expresja Napisano 29 Kwietnia 2014 Zgłoś Napisano 29 Kwietnia 2014 bo kasa to nie wszystko jak ma sie kochana osoba kolo siebie i jest sie szczesliwym I/lub patrzy się, jak ta bliska osoba jest szczęśliwa.
KaeR Napisano 29 Kwietnia 2014 Zgłoś Napisano 29 Kwietnia 2014 "A jak sie argumenty koncza, to ludzie z tym 5zl/h wyskakuja." Ale komu się argumenty kończą? Bo to Ty wyjechałeś z tymi 2$/h i jak się okazało zarabiałeś 3 razy więcej (strach pomyśleć co by było jakbyś się tak był "machnął" składając zeznanie podatkowe). Ja tu zbiorczo cos napisze. Te $2/h to byl w pewnym sensie zart. 2 czy 4 czy 6 zadna roznica. Jak jedziesz nawet po $10/h, to sie zastanow. Tak na marginesie, stawka godzinowa =/= ile zarabiasz. Latwo porownywac $7/h do zarobkow w Polsce, jak sie nie uwzglednia socjalu. Im pozniej wyjedziesz, tym wiecej, oczywiscie jesli nie masz tego w d**ie, bedziesz musial z pensji przeznaczac na emeryture, zeby skompensowac lata "niebytu" w USA. Zakladajac, ze pracodawca doklada Ci do tego i zarabiasz dosc dobrze powinno sie udac (ja mam cel 2050:)). Bo co innego 10% z $30K a co innego z $80K. Te 10% to przyklad, bo kazdy musi sobie strategie wybrac w zaleznosci od celu. Co jesli nie bedziesz mogl pracowac np. bedziesz mial wypadek? Powiedzmy przez rok? Pracodawca przewaznie powinien Ci powiedziec ile masz czasu zanim sie z Toba pozegna. Czasem nie masz nic. Ja mam pol roku. Chesz wiecej, wykup sobie ubezpieczenie, z ktorego beda Ci wyplacac procent pensji. Idzmy dalej. Ubezpieczenie zdrowotne. Jak Ci pracodawca nie zasponsoruje, to sam musisz sobie wykupic. Jakie? Mozesz miec takie, ze do kazdej wizyty dolozysz kilkadziesiat dolarow wzwyz lub takie gdzie dolozysz np. $25. jedno dziala tylko w okreslonej czesci stanu, inne w calym, a jeszcze inne wszedzie. Zgadnij, ktore jest drozsze. Nawet jak pracodawca Ci oplaca jakas czesc, musisz ze swojej kieszeni cos dolozyc. Oczywiscie mozesz na to wszystko machnac reka, bo to jakies frykasy, ale to nie jest spokojne zycie dla mnie. Z tych $2, $6, $10 za bardzo sie nie zabezpieczysz a juz napewno swojej rodziny. Oczywiscie mozesz pojsc przykladem grupy ludzi, ktorzy wyznaja zasade: czy sie stoi czy sie lezy, food stamp sie nalezy. Zreszta wiele ludzi pracujacych za takie stawki mieszka wciaz z rodzicami, siedzi na ich ubezpieczeniu zdrowotnym itd, a cala kasa idzie na szkole. Dodatkowo, pomysl o tym, ze masz dzieci i chcesz, zeby poszly do dobrej szkoly. Wait. Dobra szkola = dobry school district. Dobry school district = dobra okolica. Dobra okolica = wyzszy czynsz. Mozna bez konca. Powtorze po raz setny. Nikogo nie zniechecam, ale badzcie swiadomi, ze system wynagrodzen, benefitow i miejsce na drabinie w USA dziala na innej zasadzie niz w Polsce. Jestes specjalista w jakiejs dziedzinie, ktora rowniez kwitnie w USA? Stary, pakuj sie i jedz. Pracujesz na kasie? Szacowna profesja, ale ostro sie zastanow. Rakiet w USA budowac nie bedziesz, ale dobrze wyksztalceni ludzie z zagranicy nie maja rowniez latwo ostatnio. Duzo znajomych wraca do swoich krajow, bo nie znalezli zatrudnienia po okresowym zatrudnieniu po studiach. Nie da sie poprostu zyc na poziomie ponizej pewnej stawki. Oczywiscie, jak ktos chodzil za obore ****, to go byle co zadowoli. I tak na zakonczenie, przy calym szacunku, nikt z Polski nie musi mi opowiadac jak jest w Stanach. Zle nie mam, powiem lepiej, jest dobrze, ale ja nie jestem Waszym przecietnym misiem. Zreszta nie wymieniajac nikogo z nicka, wiele osob na tym forum, czy to po jednej stronie oceanu czy drugiej, tez nie sa z lapanki. Amen. P.S. Poniewaz w czasie jak to pisalem, pojawilo sie kilka postow, podpisuje sie pod postem kziela i kilku naszych Pan.
