Skocz do zawartości

Uwaga! Polak Na Pokładzie...


sly6

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 47
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano

a na strach przed lataniem proponuje sie znieczulic procentami, mi zawsze pomaga i zadne turbulencje mi nie straszne :)

pozdrawiam :)

PEACE

To ja zdecydowanie juz wole klaszczacych niz zionacych kwasnym, alkoholowym odedechem znieczulonych. Pol biedy jesli lekko, tragedia gdy delikwent zalany w trupa.

Osobiscie nie mam nic przeciwko klaskaniu. Latam sporo po calym swiecie I klaszcza po wyladowaniu nie tylko Polacy.

Napisano

To was rozbawie. Dziś podczas lądowania stewardessa przez głośnik wezwała do oklasków dla kapitana i załogi. To było podczas wewnętrznego lotu w USA. :-)

Gość Violonczela
Napisano

To ja zdecydowanie juz wole klaszczacych niz zionacych kwasnym, alkoholowym odedechem znieczulonych. Pol biedy jesli lekko, tragedia gdy delikwent zalany w trupa.

Osobiscie nie mam nic przeciwko klaskaniu. Latam sporo po calym swiecie I klaszcza po wyladowaniu nie tylko Polacy.

Dokładnie tak ;), uważam ze sa o wiele gorsze zachowania w samolocie aniżeli klaskanie. ..

Napisano

Dokładnie tak ;), uważam ze sa o wiele gorsze zachowania w samolocie aniżeli klaskanie. ..

Jest - ale niewiele. Chlanie jest jednym z nich - zgadzam sie. Poza tym patrz wyzej co napisal KaeR. Ja mam jakos szczescie ze na ponad kilkaset lotow, w tym dobrze ponad kilkadziesiat pomiedzy Europa i US jedyne bydlo jakie widzialem na pokladzie to bylo WAW-EWR i ORD-WAW na pokladzie lotowskich 767. Klaskanie sie odbylo - jak najbardziej.

Poza tym - koniec koncow - klaskania w kokpicie najczesciej nie slychac, szczegolnie jak zaraz po touchdownie wlaczy sie rewers ciagu...

Napisano

No to tak z grubsza ustalilismy wspolnymi silami. Swiatowcy nie klaszcza. Kto nie rozumie wyrazu touchdown czyli wies, tanczy I spiewa oraz klaszcze. Jestem ze wsi I obiecuje potrenowac glosne I rytmic ne klaskanie bo ze wstydem przyznaje ze do tej pory nie przykladalem sie do tego staropolskiego (jak sie okazuje) obyczaju. :-);-) :-D

Napisano

No to tak z grubsza ustalilismy wspolnymi silami. Swiatowcy nie klaszcza. Kto nie rozumie wyrazu touchdown czyli wies, tanczy I spiewa oraz klaszcze. Jestem ze wsi I obiecuje potrenowac glosne I rytmic ne klaskanie bo ze wstydem przyznaje ze do tej pory nie przykladalem sie do tego staropolskiego (jak sie okazuje) obyczaju. :-);-) :-D

Warszawa dziękuje za taką obywatelską postawę. :-)

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...