Wiza - Pierwsze Spotkanie Z Chłopakiem

[paula502]

Jeju, czy naprawde się nie kwalifikuje? ;(

[ilya_]

kwalifikowac to tak...kwalifikujesz sie, ale historia, ze chcesz odwiedzic chlopaka po skonczonym liceum jest bardzo ryzykowna do przedstawienia konsulowi, nie bedziesz miala zadnych zwiazkow z PL, bedziesz miala papier matury w reku i nic wiecej

nie lepiej jakas inna historie sobie ogarnac ?

juz bylo takich pare historii ze ktos gadal konsulowi o milosci poznanej w necie, roznie sie onje konczyly

skad ten chlopak ? planujesz cos wogole robic po studiach ?

to czy dostaniesz promese zalezy tylko od rozmowy, a nie od jakiegos tam forum - pamietaj !, ale mozesz sobie poczytac i poporównywać historie do twojej

jak pisal ugabuga, to bedzie test dla niego czy to tak na serio twoj chlopak czy nie, gdy tej promesy wizowej nie dostaniesz i czy bedzie chcial do ciebie przyjechac.

hmm spanie ze skypem wlaczonym ? musze wyprobowac hehehe

[paula502]

sytuacja na chwile obecna wyglada tak ze on pracuje zeby kupic bilety. Całą jego rodzinke poznałam już (wszyscy mieszkają koło LA), i powiedział mi żebym się nie martwiła o wize, że kiedy dostane to dostane. ze mam sie nie martwic. Ale tak sobie teraz pomyslałam, czy jakbym np teraz sie zaczela starac, przed feriami, to moze mialabym wieksze szanse (musiałabym wrócić bo matura), bo rownie dobrze moglabym jechgac w ferie a we wakacje potem jeszcze raz. Co myslicie ?

Naczytałam się już mnóstwo stron na ten temat ale to mi tylko namieszało

A wyjazd planuje jeszcze przed studiami, potem wrócic i studiować. No chyba że się jakoś inaczej sprawy potoczą, to wtedy może się dalej uczyć w USA

ilya_ wypróbuj, najlepiej z wlaczona kamerka to dopier jest frajda

[paula502]

a po co tak naprawde chcesz leciec?dlaczego sie pytam bo samo poznanie to ok ale czy bedziesz chciala tam zostac ,legalizowac pobyt

Bo tutaj lezy problem a nie poznalas kogos na internecie,ze chcesz go zobaczyc itd

Musisz pokazac ze lecisz turystycznie,jak bedzie jakies ale to zadnej wizy nie dostaniesz a mozesz isc po wize i za 1 tydzien

Musisz tez powiedziec co chcesz dalej robic po szkole,miec plan i to realny a nie ze zobaczysz jak przylecisz..

on chce najpierw przyjechac a potem ja miałabym jechac. on by chciał zebym została tam kilka miesiecy najpierw. A potem wziąć slub w polske i w ameryce, i zamieszkać razem. Moze to sie wydawas smieszne ze takie plany przez internet ale my naprawde swiata poza soba nie widzimy

[sly6]

a co to znaczy kilka miesiecy?

jak tak napiszesz w formularzu wizowym to moze byc pytanie co bedziesz tyle czasu tam robic,to ze bedziesz na utrzymaniu to prawie kazdy mowi ze jest na utrzymaniu czyms ,byl np 6 miesiecy ale realnosc pokazuje ze sie idzie do pracy-nie wszyscy ale ,,i tutaj lezy pewien minus .

On moze chciec duzooo ale po rozmowie z Konsulem i na granicy bedzie na ile dostaniesz promese wizowa oraz pozwolenie na wjazd,na jaki okres czasu.

Jak dostaniesz wize jednokrotnego przekroczenia na granicy to polecisz do USA 1 raz. wiec bedziesz musiala na rozmowie powiedziec jakie masz plany ,moze byc tak ze dostaniesz wize wielokrotnego przekroczenia granicy..

A jakie to strony czytasz,tak sa takie ze ....

Ty masz sie czegos dowiedziec a nie zdolowac ..jesli ja Ci napisze pewne sprawy moze nie przyjemne to masz z tego wyciagnac jakies wnioski a nie ze nie masz szans zadnych..

zasady na forum sa takie

piszemy 1 post,temat 1 raz i tylko raz,,kolejne beda kasowane nawet jesli beda odpowiedzi

trzymasz sie tego co piszesz tutaj ,tutaj tez szukaj odpowiedzi

[paula502]

wiem, rozumiem. Nie wiem ile dokładnie miesięcy, może nawet i miesiąc może dwa. Mam świadomość że pracy nie mogę podjąć na wizie turystycznej, nawet nie mam takiego zamiaru. Chcę tam jechac głównie po to, żeby go odwiedzic, poznać jego rodzinę, miasto, LA, czyli pozwiedzać, podszlifować bardziej swój angielski no i oczywiście żeby z nim pobyc trochę. Nie wiem, czy lepiej będzie jak sie teraz zaczne starać o wize, czy może w czasie jak on będzie w Polsce?

[sly6]

ale jak bedzie w Polsce to i tak z Toba nie pujdzie na rozmowe

jest w tym 1 plus ze wprost powiesz ze go widzilas na zywo,ze jest i Ciebie zaprasza

czasami takie cos dziala na plus

[paula502]

wiem, ze nie pójdzie ze mna na rozmowę, Ale z drugiej strony mogę spróbować teraz. Znam dziewczynę która otrzymała wizę a leciała odwiedzić kolezanke na dwa miesiące do Chicago ( w prawdzie jej koleżanka jest polką mieszkającą w Stanach ale nie sądze, żeby to miało jakieś znaczenie), dziewczyna kompletnie zero angielskiego, a jednak dostała (czytałam że rozmowa z konsulem po angielsku działa na duzy plus)

[sly6]

i tutaj sie duzooo mylisz,,,Ona nie mogla z ta kolezanka zalegalizowac pobytu ..ale mogla kogos znalesc na miejscu ale poszla na rozmowe ze leci do kolezanki

jakby tak rozmowy po angielsku duzoo dawaly to skad tyle odmow maja ludzie mlodzi,czyzby nikt nie mowil po angielsku nic?a jednak to nie dziala czasami na plus..

tak sa takie przypadki ze ktos do kogos leci,nie zna jezyka i dostaje wize ..ale TY zobacz podobne sprawy do Twojej ,wtedy to ma troche sensu..

[paula502]

ale ona naprawde była u tej koleżanki xD więć mówię, że skoro ona dostała na odwiedziny to ja też powinnam. teoretycznie

Tak z drugiej strony, czy moja historia brzmi podejrzanie?

Znam jedna osobe która poznała swojego męza przez internet ( Tibie dokładnie -.-)i nie było przeszkód żadnych żeby otrzymała wizę, do australi co prawda ale jednak wizę