mi0706 Napisano 26 Sierpnia 2013 Zgłoś Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2013 No przecież Paulina napisała, że "Pieczatka dziala jak GC przez rok", a więc jedziesz, na lotnisku idziesz do kolejki dla obywateli i rezydentów, wyciągasz z kieszeni paszport, pokazujesz, czekasz, sprawdzają, idziesz dalej! I żadnego re-entry permit nie potrzebujesz, bo właśnie ta pieczątka nim jest! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MisiuRider Napisano 16 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Napisano 16 Października 2013 Witam Troszke ucichlo w temacie, a szkoda. Widze ze pojechaliscie w maju, mozecie napisac co sie wydarzylo od tego czasu ? Mysle ze duzo ludzi sledzi takie tematy. Duzo ludzi tez po prostu pisze duzo przed wyjazdem, a pozniej jak przyleci do usa to juz cisza, kurde szkoda troche ze tak sie dzieje, bo szlo by sie duzo dowiedziec jak tam poczatki nowego zysia w usa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Anubis Napisano 16 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Napisano 16 Października 2013 Owszem, są tacy co piszą. Poszperaj forum, a na początek ten wątek: http://forum.usa.info.pl/topic/21343-pierwsze-kroki-w-usa-emigracja-do-san-francisco/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
polka80 Napisano 20 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Napisano 20 Października 2013 Cześć wszystkim. Powoli szykujemy się do wyjazdu za ocean (maj/czerwiec). Jaki stan polecilibyście biorąc pod uwagę dostępność do ofert pracy i relatywnie niskich kosztów życia (wynajem mieszkania, itd. itp.). Nie mamy i nie znamy tam nikogo, także startujemy od "zera". Póki co rozważamy wylot do TX. Jestem ciekawa - jak wrażenia na emigracji? UDało się wyjechać? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
krakus28 Napisano 6 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Napisano 6 Listopada 2013 Mysle ze duzo ludzi sledzi takie tematy. Duzo ludzi tez po prostu pisze duzo przed wyjazdem, a pozniej jak przyleci do usa to juz cisza, kurde szkoda troche ze tak sie dzieje, bo szlo by sie duzo dowiedziec jak tam poczatki nowego zysia w usa. Przyjechałem do tego "raju' jak ktoś wcześniej napisał około dwa miesiące temu. Zacząłem od driving license. Najpierw zdajesz na komputerze test - teorię a potem ustawiasz sobiue online termin i miejsce na egzamin praktyczny, mnie udało się to załatwić w około tydzień i po zdaniu "jazdy" dostałem prawo jazdy ważne dwa tygodnie, stałe przyszło mi pocztą za kolejny tydzień. Bez tego podstawowego dokumentu niewiele sa się zdziałać. Równocześnie udałem sie do miejscowego odzziału ZUS-u po Social Security number. Przyszedł pocztą po 1,5 tygodnia. Zieloną kartę przysłali mi jakos trzy tygodnie po przyjeździe. Pisz co chcesz wiedzieć to Ci postaram odpisać, a jak nie ja to ktoś z forum mam nadzieję mnie wspomoże Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Paulina_89 Napisano 8 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Napisano 8 Listopada 2013 Przyjechałem do tego "raju' jak ktoś wcześniej napisał około dwa miesiące temu. Zacząłem od driving license. Najpierw zdajesz na komputerze test - teorię a potem ustawiasz sobiue online termin i miejsce na egzamin praktyczny, mnie udało się to załatwić w około tydzień i po zdaniu "jazdy" dostałem prawo jazdy ważne dwa tygodnie, stałe przyszło mi pocztą za kolejny tydzień. Bez tego podstawowego dokumentu niewiele sa się zdziałać. Równocześnie udałem sie do miejscowego odzziału ZUS-u po Social Security number. Przyszedł pocztą po 1,5 tygodnia. Zieloną kartę przysłali mi jakos trzy tygodnie po przyjeździe. Pisz co chcesz wiedzieć to Ci postaram odpisać, a jak nie ja to ktoś z forum mam nadzieję mnie wspomoże Ja mam pytanie, któego sie pewnie nie spodziewasz, ale zaryzykuje dlaczego raj i jazdy wsadziles w cudzyslow? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
