócić uwagę na problem (bałagan w CSC). Niech kontaktują się z Kongresmenem i proszą o wstawiennictwo. Przecież to nic nie kosztuje, a pomóc może
freja Napisano 4 Kwietnia 2013 Zgłoś Napisano 4 Kwietnia 2013 No, ale nawet jeśli Kalifornia (bo pewnie tak), to czemu mieliby nie pisać? Ludzie, których sprawy tam tkwią sięgają po różne inne narzędzia dostępne w demokratycznym kraju i zaczęli pisać do mediów, żeby zwrócić uwagę na problem (bałagan w CSC). Niech kontaktują się z Kongresmenem i proszą o wstawiennictwo. Przecież to nic nie kosztuje, a pomóc może Alez naturalnie! Tez to sledze na vj, tyle ze nikt z tych co pisze nie dostal jeszcze noa2, wiecej, na pewno tez juz wiesz, ze w csc zalane zostalo 48000 files woda. Ruszyla kampania, a jak dwojek nie bylo tak i nie ma.
Laurka Napisano 4 Kwietnia 2013 Zgłoś Napisano 4 Kwietnia 2013 Alez naturalnie! Tez to sledze na vj, tyle ze nikt z tych co pisze nie dostal jeszcze noa2, wiecej, na pewno tez juz wiesz, ze w csc zalane zostalo 48000 files woda. Ruszyla kampania, a jak dwojek nie bylo tak i nie ma. Czytałam, że im kible wysadziło ("plumbing issues"), ale nie że 48000 podań zalało!! Gdzie oni te foldery trzymali?? W toaletach na podłodze??! WTF?!
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.