uslow Napisano 26 Czerwca 2013 Zgłoś Napisano 26 Czerwca 2013 A potem już "tylko" znaleźć pracę (lepszą niż dostawca pizzy albo kelner), co dla 33-latka z wykształceniem humanistycznym nie będzie tam wcale takie proste. Najłatwiej to chyba będą mieli posiadacze zielonej karty o wykształceniu informatycznym, inżynierowie, chemicy, finansiści (oczywiście jeśli mają do tego odpowiednie predyspozycje osobowościowe i przyzwoity angielski). Do tego jeszcze lekarze (ale tam chyba nie jest tak łatwo z nostryfkacją dyplomów). A biedny humanista musi naprawdę dobrze poszukać i mieć sporo szczęścia Powtórzę po raz kolejny Spróbuj dostać się do US Army. Poszukują native'ów ze znajomością różnych języków, zależy od danego roku, ale np. w 2011 był to także j. polski. Po ewaluacji dyplomu (uznaniu go na poziomie amerykańskiego bakałarza) rozpoczynasz służbę w stopniu kaprala lub specialist. Ja mam 32 lata i zamierzam zrealizować okrzepnięcie w USA właśnie w taki sposób. Do służby przyjmują maksymalnie z wiekiem 35 lat. Szybka szkoła angielskiego, stała kasa, opieka medyczna i darmowe studia na koszt USA po zakończeniu kontraktu (Podobnie w Gwardii Narodowej). Po zakończeniu służby masz status weterana i bezpłatną edukację na większości stanowych uniwersytetów w USA (kasę na edukację od wojska przeznaczasz wtedy na utrzymanie podczas studiów dziennych), obywatelstwo amerykańskie za służbę USA w trybie przyśpieszonym dla żołnierza z zieloną kartą i jego rodziny, do tego dochodzi też szacunek społeczny i pierwszeństwo w otrzymaniu lepszej pracy w administracji i dużych koncernach jako były wojskowy (tam inaczej postrzegana jest służba w wojsku), dla przykładu, relacja naszego polskiego żołnierza, który doświadczył tego będąc w USA: http://www.youtube.com/watch?v=KxWxVBrqx9U ...i tak, trzeba nastawić się na wyjazdy na misje itd., to nie układanie kwiatów w bukiety, nie ma nic za darmo. Znamy już przypadki tj. Pułaskiego lub Kościuszki z tych bardziej znanych Polaków. I na koniec coś na luz https://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=ITcCvoWYa60
sly6 Napisano 26 Czerwca 2013 Zgłoś Napisano 26 Czerwca 2013 uslow nie kazdy bedzie chcial isc do wojska,np wyjazd w rozne rejony swiata . co do pracy,abys chcial sie uczy,chcial cos robic to znajdziesz miejsce a do tego zarobisz majac humanistyczne wyksztalcenie
paradoox Napisano 26 Czerwca 2013 Zgłoś Napisano 26 Czerwca 2013 Z wojskiem w sumie nie głupi pomysł tym bardziej że sam miałem pomysł pójść do szkoły oficerskiej tyle że oni szukają absolwentów dziennikarstwa, socjologii i jeszcze paru kierunków.. (przynajmniej tak było 2-3 lata temu) A ja po logistyce nie miałbym dodatkowych pkt za wykształcenie i ciężej byłoby się dostać. U nas poza tym do szkoły oficerskiej jest chyba limit do 24 roku życia? Mam pytanie dla ludzi bardziej orientujących się w temacie: Jaki był ceł wylosowania 20% więcej ludzi niż we wcześniejszych loteriach i utrzymanie na tym samym poziomie limitu wiz??
sly6 Napisano 26 Czerwca 2013 Zgłoś Napisano 26 Czerwca 2013 paradox jaki byl -jest?loteria troche trwa i zawsze kiedys losowali wiecej zgloszen niz wiz.a to ktos sie rozmyslil,ktos sie nie kwalifikowal na wize. Dlatego losuje sie wiecej zgloszen niz jest wiz
paradoox Napisano 26 Czerwca 2013 Zgłoś Napisano 26 Czerwca 2013 Wiem wiem sly6 tylko chodzi o to że w poprzednich latach losowali około 100 tys osób a w tym roku wylosowali ponad 120 tys. I ciekawi mnie skąd to się wzięło.
