Skocz do zawartości

Dream Killers, Czyli Niemiłe Doświadczenia W Ambasadzie


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 84
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Wiesz, żeby było śmieszniej, na VJ przewinęła się historia obywatela mieszkającego na stałe za granicą ze swoja żoną nierezydentem i odmówiono jej wizy turystycznej, żeby razem mogli pojechać na urlop pomimo, że nie mają zamiarów mieszkać w USA. Tak więc bywa naprawdę ciężko. Z kolei mój znajomy z Turcji odwiedza swoją żonę kilka razy do roku w USA. Nie miał żadnych problemów z wizą turystyczna dla siebie. Co prawda pracuje na uniwerku w Turcji i dopiero co zakończył wieloletni pobyt w USA.

Jednym słowem LOTERIA :D

Nigdy nic nie wiadomo

Moim zdaniem nie loteria.

Widoczniemusła być jakiś czynnik, gdzie konsul się zawahał podczas rozmowy co do ich turystyki.

Może zadał jakieś pytanie. odpowiedzieli niejednoznacznie. może kobieta odpowiedziała niepewnie i konsulowi cos smierdzialo. Cos musiało być co mu nie pasowało :)

Na pewno nie jest tak, ze konsul siedzi za szybą i rzuca kostką do gry ->parzyste-tak,nieparzyste - nie....

Ludzie zostawiaja w swoich krajach znacznie bardziej istotne rzeczy niz jakas tam szkola wiec cos takiego by ja raczej tylko rozsmieszylo, szczegolnie jezeli bys sie upierala ze to jest "dowod".

Święta prawda !! Znam przypadek gdzie pewna kobieta pojechała turystycznie i zostawiła 2 dzieci. Córke ok 15 lat i synka ok 10 lat....W USA ta kobieta wziela slub.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to jest CHORE! Do tego jawnie łamią prawa człowieka.

Amnesty International

Artykuł 13
1. Każdy człowiek ma prawo swobodnego poruszania się i wyboru miejsca zamieszkania w granicach
KAŻDEGO państwa.
2. Każdy człowiek ma prawo do opuszczania jakiegokolwiek kraju, łącznie ze swym własnym, i do
powrotu do swojego kraju.

Jeżeli ktoś faktycznie chce wylecieć do usa i tam zostać to napewno przygotuje się do tego lepiej! Jak?

Zapłaci komuś za ślub, mieszkanie, które posiada można sprzedać bo otrzymaniu wizy.

Oni mają idiotyczne myślenie. Nie wiem co mam zrobić żeby zwiedzić wymarzoną amerykę. Nie będę brać tutaj ślubu i rodzić dziecka aby udowodnić im, że jako młoda dziewczyna spełniam te ich chore wymogi. Banda złodziei i sfochowanych oszustów, którym wydaje się, że mogą bezkarnie decydować o czyimś losie.

Słyszałam, że niektórym pomogło napisanie listu do amerykańskiego senatora/congressmana dla zainteresowanych :

http://www.immihelp.com/visas/refusal.html

"When the person's USA visa has been previously refused, many people try many ways to try to increase the chances of getting the USA visa next time. If the applicant is getting sponsored by someone in the USA, it is possible to contact their local congressman and the state senators to get help from. It is not known for sure whether such contacts help or not. Some people think that there is no harm in trying. Therefore, many people consider it worthwhile to contact the lawmakers (senators, congressman). On the other hand, other people think that the consular officer has complete authority on issuance (or rejection) of visa and the consular officer may get irritated that other government officials are potentially interfering with their process. In other words, there is a mixed feeling towards this. Therefore, use your own judgment."

Nie należę do osób, które łatwo odpuszczają. Czuję się pokrzywdzona, ponieważ moje intencje są czyste i wierzę, że istnieje jeszcze sprawiedliwość na tym świecie.

PS.: Właśnie wyczytałam, iż najwięcej odrzuceń wiz jest na początku roku. Pod koniec roku puszczają żeby uzupełnić "normę".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak jak pisze Kaer

Ty sie liczysz a nie Twoja tata,zaproszenie ..

Tak samo z Twoja mama,musisz sie nia zajmowac a ile osob wyjezdza zagranice i nie wraca chociaz mieli sie zajmowac dana osoba.

Taki tok myslenia moze Ci nie pomoc .

Jak więc mogę im to udowodnić?

Co się liczy? Kompletnie nic już z tego nie rozumiem. Jestem 22 letnią sekretarką w przedszkolu. Zarabiam 1800 zł,mieszkam z rodzicami. Nie odczuwam aspiracji do zakładania rodziny za wcześniej niż 8 lat. Chcę zobaczyć świat póki jestem młoda i jestem w stanie odłożyć trochę pieniędzy, przed rozmową z konsulem byłam przekonana, iż każdy przypadek jest faktycznie rozpatrywany indywidualnie, a nie na podstawie płytkich pytań.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedzi.

Niestety, bardzo mi zależy. Muszę przyznać, że podczas pobytu miałam nagrać u znajomego singla, posiada on studio nagrań. Myśleliśmy, że tak będzie najprościej. Bardzo mi na tej wycieczce zależy.

Myślicie, że próba starania się teraz o wizę artystyczną...(jest producentem muzycznym, moze poświadczyć) może coś zdziałać? :(

Widzicie jakieś realne rozwiązanie dla tej sprawy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"osoby będące integralną częścią zespołu, posiadające umiejętności trudne do zastąpienia przez pracowników lokalnych w USA mogą ubiegać się o wizę O-2..."

Głos to chyba coś ciężkiego do zastąpienia. Pytanie jak taki interview wygląda, o co pytają. Nagrałam tutaj jedną piosenkę, jemu się spodobało. Ma zarejestrowane studio nagrań, ale czy to wystarczy...?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...