Skocz do zawartości

Ślub Z Obywatelem Ameryki (Weteranem) - Waiver


Rekomendowane odpowiedzi

jak juz tutaj pisalem i mam w stopce

raz jest czas swiateczno-noworoczny i jest duzoo zajec innych.,kolejna sprawa to Karina tutaj odpowiada jak ma czas a wiec moze Ci odpowiedziec za 2 min,2 godz a moze i za 2 tyg

Teraz Twoja sprawa czy cos zrobisz sama juz teraz czy bedziesz czekac :)

Dziekuję za wszystkie posty przynajmniej wiem na co zwrócic uwagę podczas rozmowy z prawnikiem:) Dzieki bardzo:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 71
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Własnie poraz tysięczny czytam kartkę z uzasadnieniem odmowy wizy i wyraźnie mam zaznaczony kwadrat section 212 (a) (9) (B) aliens who wereunlawfully present in the US, a nie ten wyżej, który mówi o odmowie ze wzgledu na otrzymanie w przeszłosci nakazu opuszczenia USA badx deportację czyli chyba mnie jednak nie podkavblowali i taki nakaz nie został wydany czyli moze nie powinnam dostac waivera? Jezu chyba zwariuję:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchajcie, czy ja dobrze myslę? Czytałam niektóre posty Kariny i wynikałoby z tego, że poniewaz wyjechałam na J-1 i mam datę D/S pomimo tego, że przesiedziałam wizę nie powinnam dostać odmowy, jeżeli nie dostałam nakazu opuszczenia USA. A co jesli agencja mnie podkablowała i taki nakaz został wydany, ale ja go nie otrzymałam do reki ponieważ kilka razy się przeprowadzałam? Kurcze jak mozna sprawdzić jaką ja tak naprawdę mam sytuację? Jest jakaś mozliwość?

Musialabys zlozyc FOIA request. Niestety czas oczekiwania jest dluuuuugi z tego co wiem.

http://www.foia.gov/how-to.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchajcie a czy to mozliwe, ze ta moja amerykanska rodzina lub moja agencja mnie zgłosili do immigration, że przebywam w stanach nielegalnie?

Tak. I mogli Ci wize uniewaznic. Takich przypadkow jest teraz setki kiedy ludzie mysla, ze jak porzucili program (J-1) to zadna agencja nic im nie zrobi, co wiecej wiele osob mysli, ze okmu bedzie sie chcialo w ogole komus glowe zawracac itd. Tak nie jest. Jest SEVIS itd.. W ambasadzie okazuje sie co innego kiedy idziesz po wize.

Teraz wszystko rozpatruje USA. Jest inaczej niz bylo.

Własnie poraz tysięczny czytam kartkę z uzasadnieniem odmowy wizy i wyraźnie mam zaznaczony kwadrat section 212 (a) (9) ( B) aliens who wereunlawfully present in the US, a nie ten wyżej, który mówi o odmowie ze wzgledu na otrzymanie w przeszłosci nakazu opuszczenia USA badx deportację czyli chyba mnie jednak nie podkavblowali i taki nakaz nie został wydany czyli moze nie powinnam dostac waivera? Jezu chyba zwariuję :)

Wasz blad: sami robiliscie dokumenty i nie bylas przygotowana do rozmowy w ambasadzie. Teraz ktos musi sprawdzic Wasze dokumenty i powiedziec Wam co robic dalej.

Kzielu, ale OP miala D/S w I-94.

(ii) Nonimmigrants Admitted for Duration of Status (D/S)

If USCIS finds a nonimmigrant status violation while adjudicating a request for an immigration benefit, unlawful presence will begin to accrue on the day after the request is denied.

If an immigration judge makes a determination of nonimmigrant status violation in exclusion, deportation, or removal proceedings, unlawful presence begins to accrue the day after the immigration judge’s order.

I tu:
Czyli wynika z tego ze jesli nie bylo "formal findings of status violation" OP powinna byla dostac wize a IO w ambasadzie o tym nie wiedzial?
Albo bylo jakies "formal findings of the status violation" i dlatego OP nie dostala wizy?
Czy moze mial tutaj wplyw fakt ze OP nie oddala I-94 przy wylocie?

Ona robila swoje dokumenty sama. Dopoki ktos nie spojrzy w jej dokumenty, trudno dumac co bylo i co ktos myslal.

A czy mozesz powiedzieć czy jeżeli juz zatwierdzi, co dalej, kolejne maglowanie w ambasadzie, czy już tylko odbiór wizy, nie wiem może mąż przyjechałby wtedy do Polski i razem poszlibysmy na drugie interview, może bylibysmy bardziej wiarygodni?

Twoj Maz nie ma tu nic do rzeczy podczas interview. Nie ma tutaj kogos bardziej lub mniej wiarygodnego. Tu sa przepisy.

