Skocz do zawartości

Polski Magister W Usa


EwasVegas

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie! Zaczynam ten temat, poniewaz mamy w Stanach wiele osob z polskim wyksztalceniem magisterskim, pragnacych rozwijac sie we wlasnej profesji w USA. Czy ktos molgby podzielic sie swoim doswiadczeniem z przenoszeniem polskiego dyplomu na amerykanskie uczelnie i szansami na prace? W tym temacie nie chodzi o kontynuacje edukacji, czyli od magistra do doktora ale mozna napisac, jezeli macie jakies ciekawe opinie. Osobiscie, jestem magistrem filologii polskiej wraz ze specjalizacja dziennikarska. Pragne przeniesc sie na jeden z am. Uniwersytetow, niestety moj suplement do dyplomu nie zostal przetlumaczony ale wiem (z dobrych zrodel), ze am. uczelnia moze sie tym zajac. Jezeli nie nalezysz do grona uniwersyteckiego, to rowniez podziel sie swoim doswiadczeniem zwiazanym z szansami pracy w zawodzie dla polskich magistrow w USA. Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobre sobie... polscy "magistrzy" nie mogą znaleźć pracy w Polsce bo jest ich tak wielu, a myślisz że znajdą w Stanach? Chyba przy azbeście.... Dzisiaj magister z Polski to jest o dupę potłuc tytuł, trzeba być wieloletnim specjalistą w swojej dziedzinie żeby zacząć marzyć o pracy w USA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym uznawaniem dyplomow to roznie jest.Czasami uznaja czasami nie-wszystko zalezy od uczelni i dyplomu oraz zawodu jaki chce sie tu wykonywac.Zawsze jednak lepiej miec przetlumaczony papierek:)

Z wlasnych doswiadczen:u mnie na dyplom raczej nikt nie patrzyl ale przetlumaczylam go bo byl mi potrzebny do pracy(w jednej z moich prac szef kazal pokazac dyplom w obecnej wogole nie chcieli,uwierzyli na slowo ze mam takie wyksztalcenie jakie podalam).

Jednak w zdobyciu pracy takiej jaka chcialam najbardziej pomoglo mi kilkuletnie doswiadczenie(tutaj zdobyte).Dyplom byl na 2 miejscu,choc teraz to sie troche zmienilo i juz bardziej tu zaczynaja patrzec na dyplom,robi sie powoli tak jak w Polsce.Dlatego zdecydowalam ze robie tu studia-ale nie sa one celem samym w sobie tylko droga do celu:)Jak na razie caly czas najbardziej sie liczy doswiadczenie+certyfikaty jezeli chodzi o moja"branze".

Czyli podsumowujac-szansa na prace w zawodzie zawsze jest,z dyplomem magistra czy tez bez-duzo zalezy jednak od branzy:)

Powodzenia w planach:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobre sobie... polscy "magistrzy" nie mogą znaleźć pracy w Polsce bo jest ich tak wielu, a myślisz że znajdą w Stanach? Chyba przy azbeście.... Dzisiaj magister z Polski to jest o dupę potłuc tytuł, trzeba być wieloletnim specjalistą w swojej dziedzinie żeby zacząć marzyć o pracy w USA.

Dokladnie tak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja się podepnę pod wątek. Mam pytanie dotyczące mgr inż. - czy powinno się to przedstawiać jako MSc, MSE, czy jeszcze coś innego? Trochę szukałem i z tego co wiem, to różnica polega w tym przypadku na tym, co się studiowało. Nie udało mi się znaleźć jednak jednoznacznej odpowiedzi :( Będę wdzięczny za wszelkie informacje :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, nie ma S.P.Rawy.Odpowiedz jest akurat prosta jak budowa cepa : w usa tytul "inzyniera" nie jest - w przeciwienstwie do polszy - tytulem naukowym

nie wspomne juz o postkomunistycznym dziwologu jakim jest "mgr inz."

tutaj np. na stanowisku "chemical engineer" moze pracowac osoba z B.S. in chemical engineering jak rowniez z Ph.D. in general chemistry

poznalem tez kiedys goscia, ktory mial M.S. in Physics a robil za "chemical engineer"

tak, ze tu jest jak to mowia do wyboru do koloru

p.s. nie bede sie wglebial bo mi na leszczach nie zalezy ale ty ze swoim "mgr inz." to probuj na indy moze jakies kola wymieniac przy torze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, nie ma S.P.Rawy.Odpowiedz jest akurat prosta jak budowa cepa : w usa tytul "inzyniera" nie jest - w przeciwienstwie do polszy - tytulem naukowym

nie wspomne juz o postkomunistycznym dziwologu jakim jest "mgr inz."

W "polszy" tytuł inżyniera również nie jest tytułem naukowym.

tutaj np. na stanowisku "chemical engineer" moze pracowac osoba z B.S. in chemical engineering jak rowniez z Ph.D. in general chemistry

poznalem tez kiedys goscia, ktory mial M.S. in Physics a robil za "chemical engineer"

tak, ze tu jest jak to mowia do wyboru do koloru

Oczywiście odpowiedź całkowicie niezwiązana z pytaniem :)

p.s. nie bede sie wglebial bo mi na leszczach nie zalezy ale ty ze swoim "mgr inz." to probuj na indy moze jakies kola wymieniac przy torze

Ech, po Tobie nie spodziewałem się niczego innego ;)

Może ktoś inny się wypowie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...