Skocz do zawartości

Wiza Do New York, Wylot Do Chicago?


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Otrzymaliśmy pierwszy raz wize turystyczna na 10 lat, w wniosku wizowym podalismy wylot do New York do wujka, naotmiast chcemy na poczatku odwiedzic Chicago na pare dni i potem jechac do NY, czy to moze okazac sie duzy problem na granicy, jesli mielismym zgodnie z wnioskiem wizowym, jechac do NY do wujka a przylecimy do Chicago a potem samochodem do NY?

Napisano

to zalezy na ile jedziecie ,czy macie bilet z NY do Polski i na kogo traficie

Miejcie dobrze to poukladane aby wrazie pytan normalnie odpowiedziec :)

Napisano

moim zdaniem jak to bedzie jakis krotki pobyt jak napisalliscie pare dni to powinno byc ok, jesli natomiast szykujecie sie na wiecej niz np 2 miescieczne zwiedzanie chicago to moze byc jakis problem....

Napisano

Otrzymaliśmy pierwszy raz wize turystyczna na 10 lat, w wniosku wizowym podalismy wylot do New York do wujka, naotmiast chcemy na poczatku odwiedzic Chicago na pare dni i potem jechac do NY, czy to moze okazac sie duzy problem na granicy, jesli mielismym zgodnie z wnioskiem wizowym, jechac do NY do wujka a przylecimy do Chicago a potem samochodem do NY?

Nie bedzie absolutnie zadnego problemu (pisze to z wlasnego doswiadczenia)...gdyz jest to promesa wizowa wielokrotnego uzytku i info podane do wypelnienia wniosku nie ma zadnego znaczenia dla urzednika imigracyjnego na lotnisku w USA (jest to po prostu pozwolenie na wyjazdy turystyczne - a jak wiadomo plany wakacyjne moga sie zmienic z dnia na dzien i kazdy o tym wie) poza tym osoba w tym przypadku wujek moze w kazdej chwili zmienic adres zamieszkania co w USA jest standardem itd....natomiast juz I-94 to inna historia - tu nie moze byc niedomowien...i skupcie sie na tym.

Napisano

Nie ma absolutnie żadnego znaczenia dla kwestii dotyczącej wpuszczenia bądź nie - przecież równie dobrze mogliście nie trafić na w miarę tanie bilety do NY i dlatego polecieliście do Chicago czy też wjechać na przykład autobusem z Kanady. Powodów może być miliard i trochę - ważne, żeby nie kręcić w razie pytań ;)

Napisano

SERDECZNIE WSPOLCZUJE przekraczania granicy w Chicago. Tam ZAWSZE, ZAWSZE sa jakies cyrki, takze bylabym przygotowana na waszym miejscu na lot powrotny, bo moga was nie wpuscic, (bo np. ma oficer zly dzien), a uwierzcie mi nikt nie jest mu w stanie zabronic owej decyzji badz jej zweryfikowac. Jesli chcecie miec spokojny i udany urlop, polecam wszelkie inne miasta , ale w zadnym wypadku NIE CHICAGO. To juz lepiej leciec do Indiany/Indianapolis, i pojechac autem do Chicago-jest blisko.

Pozdrawiam.

Chicago O'hare =o hell :D

Napisano

SERDECZNIE WSPOLCZUJE przekraczania granicy w Chicago. Tam ZAWSZE, ZAWSZE sa jakies cyrki, takze bylabym przygotowana na waszym miejscu na lot powrotny, bo moga was nie wpuscic, (bo np. ma oficer zly dzien), a uwierzcie mi nikt nie jest mu w stanie zabronic owej decyzji badz jej zweryfikowac. Jesli chcecie miec spokojny i udany urlop, polecam wszelkie inne miasta , ale w zadnym wypadku NIE CHICAGO. To juz lepiej leciec do Indiany/Indianapolis, i pojechac autem do Chicago-jest blisko.

Pozdrawiam.

Chicago O'hare =o hell :D

Rozumiem, że napisałaś to na podstawie własnych doświadczeń, a nie cudzych opowieści dziwnej treści :P ?

Napisano

Chicago O'hare - byłem tam w zeszłym roku i całkiem ok.

Odprawa bez słowa , paluszek , spojrzenie i "welcome" :rolleyes: , urzędnik wręcz poganiał ludzi z kolejki.

Lotnisko gigant i fajnie samoloty "lądują na dachu auta" jak jedziesz , drogę wokół ostatnio rozbudowali .

No i rooodaków wielu :D .

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...