Anubis Napisano 29 Kwietnia 2014 Zgłoś Napisano 29 Kwietnia 2014 gorzej jak sie szuka tych rzeczy pewnych i Ich sie nie znajduje Są tylko 2 rzeczy pewne: śmierć i podatki
Paulina_89 Napisano 29 Kwietnia 2014 Zgłoś Napisano 29 Kwietnia 2014 bo kasa to nie wszystko jak ma sie kochana osoba kolo siebie i jest sie szczesliwym To prawda Sly, ale czasem chcialabym ta ukochana osobe odciazyc od placenia za moja garderobe pomimo tego, ze on sam mowi, ze teraz mam sie skupic wylacznie na studiach i pozniej sobie bede robota glowe zawracala
sly6 Napisano 29 Kwietnia 2014 Zgłoś Napisano 29 Kwietnia 2014 Moze pozniej Ty bedziesz placic a teraz jest jak jest
pablonh Napisano 29 Kwietnia 2014 Zgłoś Napisano 29 Kwietnia 2014 "Latwo porownywac $7/h do zarobkow w Polsce, jak sie nie uwzglednia socjalu." Jak rozumiesz takie porównanie? Wyjaśnij dokładniej proszę, bo jestem szalenie ciekawy. Swoją drogą z tym socjalem to pojechałeś po bandzie. Ludzie właśnie przed tymi złodziejskimi tzw. opiekuńczymi państwami uciekają z Europy do USA.Szkoda tylko, że Stany same się pchają w to komunistyczne bagno. "(...)badzcie swiadomi, ze system wynagrodzen, benefitow i miejsce na drabinie w USA dziala na innej zasadzie niz w Polsce." Chyba każdy kto chce wyjechać do Stanów to wie, albo przynajmniej tego się spodziewa. Jeśli miałoby być tak jak w Polsce, to po co wyjeżdżać?
pelasia Napisano 29 Kwietnia 2014 Zgłoś Napisano 29 Kwietnia 2014 jest to wypowiedź tycząca się wszystkich tych postów, w których forumowicze poprzez swoje wypowiedzi starają się strofować, pouczać i forsować jedyną prawdę, którą oni tylko poznali To forum jest świetne, wiele się z niego dowiedziałam i dowiem, mam nadzieję i dziękuję wszystkim, którzy udzielali mi konkretnych odpowiedzi. Ale jestem tego samego zdania co Miqhs Muszę przyznać ze dość oryginalny i nietrafiony sposob aby to przedstawić. Jesli uważasz, ze inni sie tu wywyższaja lub zniechęcają do wyjazdu, to naprawdę nie ma lepszego sposobu niż wypowiedz zawierająca byki w każdym wyrazie ( oczywiście zamierzone ), bo to naprawdę rozjaśnia, co chcesz przez to przekazać. No ale cóż każdy ma swoje sposoby. Ja tak jak ktoś wcześniej napisał, zwisa mi to czy ktoś tu przyleci czy zostanie w PL. A robota co chceta. Życze każdemu szczęścia, a jak dupa sie jest, to bez względu na kraj dupa sie pozostanie.
shmehr Napisano 29 Kwietnia 2014 Zgłoś Napisano 29 Kwietnia 2014 Ja tak jak ktoś wcześniej napisał, zwisa mi to czy ktoś tu przyleci czy zostanie w PL. A robota co chceta. Życze każdemu szczęścia, a jak dupa sie jest, to bez względu na kraj dupa sie pozostanie. Dodam że jedynym ustepstwem w przypadku dup są fajne dupeczki. One sobie zawsze w życiu poradzą bez wzgledu na kraj
serafina Napisano 29 Kwietnia 2014 Zgłoś Napisano 29 Kwietnia 2014 ale trzeba wziąć pod uwagę, ze zielone na drzewach nie rosną ( no chyba, ze o innych zielonych mowa ) i nie wszystko kolorowe jak w filmach pokazują. No to teraz napiszę tak, abyś zrozumiała - nie uważam że zielone rosną na drzewach i wiem że życie nie jest kolorowe, nie ważne czy w USA czy w PL Po co co kilka postów powtarzać to samo? Już wszyscy o tym wiedzą że nie jest kolorowo, że aby mieć to trzeba postarać się i zarobić
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.