krakus28 Napisano 8 Grudnia 2013 Zgłoś Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2013 Ja mam pytanie, któego sie pewnie nie spodziewasz, ale zaryzykuje dlaczego raj i jazdy wsadziles w cudzyslow? Witaj, przepraszam, że dopiero teraz odpowiadam, ale miałem trochę na głowie i umknął mi temat. Raj w cudzysl poniewaz to takie troche utarte okreslenie tego kraju, jedni go kochaja inni nienawidza, wydaje mi sie, ze te tak zroznicowane opinie w glownej mierze zwiazane sa z tym, czy komus sie tu udalo zrealizowac to, co chcial czy tez nie. To z drugiej strony wydaje mi sie biere sie z tego, że większość ludzi przyjeżdza tu z pewnymi wyobrażeniami, oczekiwaniami, a jak rzeczywistość okazuje się nieco inna to nie każdy sobie z tym radzi. Wtedy niektórzy zaciskają zęby i się potrafią w tym odlaleźć a inni nie i wtedy wracają do naszego nieszczęśliwego kraju psiocząc jak to tu jest beznadziejnie itd Co do tego drugiego, to w cudzyslowie poniewaz nie ma czegos takiego jak jazda tylko egzamin praktyczny a to był moj skrot myslowy . . . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rafal123 Napisano 8 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Napisano 8 Lipca 2014 Witam, piszę na tym forum pierwszy raz ale dużo śledziłem i czytałem, dużo się dowiedziałem jak i wiadomo rozczarowałem bo jak wiadomo raj to tylko tam jest na filmach, fotografiach itd itd. Mam do Was pytanie, ale proszę nie zjeżdżajcie mnie od razu z góry do dołu tylko wytłumaczcie i zrozumcie A więc, będę się starać o wize na loterii DV i tu moje pierwsze pytanie, JEŻELI (nie oczekuję, żeby się nie rozczarować) bym dostał potwierdzenie, że zostałem wylosowany a wiem że sporo osób z forum zostało wylosowanych to co wtedy? Nie chodzi mi o procedury gdzie mam sie zgłosić itd tylko jak już będę mieć wizę to wiem, że do 6 miesięcy muszę się pojawić w USA. Myślałem by zrobić tak, że wyjechałbym na parę dni do USA i bym wrócił to wtedy dostałbym zieloną kartę ale co dalej? Bo narazie nie planuje wyjechać na stałe do USA więc mógłbym być w Polsce ale zieloną kartę mieć aktualną a jakby mnie naszło, że chcę wyjechać to bez problemu wyjadę czy jak nie mieszkam w USA to stracę tą zieloną kartę, bo wiza do USA zawsze się może przydać, planowałem wyjechać na jakiś miesiąc zobaczyć jak tam jest, jak się żyję, jak z pracą jakby mi się spodobało to bym został a jak nie to wróciłbym do Polski i za jakiś czas znów sprobował. Marzy mi się zamieszkać w Californii long beach ale wiadomo, marzenia nie do spełnienia ale chciałbym chociaż zwiedzić kiedyś Californie. Opiszcie mi jak z tą zieloną kartą czy jakbym został wylosowany to muszę tam zamieszkać czy mogę mieszkać w PL a raz za jakiś czas wyjechać do USA. Drugie moje pytanie: Jestem po zawodówce: zawód górnik, aktualnie robię jeszcze technikum i liceum. Zajmuję się również "dorywczo" samochodami, a dokładniej blacharstwo itd. Malowanie samochodów, kręci mnie to od dziecka tak że nawet mam do tego smykałkę. Czy w USA jest możliwość jakieś pracy jako górnik eksploatacji podziemnej? Albo jaka jest szansa dostać się do jakiegoś warsztatu lakierniczego/blacharskiego bez "papierka" ale z doświadczeniem? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sly6 Napisano 8 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Napisano 8 Lipca 2014 malo czytasz widze forum np taki mariano pisal jak jest z warsztatem samochodowym i jemu sie udalo bo mial odpowiednie narzedzia poczytaj jego posty i zobaczysz jak jest z praca dla takich osob co do GC to sa inne czasy i takie latanie z GC jakbys mial wize turystyczna to sie skonczyly,sa problemy na granicy ze wiecej czasu jestes po za USA niz w samym USA, przy 1 wlocie uda Ci sie takie cos,przy kolejnym mozesz miec problemy. Poznac USA w 1 miesiac,.?dla mnie to za malo aby poznac zycie,prace ,osoby Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rafal123 Napisano 8 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Napisano 8 Lipca 2014 Wiadomo całego USA nie zwiedze, ale chciałbym poznać te miasta w których bym chciał coś zacząć. Powiedz mi, czy z doświadczeniem jako górnik była by dla mnie tam jakaś oferta czy nie bardzo? Bo wiem, że Norwegia, Australia i pare innych poszukują właśnie polskich górników, ale zaś w Norwegii nic mi się nie podoba a w Australii żyć to zaś mnie przeraża, żeby np. raz do roku zlecieć do Polski to bym musiał chyba całą miesięczną wypłatę na to przeznaczyć. No i ogólnie jak to w Australii jest, dostałbym zawału serca gdyby mi jakiś pająk chodził po stole lub znalazłbym węża w garażu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.