sly6 Napisano 26 Czerwca 2013 Zgłoś Napisano 26 Czerwca 2013 limit jest 50 tys i moze rok temu nie byl wykorzystany,pare postow mamy na forum o tym wlasnie dlaczego teraz jest wiecej a jak bylo kiedys
uslow Napisano 26 Czerwca 2013 Zgłoś Napisano 26 Czerwca 2013 Może aż tyle odrzucają aplikacji. Może sporo im się trafia niekumatych aplikantów z krajów mniej rozwiniętych. Może ludzie legną jak muchy na rozmowach z konsulem... Z tą US Army to tak się przypominam tylko bo nie każdy wie, że jest takie rozwiązanie dla "zielonokartowców"
paradoox Napisano 26 Czerwca 2013 Zgłoś Napisano 26 Czerwca 2013 Można by też powiedzieć że dlatego że ludzie nagminnie gubili confirmation number tyle że w tym roku zrobili opcje przypomnij.. (logika by mówiła żeby wylosować w takim razie mniej osób )
sly6 Napisano 26 Czerwca 2013 Zgłoś Napisano 26 Czerwca 2013 troche gubi numery,rozmysla sie-plany sie zmieniaja,ile takich postow mamy na forum,czy warto,
KaeR Napisano 26 Czerwca 2013 Zgłoś Napisano 26 Czerwca 2013 Powtórzę po raz kolejny Spróbuj dostać się do US Army. Poszukują native'ów ze znajomością różnych języków, zależy od danego roku, ale np. w 2011 był to także j. polski. Po ewaluacji dyplomu (uznaniu go na poziomie amerykańskiego bakałarza) rozpoczynasz służbę w stopniu kaprala lub specialist. Ja mam 32 lata i zamierzam zrealizować okrzepnięcie w USA właśnie w taki sposób. Do służby przyjmują maksymalnie z wiekiem 35 lat. Szybka szkoła angielskiego, stała kasa, opieka medyczna i darmowe studia na koszt USA po zakończeniu kontraktu (Podobnie w Gwardii Narodowej). Po zakończeniu służby masz status weterana i bezpłatną edukację na większości stanowych uniwersytetów w USA (kasę na edukację od wojska przeznaczasz wtedy na utrzymanie podczas studiów dziennych), obywatelstwo amerykańskie za służbę USA w trybie przyśpieszonym dla żołnierza z zieloną kartą i jego rodziny, do tego dochodzi też szacunek społeczny i pierwszeństwo w otrzymaniu lepszej pracy w administracji i dużych koncernach jako były wojskowy (tam inaczej postrzegana jest służba w wojsku), dla przykładu, relacja naszego polskiego żołnierza, który doświadczył tego będąc w USA: http://www.youtube.com/watch?v=KxWxVBrqx9U ...i tak, trzeba nastawić się na wyjazdy na misje itd., to nie układanie kwiatów w bukiety, nie ma nic za darmo. Znamy już przypadki tj. Pułaskiego lub Kościuszki z tych bardziej znanych Polaków. I na koniec coś na luz https://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=ITcCvoWYa60 uslow, to tak do końca różowo nie jest. Mam wielu znajomych co robi/robiło w ten sposób, w końcu mam kilka wielkich baz wkoło siebie. W trakcie służby wszystko spoko, ale po zakończeniu wiele przywilejów odpada. Ubezpieczenia zdrowotnego właściwie nie ma, oprócz możliwości leczenia się w szpitalach dla weteranów bez dentysty. Kasa od wojska na utrzymanie to $1500 (chyba, że podnieśli lub uzależniona od stopnia, ja mówię w odniesieniu do E-4 E-5), jeśli studiujesz to nie za wiele. Przecież jak 30 paro latek wyjdzie z wojska i skończy studia to będzie miał 40 i więcej.... Jeśli się przyjrzysz większości E-1, E-2 to przecież oni mają naście lat. Praca w administracji? Oczywiście zdarza się, ale teraz to oni tną posady w administracji. Poza tym jako, że nie jesteście natywnie z USA, to niektóre roboty i tak odpadają z uwagi na clearance (te gdzie płacą lepiej ). To są prace typu Snowdena... pensje $150K. Już wogóle nie wspominam, że zaliczyć trzeba deployment, ale to chyba oczywiste. Jest na tyle fajnie, że nikt kogo znam nie przedłużał służby, przechodził na oficera czy wracał z rezerwy na krótkie okresy pomimo ofert ze strony wojska. Ostatnio też przelewa się fala samobójstw przez wojsko. Powodów nie znam, ale znajomi są zaskoczeni, bo często Ci ludzie "mieli po co żyć" w ich mniemaniu. Aha, są tam różne programy, że można zacząć od wyższego stopnia, praca "za biurkiem", ale nie wchodziłem w temat. Odnośnie national guard, to się jest uwiązanym na dość długo i z jakiegoś powodu, jest tam wiele ludzi, co aplikowali do innych branchy, ale się nie dostali. Tyle ode mnie. Nie krytykuję samej idei, ale trzeba sobie powiedzieć, aż tak różowo nie jest i w trakcie i po, a i aplikowanie jak się już jest zgredkiem nie ma takiego sensu jak się ma 17 lat. Również dla rodziny to jest ciężka przeprawa, ale to już oddzielny temat.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.