Ja rozumiem tok rozumowania Twojego meza: walczyl, stracil zdrowie, on jest obywatelem, myslal, ze skoro zona jest zona obywatela USA to caly proces bedzie tylko formalnoscia... Tak nie ma. I powiem Ci, ze po przeczytaniu Twoich postow (oraz prywatnej wiadomosci na ktora Ci odpisalam, sprawdz swoje wiadomosci prywatne) ja mam watpliwosci co do wielu spraw... I w pewnym sensie, a nawet w duzym sensie, absolutnie nie dziwie sie decyzji konsula...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napewno "ogarniecie", nie taki diabeł straszny jak go malują ;) . Ja też w pierwszej chwili myślałam.... nie dam rady. Może nie tyle....nie dam rady go napisać co bałam się tych wszystkich przepisów prawnych, ilością i rodzajem dokumentów które należy dołączyć. Jednak jak zaczęłam pisać... to końca nie było. Liczy się konspekt. Potem tylko skompletować dokładnie wszystkie dokumenty, "oprawić" i waiver gotowy. Myślę, że tak naprawdę zależy wszystko od tego na jakiego urzędnika się trafi. Jeden będzie upierdliwy i opieszały, drugi jak człowiek zrozumie, nie będzie się bawił w szczegóły i zatwierdzi........ i tego Wam właśnie życzę.

Pozdrawiam serdecznie

Kazda sprawa jest inna. Licza sie pewne sprawy, na ktore urzednik (a raczej 3 roznych urzednikow) patrzy. Dopoki nie zna sie calej sprawy, nie mozemy wyrokowac jaki bedzie werdykt. Tak jak wspomnialam: po przeczytaniu prywatnych wiadomosci oraz po poskladaniu wszystkiego, ta sprawa nie wyglada tak jasno jakby sie wydawalo.

Nie moge, z oczywistych powodow, pisac o tym co dostalam w prywatnych wiadomosciach, ale nawet patrzac na to co ona tutaj opisala, niektore rzeczy powinny Wam sie rzucic w oczy... Moja rada jest taka: niby ta sprawa wydawala sie prosta, bo ma dziewczyna J-1, wiec z marszu niejako ma dostac wize imigracyjna. Jednak jej nie dostaje. Wiec cos jest nie tak. I jesli cos jest nie tak, to najlepsze co moze zrobic to aby jej maz poszukal dobrego prawnika. JAG takich spraw w wiekszosci nie biora, zalezy od jednostki, ale znam sprawe bardzo podobna (mieli dziecko i kobieta wrocila do Polski z dzieckiem) i jedyne co im poradzili, to ze powinni sami szukac kogos kto sie tego podejmie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mąż wczoraj rozmawiał z prawnikiem w Stanach, który zajmuje się takimi sprawami i powiedział, że powie mu co i jak dokładnie zrobić i że on sam będzie mógł złozyc taki waiver tym bardziej, że papiery wszystkie ma i zaswiadczenia, że korzysta ze szpitali dla weteranów. Dukumentacji od lekarzy mamy całą masę, poniewaz tez niedawno składał podanie o podwyzszenie odszkodowania. Trochę zaniepokoiło mnie zdanie Pana Administratora, że zasadniczo mało komu teraz dają. Planujemy nawet pojechać do Kanady i tam przeczekać okres tej całej procedury z waiverem. Zamieszkać gdzies blisko granicy z USA, żeby mąż mógł w razie potrzeby wsiąść do samochodu i w 6 godz. być w Chicago. Nie wyobrazam sobie już dłużej zyc osobno. Czy orientujecie się jak długo trwa ta procedura?

Anulka, samo korzystanie ze szpitala oraz mnostwo dokumentow nie ma znaczenia. Ma znaczenie TRESC. I teraz podam Ci przyklad: znam kobiete, ktora w wojsku w USA stracila noge. Plus zespol szoku pourazowego itd. itp. I jej maz nie dostal waivera. I ona byla w szoku, ze jak to? Ano tak to: liczy sie nie ilosc, ale CO tam jest i jak to jest UZASADNIONE.

Jesli chodzi o to, ze waivera nie daje sie czesto, to owszem, tak to jest. Pisac moze kazdy, skladac wnioski moze kazdy, ale reguly sa troche pogmatwane i urzednicy, poniewaz waiver nie idzie przez jedne rece, sa roznie nastawieni do osob ubiegajacych sie o waivery.

Podam Ci tu przykladowe problemy: Co innego jesli ktos byl w Stanach na wizie turystycznej, przesiedzial i tyle. Co innego jesli uciekl z programu. Co innego jezeli wspolmalzonek nigdy nikogo nie sponsorowal na green card, co innego jesli to juz robil. Co innego jesli jest mala roznica wieku, co innego jesli wieksza. Co innego jesli wyjazd do Polski byl uzasadniony, co innego jesli nie. Co innego jesli ktos byl na F-1/M-1/J-1 i nie dostal wizy imigracyjnej - pytanie dlaczego. Co innego jesli dokumenty wykazuja, ze to milosc a co innego jesli wykazuja, ze to moze chodzi o cos innego np. bardziej na opieke na kims..

Takich argumentow bedzie wiele, kazdy z nich nalezy przemyslec i dopiero wtedy brac sie za sprawe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące później...

Minęło ponad 2 miesiące od mojej wizyty w Ambasadzie, na której to otrzymałam odmowę wizy ze względu na nielegalny pobyt w Stanach, dzisiaj właśnie odebrałam paszport z WIZĄ do USA. Obyło się bez składania waivera:) Jeszcze w to nie wierzę:)))). Co ciekawe mój mąż przyleciał do mnie wczoraj ze Stanów na 2 miesiące, ponieważ nie widzielismu się już półtora roku i tu taka niespodzianka....wracamy razem:)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...