Partners Napisano 19 Lipca 2013 Zgłoś Napisano 19 Lipca 2013 Witam wszystkich na forum. Postanowiłem również zabrać głos w tej sprawie gdyż obserwując różne fora od maja odnotowuje bardzo burzliwe wypowiedzi i teorie na ten temat . Przedstawiając ogólnie to można odnieść wrażenie, iż DV to nie loteria, lecz "SELEKCJA". Interpretowane są wypowiedzi konsulatów i itp. Ostatnio nawet przedstawiano wewnętrzne dokumenty na temat selekcji wygranych, w jakim stopniu (procencie) ma być przydzielany wywiad. Sprawa wygląda o tyle oczywisto, iż nie jest się zwycięzcą, lecz wybranym. Ogólnie rozpowszechniana i analizowana jest w DV 2014 teoria spiskowa, której osobiście nie jestem zwolennikiem. Ma ona zakładać, iż w poprzednich DV została nie poinformowano pewna grupa zwycięzców (czytaj wybranych) przez konsulat ograniczając wybranych jednynie do prawdopodobnych wywiadów. Dodatkowo otrzymujemy informację, iż dyskwalifikacje następują systemowo poprzez losowanie, gdy dany region/państwo ma za dużo wybranych kandydatów. W dalszym kierunku idzie tok rozumowania, iż więcej wybranych (szans na otrzymanie wywiadu) jest dla przebywających bądź będących w jakieś relacji z USA. Spora grupa ludzi realizuje wywiad w sprawie zielonej karty poza swoim miejscem zamieszkana, regionu, w którym podlega selekcji. Generalnie osobiście uważam iż, co raz mniej przypomina to loterię, jaką znamy z nazwy. Przypuszczam, iż w tym roku nie zostanie osiągnięty tak zwany status dla wiz obecnych "CURRENT”, lecz pozostanie na jakimś odcięciu „CUT-OFF”. Trudno powiedzieć czy biedzie to 33000 czy 40000 a może 54000. Wszystko zależy od konsulatu czy chcą pracować bardziej wydajnie i przetwarzać więcej wniosków, czy wybranych o 20% więcej potrzebuje jedynie do statystyk. Jest też prawdopodobieństwo iż dziury w numeracji są bardzo duże. To wielka polityka w USA są zwolennicy jak i przeciwnicy loterii „GREEN CARD”.
paradoox Napisano 19 Lipca 2013 Zgłoś Napisano 19 Lipca 2013 Ma ona zakładać, iż w poprzednich DV została nie poinformowano pewna grupa zwycięzców (czytaj wybranych) przez konsulat ograniczając wybranych jednynie do prawdopodobnych wywiadów. Tutaj chyba chodzi o teorie z ukrytymi numerami. Zakładała ona wylosowanie wszystkich zwycięzców w jednym czasie, natomiast część numerów była ujawniona po rzekomym drugim losowaniu. Wiele ludzi wtedy odpuściło. Sprawdzili status 1 maja, zobaczyli, że nie są wylosowani i dali sobie spokój. Jakaś część osób (nawet powiedziałbym spora) zapominała swój numer zgłoszenia. Od DV2014 jest możliwość przypomnienia tego numeru. Logika raczej nakazywała by na zmniejszenie wylosowanych a nie na powiększenie o 20%. Ogólnie rzecz biorąc polska nie wykorzystywała ostatnio swojej puli (max 7% na region) i przyznane wizy były w granicach 2500 - 2700. Wydaje mi się natomiast wiarygodna teoria o lukach w numerach.
Partners Napisano 19 Lipca 2013 Zgłoś Napisano 19 Lipca 2013 Skrycie mówiąc pula wiz wcale nie została wykorzystana a zwłaszcza polska pula. Generalnie to trudno wyliczyć ilość wywiadów na podstawie selekcji. Nawet te kilkanaście lat doświadczenia w DV nie daje takiej możliwości. Uważam iż milowy krok został postawiony w DV2013. Jestem optymistą i może to ten pierwszy rok 2013 dał taką znaczącą kontrolę nad procesem. Przyczyniła się do tego optymalizacja bazy i szybszy transfer danych (elektroniczna rejestracja i ogłoszenie wyników). Tym jednak jeśli przetwarzanie danych przez czynnik ludzki się nie zmieni to proces przetwarzania może kończyć się wcześniej nie dochodząc do całej puli. Gdyż na proces na pewno przewidziane są fundusze a to jest wykładnią najważniejszą. Wynika ogólnie, iż zawsze brano pod uwagę możliwość przetworzenia wniosków i nie chcę mi się wierzyć, że chodziło o czas.
