Skocz do zawartości

90 Day Fiance Tlc


KasiaHania

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

O matko, ten serial to makabryczna sciema! Ojciec byl rasista, a po rozmowie o krowach nagle pokochal cala afrykanska rodzine i stal sie dusza towarzystwa ;) Mohamed w dniu slubu wybral sie do prawnika, zeby zapytac, kiedy dostanie zielona karte :D Jak dla mnie najlepsza ze wszystkich jest dziunia z Brazylii marzaca o karierze modelki. Oj, gdyby tak TLC zrobilo program o K-1 na bazie PRAWDZIWYCH historii to ogladalnosc wynosilaby zero :D

  • Odpowiedzi 354
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano

Jak dla mnie najlepsza ze wszystkich jest dziunia z Brazylii marzaca o karierze modelki.

Ta dziunia w kazdym odcinku straszy tym swoim paskudnym makijazem oczu. Lustra nie ma czy jak? Choc nie powiem bawi mnie to jak dyryguje tym facetem :D

Napisano

Tak, ten prawnik to tez dobry jak...

Nie dosc, ze na witrynie jego biura jest wszystko, tylko nie immigration attorney, to jeszcze jego wytlumaczenie dlaczego AOS tak dlugo trwa kompletnie mija sie z prawda.

Napisano

Tak, ten prawnik to tez dobry jak...

Nie dosc, ze na witrynie jego biura jest wszystko, tylko nie immigration attorney, to jeszcze jego wytlumaczenie dlaczego AOS tak dlugo trwa kompletnie mija sie z prawda.

No co? Zinterpretowac mozna to, ze imigracyjni martwia sie o fraud, a martwic sie mozna dlugo :D Mogl mu jeszcze powiedziec, ze nad aplikacja uprawia sie rozne tance, modły i seanse spirytystyczne ;)

Napisano

Nadrobiłam zaległości i juz nie moge sie doczekać kolejnego odcinka, ale i tak cały ten program to beznadziejny jest, reżyserka xD

Amy to najfajnieszjsza i najnormalniejsza dziewczyna w tym programie a musi sie użerać z przyszłym teściem, ktory utknął gdzie w młodości kiedy to mieszane rasowo pary były wyjątkiem.

Mohamed to scam. On sie tez w ogóle nie zachowuje jakby byli para, w ogóle jej nie tuli ani nie pocałuje choćby w policzek. A ta kobieta z reszta tez... Ciagle płacze.. wkurzająca. A Mohamed chyba został zmuszony zostac dla programu xD

Yamir troche egoistyczny. Do chikago chce a dopiero co przylecieli obydwoje do USA i nie maja ani pracy ani nic. Poza tym zastanawia mnie, skoro obydwoje mieszkali za granica to jak ona go moze ściągać do siebie? Nie było czasem wymogu przy k1 ze składający petycje musi jakiś czas mieszkać w USA?

Napisano

Yamir troche egoistyczny. Do chikago chce a dopiero co przylecieli obydwoje do USA i nie maja ani pracy ani nic.

No akurat tu sie nie zgodze. On zostawil wszystko dla tej dziewczyny, przeniosl sie na inny kontynent, a ona nawet sie dwie godziny jazdy z domu przeprowadzic nie moze?

Poza tym zastanawia mnie, skoro obydwoje mieszkali za granica to jak ona go moze ściągać do siebie? Nie było czasem wymogu przy k1 ze składający petycje musi jakiś czas mieszkać w USA?

Nie musi :)

Napisano

No akurat tu sie nie zgodze. On zostawil wszystko dla tej dziewczyny, przeniosl sie na inny kontynent, a ona nawet sie dwie godziny jazdy z domu przeprowadzic nie moze?

Jestem podobnego zdania. Koles rzucil dla niej kariere i zostawil rodzine. Biorac pod uwage ich sytuacje materialna na dzien dzisiejszy pewnie nawet nie wie kiedy znowu swoja rodzine zobaczy. Przyjechal do USA praktycznie z podstawami angielskiego i bez wiekszych perspektyw. Wcale mnie nie dziwi ze troche naciska na to Chicago. Jesli to mu da jakies konkretne zajecie z ktorego bedzie mogl zyc to i jego zona na tym przeciez skorzysta. Moim zdaniem to zachowanie jego narzeczonej jest bardziej egoistyczne.

Napisano

Wlasnie duzo jest takich opinii w komentarzach. I jest w tym duzo racji. Tym bardziej dla niego jest to lepsze niz mieszkach w jakies wsi :P duzo tez zależy czy dziewczyna dostała by prace w chikago aby ich dwoje utrzymac, bo on na muzyce moze od razu tak nie zarabiać. Chyba ze bedzie gdzies dodatkowo pracował chociażby na pol etatu.

Napisano

Wlasnie duzo jest takich opinii w komentarzach. I jest w tym duzo racji. Tym bardziej dla niego jest to lepsze niz mieszkach w jakies wsi :P duzo tez zależy czy dziewczyna dostała by prace w chikago aby ich dwoje utrzymac, bo on na muzyce moze od razu tak nie zarabiać. Chyba ze bedzie gdzies dodatkowo pracował chociażby na pol etatu.

No wiesz ja mam mnostwo znajomych muzykow, ktorzy halturza po weselach czy w barach i na innych imprezach, a poza tym graja to co chca czyli jakiegos rocka itp. Poniewaz nie od razu zespol moze sie wybic do szerszej publiki, to robi sie takie cyrki wlasnie ;) Nie wiem co prawda jak by sie to tuaj sprawdzilo ;)

Napisano

Wiem o co chodzi tez mam znajomych wlasnie w takich zespołach, ale w Polsce. Nie wiem jak to tutaj wyglada. Tu bardziej dj moze miec wzięcie albo jak jeden znajomy robi, to granie w restauracjach rożne piosenki. Ludzie lubieja słuchać muzyki i beda jej słuchać tylko chodzi o fakt wdrożenia sie w rynek, bo to jednak nie jest łatwe.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...