Skocz do zawartości

Skomplokowana Sytuacja-Pomocy


Adrian86

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Ale wasza dyskusja jest bez sensu ...dyskutujecie na temat czy kuchnia włoska jest super czy nie dla jednego super a dla drugiego nie....

No właśnie nie, bo jeden z dyskutantów twierdzi, że jak jemu włoska nie smakuje, to nikomu nie ma prawa smakować, a jeśli już smakuje to jest żałosnym kloszardem z kartonu.

  • Odpowiedzi 93
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano

Sorki, ale to jedna z tych bajek serwowanych biednym przez bogatych o tym, ze jesli bedziesz grzecznie, pokornie i sumiennie wykonywal dla nas prace, to ty tez mozesz kiedys jesc z nami z panskiego stolu.

Taka nowoczesna ateistyczna wersja religii jako opium dla ludu.

Ja te "bajki" widzę codziennie na własne oczy.

Napisano

Wielokrotnie rowniez pisalem ze ludzie desperacko probujacy wyjechac z Polski (czyli wiecej niz polowa watkow o DV) to nieudacznicy ktorym tutaj bedzie jeszcze gorzej jezeli nie potrafili dac sobie rady w Polsce. Wiec calkowicie Cie rozumiem...

Tak sie sklada ze ja w Polsce sobie radzilem swietnie, tzn. finansowo lepiej od wiekszosci naszych rodakow i byc moze dlatego Ameryka jest dla mnie takim szokiem. Spodziewalem sie ze bedzie jeszcze lepiej, a okazalo sie ze pod wieloma wzgledami (wylaczajac kwestie finansowe) jest duzo gorzej.

I nie da sie zaprzeczyc ze dzis Polska jest bardziej rozwinietym krajem patrzac calosciowo niz Stany, ktore jak widac przezywaja gleboki kryzys i powoli po prostu sie rozsypuja... Ci ktorzy pracowali w Polsce za 1500PLN i mieszkali w blokach z plyty jak za komuny to z pewnoscia moga Ameryke docenic, ale napewno nie ludzie ktorzy w Polsce zyli na bardzo dobrym poziomie...

Zreszta Ty zyjesz w Stanach 11 lat, moze przypomnij sobie jak to bylo gdy dopiero przyjechales.... Ja tu 11 lat z pewnoscia nie zamierzam zyc... Zarobie kase i spieprzam z tego syfu jak najdalej...

Napisano

Ja te "bajki" widzę codziennie na własne oczy.

Szczerze wspolczuje. Ty przynajmniej zdajesz sobie z tego sprawe.

Zwykli amerykanie nie maja tyle szczescia i wciagaja te opium jak pelikany ryby.

I w sumie, to im sie nie dziwie. Mechanizm propagandowy to w us zawsze mieli najlepszy.

ps.

Nie wiem na ile rozczarowanie macka2012 jest stale, ale taki glos byl bardzo potrzebny temu towarzystwu wzajemnej i amerykanskiej adoracji.

Maciek, a gdzie mieszkasz? Duze te miasto?

Napisano

Szczerze wspolczuje. Ty przynajmniej zdajesz sobie z tego sprawe.

Zwykli amerykanie nie maja tyle szczescia i wciagaja te opium jak pelikany ryby.

I w sumie, to im sie nie dziwie. Mechanizm propagandowy to w us zawsze mieli najlepszy.

Zobacz sam ;)

Napisano

Zreszta Ty zyjesz w Stanach 11 lat, moze przypomnij sobie jak to bylo gdy dopiero przyjechales.... Ja tu 11 lat z pewnoscia nie zamierzam zyc... Zarobie kase i spieprzam z tego syfu jak najdalej...

Nie, nie - ja w US mieszkam tak naprawde od nieco wiecej ponad roku - przyjezdzalem tu regularnie od 2001 roku (i w 2001 spedzilem tu ponad 6 miesiecy) - w jednej i tej samej firmie (w pewnym sensie) pracuje od ponad 11 lat. Nie wiem co wiecej tu napisac - wyglada na to ze jestes nie przekonania, ale poza argumentami o dyskryminacji i ogolnym syfie to nie bardzo napisales co konkretnie Ci sie nie podoba.

Osobiscie nigdy bym sie do US nie przeprowadzil dla samego mieszkania w US - co dla wielu wydaje sie byc celem zycia i sposobem na rozwiazanie ich wszystkich problemow - nawet nie wiedza jak sie myla...

Napisano

stany sa specyficzne i ja ktos miał pozycję w polsce dobra prace itd to może mu sie w usa nie podobać....

nie wiem w jakim miescie zyjesz maciek, ale może tez tak byc ze jedne miasta sa inne od drugich...tzn że np NYC jest miastem typu love it or hate it i jak nie trafiłes ze swoim gustem to cięzko jest tam życ oj cięzko....ale generalnie inny stan, inna częśc kontynentu może być dla kogoś lepsza...

ale fakt ze chyba wszedzie jest niestety segregacja i rasizm, pojednej stronie ulicy domy są o 50% drozsze niz po drugiej i towarzysto jest kompletnie inne...

stany chyba nigdy nie były bajką ale całe życie forsowały ten american dream i nikt nie zauważał wielu looserów i ludzi ciężko pracujących tam...wszyscy widza np branżę IT poprzez założyciela facebooka co stał sie miliarderem i myśla że tam się tak właśnie żyje po studiach informatycznych a rzeczywistość pewnie jest inna

Napisano

kzielu ale ludziom cięzko jest okreslić co mu się podoba w czyms a co nie....

ten mój znajomy o którym pisałem co popracował w NYC 6 mcy nie wie co mu sie nie podoba w NYC po prostu jak tam był to mu sie codziennie rzygać chciało, nienawidzi tego miasta tak po prostu...

koledze maćkowi też sie po prostu może nie podobac i go w tym że mu się nie podoba doskonale rozumiem....

Ja np byłem we włoszech i mi sie nie podobało i mało tego włoskie żarcie-- tak dobrze czytacie włoskie żarcie mi nie smakowało w ogóle ale jak o tym mówie czasem to ludzie w polsce chcą mnie w pysk lac...nie mogą pojąc ze mi sie toskania nie podobała...a dlaczego mi sie nie podobała??? NIE WIEM NIE MAM POJĘCIA NIE WNIKAM, nie podobała sie i koniec...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...