paradoox Napisano 19 Lipca 2013 Zgłoś Napisano 19 Lipca 2013 Zostaje chyba tylko czekać na biuletyny i zobaczyć jak im idzie te przetwarzanie
Partners Napisano 19 Lipca 2013 Zgłoś Napisano 19 Lipca 2013 Biuletyn na pewno pokaże szybkość przetwarzania wniosków oraz początek wywiadów. Dobrze by było otrzymać informację ile jest zwycięzców i z jakich państw.
Partners Napisano 19 Lipca 2013 Zgłoś Napisano 19 Lipca 2013 Tutaj chyba chodzi o teorie z ukrytymi numerami. Zakładała ona wylosowanie wszystkich zwycięzców w jednym czasie, natomiast część numerów była ujawniona po rzekomym drugim losowaniu. Wiele ludzi wtedy odpuściło. Sprawdzili status 1 maja, zobaczyli, że nie są wylosowani i dali sobie spokój. Jakaś część osób (nawet powiedziałbym spora) zapominała swój numer zgłoszenia. Od DV2014 jest możliwość przypomnienia tego numeru. Logika raczej nakazywała by na zmniejszenie wylosowanych a nie na powiększenie o 20%. Ogólnie rzecz biorąc polska nie wykorzystywała ostatnio swojej puli (max 7% na region) i przyznane wizy były w granicach 2500 - 2700. Wydaje mi się natomiast wiarygodna teoria o lukach w numerach. Generalnie tak ale bardziej chodziło o to iż mieli oni już marne szanse na przeprocesowanie swoich numerów oraz uzyskania wywiadu. Moja logika mówi iż lepiej mieć więcej w puli i tłumaczyć się że za mało środków na procesowanie niż tłumaczyć się dlaczego nie realizuje się wytycznych.
paradoox Napisano 19 Lipca 2013 Zgłoś Napisano 19 Lipca 2013 To ma sens. btw. Ty też jesteś wylosowany w DV2014?
ilya_ Napisano 20 Lipca 2013 Zgłoś Napisano 20 Lipca 2013 Witam wszystkich na forum. Postanowiłem również zabrać głos w tej sprawie gdyż obserwując różne fora od maja odnotowuje bardzo burzliwe wypowiedzi i teorie na ten temat . Przedstawiając ogólnie to można odnieść wrażenie, iż DV to nie loteria, lecz "SELEKCJA". Interpretowane są wypowiedzi konsulatów i itp. Ostatnio nawet przedstawiano wewnętrzne dokumenty na temat selekcji wygranych, w jakim stopniu (procencie) ma być przydzielany wywiad. Sprawa wygląda o tyle oczywisto, iż nie jest się zwycięzcą, lecz wybranym. Mozna sie w pewnym sensie tutaj nie zgodzic. Podczas ''losowania'' na pcozatku maja jak juz bylo po wszystkim oglaszali sie ludzie co zostali ''wylosowani'' za bodajze ponad 10 razem. Tutaj na forum ktos taki przyklad dawal. Czyli co - najpierw ich nie wybrano, a po kilku./kilkunastu latach tak ?
satelitarna Napisano 20 Lipca 2013 Zgłoś Napisano 20 Lipca 2013 ja z numerem 47*** jestem podłamana, że w ogóle do mnie mogą nie dojść a mój numer nie załapie się w biuletynie
serafina Napisano 20 Lipca 2013 Zgłoś Napisano 20 Lipca 2013 "Ostatnio nawet przedstawiano wewnętrzne dokumenty na temat selekcji wygranych, w jakim stopniu (procencie) ma być przydzielany wywiad." Jakie dokumenty? I komu je przedstawiano? Są może opublikowane w internecie?
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.