Skocz do zawartości

Nikt Ostatnio Nie Pisze Ile Czasu Trwaly Ich Procedury K1


freja

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 1,6 tyś
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Kochani, mi tez wkoncu sie udalo po prawie 9 m-cach zmiana na POST DECISION ACTIVITY dnia 19 kwietnia, nie wierze w to co sie dzieje tyle czekania, a co dalej teraz mam czekac na koperte z instrukcjami? umowic sie na badania i wszystkie dokumenty dolaczyc?

Gratulacje! Najpierw badania potem ambasada. Procedure mozna troche przyspieszyc, a jak to znajdziesz tu na forum k1, poszukaj watku o przyspieszeniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moja narzeczona dostała noa2 chyba w piatek, czy do mnie do Polski też coś przyjdzie? Co dalej może ktoś napisac? Z góry dzieki

jkb odpowiedział Ci w wątku NVC na jakim jesteś etapie i co dalej. Popatrz sobie na tamtą tabelkę. I wejdź na stronę Ambasady USA w Warszawie po dokładne informacje.

http://polish.poland.usembassy.gov/poland-pl/processing_fiance.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Hej :)

Nie wiem gdzie pisać, więc pochwalę się tu :)

Dzisiaj byłam z Narzeczonym na rozmowie z konsulem. Młody, mega sympatyczny facet. Rozmawiało się z nim jak ze znajomym a nie z urzędasem. Już na wstępie się uśmiał z nas. Ja wchodziłam pierwsza i zostawiłam poczekalni kurtkę, więc Narzeczony się cofnął. Więc już był śmiech, że się wystraszył. Przywitał się krótko i zaczął rozmawiać z narzeczonym. Ja musiałam potwierdzić,że będę mówiła prawdę, sprostować moje wykształcenie ( bo doczytał tylko to jak się poznaliśmy i po tym uznał,że mam inne wykształcenie niż żeczywiste). Resztę czasu poświęcił mojemu towarzyszowi. Z nim rozmawiał,żartował i jemu zadawał pytania. O mnie przypomniał sobie dopiero po dłuższej chwili. Po czym ja ( ze zmęczenia - spałam 3h, bo kompletowaliśmy dowody związku do nocy i wstawaliśmy o 3 rano) zapomniałam nawet po polsku jak powiedzieć "biznesplan". Więc zaczęłam Narzeczonemu tłumaczyć o co mi chodzi, ale mi słowo uciekło. Więc znowu on kontynuował rozmowę o mało znaczących rzeczach - gdzie jest moje rodzinne miasto, a że na północy, na co konsul,że on był na północy Polski w Gdańsku itp. Potem o ślubach - oczywiście ubaw mieli z tego niezły ( amerykańskie żarty). Po czym dostałam papierek do podpisania i życzył nam szczęścia. Ja się do Narzeczonego przytuliłam na co Konsul zareagował "wzruszoną" miną i udawał,że ociera łzy. Było więc sympatycznie i szybciutko.

Całość wygląda więc tak:

wysyłka dokumentów - ok 16.06.2012

NOA1 - 27.07.2012

RFE - 20.02.2013

Noa2 - 04.04.2013

pakiet wysłany do PL - 22.04.2013

pakiet u mnie w domu - 2.05.2013

rozmowa - 14.05.2013

Czyli cała procedura trwała prawie 11 miesięcy. :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie, że napisałaś o wywiadzie, bo ja idę jutro z samego rana i adrenalina jest wysoka! ;) No, ale za mnie nikt nie będzie odpowiadał, więc sama będę musiała wszystko przyjąć na klatę!

NO I OLBRZYMIE GRATULACJE! B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki :

Wybaczcie błąd ortograficzny - powinno być rzeczywiste!! :) Ale wstałam przed 3 rano i spałam na stojąco jak Wam pisałam.

Laurko uda się i czekamy na relację :) A co adrenaliny to rozumiem, ja się też stresowałam ( z czego oczywiście narzeczony i konsul zrobili sobie na wstępie ubaw). Dodam jeszcze,że mimo grubej teki z dowodami związku i przygotowań ślubnych ( rachunki, maile z fotografem, księdzem itp) konsul nic nie chciał. Chyba najlepszym dowodem była obecność narzeczonego i to jak się zachowywaliśmy wobec siebie.

A no i wszystko trwało dość długo. Weszliśmy około 8:25, wyszliśmy koło 11.

Narzeczony jutro wylatuje :( i widzimy się za jakieś 2 miesiące.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć, czytam wątki i mnie zmroziło :) rozumiem, że RFE dostaje się od urzędu w sytuacji gdy w petycji według nich nie byla wystarczająca ilość dokumentów/dowodów relacji? Sluchajncie czy to jest częste? To odsyłanie RFE?Tak sobe myślę, że my tych dowodów chyba za wiele tez nie posłaliśmy w petycji. Myślałam wtedy, ze na rozmowę z konsulem będę miała ich dużo więcej (w miedzy czasie mój narzeczony kilka razy mnie odwiedzi, zatem kart pokładowych, zdjeć z rodzicami etc będe miała więcej), już dokładnie nie pamiętem, ale posłaliśmy kilka zdjęć, printscreeny maili, zdjęcie karty pokładowej, bo oryginału już nie miałam, Teraz sie stresuję, że to pewnei za mało

kurcze, ja się mentalnie przygotowuję na jesień na wyjazd, a tu po drodze wiele sie moze zdarzyć :) noa 1 w marcu dostaliśmy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...