Skocz do zawartości

Dv 2014 - Co Po 1 Maja 2013? Pytania I Odpowiedzi


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Kochani, poradźcie. Mój numer to: 2014EU00021***

Kiedy moge spodziewać się rozmowy w ambasadzie??

Póki co, KCC nic do mnie nie napisał (oprócz maila we wrześniu 2013, że moje dokumenty do nich dotarły).

Skoro nic nie piszą, to chyba jeszcze nie robię badań lekarskich.

  • Odpowiedzi 2,9 tyś
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano

Ok kochani, wyglada to tak. Pod ambasada bylam ok 7.30, przede mna bylo ok. 6 osob. Ok 7.40 zaczeto nasz wpuszczac do budynko, pojedynczo. Mily Pan najpierw wyszedl do nas i powiedzial, ze jesli ktos ma telefon komorkowy, nalezy go wylaczyc i oddac, tak tez zrobilo wiele osob. Ja swoj telefon zostawilam w samochodzie. Po kontroli bezpieczenstwaprzeszlismy brukowanym korytarzem pod kolejne drzwi, ktore jeszcze nie byly otwarte. Po ok. 5 minutach zakomunikowano przez mikrofon, ze w pierwszej kolejnosci proszone sa osoby ubiegajace sie o wize imigracyjna. Zaczeto nas wpuszczac do budynku, gdzie trzeba bylo pokazac paszport i potwierdzenie rejestracji w TNT. Po tym dano mi numerek i kazano udac sie do okienka nr 3, gdzie pokazalam dokumenty. Pani (bardzo mila zreszta) po kolei prosila o wszystkie papiery. Troche krecila nosem na kopie siwadectwa ukonczenia liceum i matury (choc kopie byly podpisane przez dyrektor szkoly, ze wszystkimi pieczatkami). Jednak mialam tez ze soba oryginalne dyplomy z uczelni z Londynu i Nowego Jorku, wiec jeden Pan stwierdzil ze "Amerykanie to lynka" :-) Takze bylo wszystko ok, Pani zapytala jeszcze czy mam jakies potwierdzenie z banku o stanie konta, albo o zarobkach, powiedzialam, ze mam, ale Pani stwierdzila, ze jesli konsul poprosi, to wtedy mam pokazac. Zapytala, czy mam affidavit of support, powiedzialam, ze nie. Po zaplaceniu w kasie i pobraniu odciskow, usiadlam czekajac na rozmowe z konsulem. Mimo ze poszlam ze wszystkimi dokumentami jako pierwsza, na rozmowe wywolana zostalam trzecia. Rozmowe mialam z mloda pania konsul. Wydaje mi sie, ze dopiero sie uczyla, bo w czasie rozmowy podeszla starsza wiekiem pani, i troszke jej podpowiadala. Podchodzac do okienka od razu powiedzialam 'good morning, how are you", wiec romzowa dalej toczyla sie po angielsku. Pani Konsul zapytala mnie najpierw, czy ktos pomagal mi w wypelnianiu aplikacji. Powiedzialam, ze papiery do Kentucky wypelnialam sama, ale aplikowalam przez agencje w Londynie. Zapytala czy pamietam ile placilam, powiedzialam, ze nie. Konsul zapytala, dokad chce jechac, powiedzialam, ze colorado springs, zapytala czy mam tam znajomych lub rodzine, powiedzialam ze tak, bo odbywalam tam staz. Zapytala mnie z kim bede mieszkac, powiedzialam, ze z chlopakiem, zapytala, czy on potrzebuje wizy czy jest amerykanienem, powiedzialam, ze jest amerykanienem. Zapytala mnie ile razy bylam w stanach, powiedzialam, ze dwa, zapytala po co i na jak dlugo. Nie padlo pytanie 'dlaczego chce jechac do Stanow", raczej pani konsul sama odpowiedziala sobie " A zatem chcesz jechac do stanow bo masz tam chlopaka" na co odpowiedzialam twierdzaco. Zapytala tez czy kiedykolwiek wczesniej bralam udzial w loterii, czy byl to pierwszy raz. W miedzyczasie przyszla wspomniana wczesniej pani i zapytala mnie dlaczego wybralam ta konkretna uczelnie w stanach na ktorej studiowalam, i kiedy chcialabym wyjechac. Powiedzialam, ze jak najszybciej, bo chce zdarzyc na super bowl, wiec trche porozmawialysmy o futbolu, wszystko w milej i radosnej atmosferze. Moja rozmowa trwala dluzej niz 5 minut, tak jak to czesto mialo miejsce w innych przypadkach, jednak duzo bylo zartow i schodzenia z tematu samej wizy. Bylo naprawde milo i przyjemnie. Po rozmowie Pani konsul oddala mi dokumenty i powiedziala, ze wszystko jest ok i dziekuje, wiec zpaytalam dla pewnosci, czy to znaczy ze dostalam wize, a ona na to, ze tak i ze dziekuje :-)

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...