sly6 Napisano 30 Kwietnia 2014 Zgłoś Napisano 30 Kwietnia 2014 I tak tez moze byc ze funduje jak juz napisalem znam wiele historii ,ktos powie nie realne ,lecz taka jest funduje,daje
andyopole Napisano 30 Kwietnia 2014 Zgłoś Napisano 30 Kwietnia 2014 . Problem polega na tym ze stracilam prace i to napewno nie zadziala na moja korzysc. Wiem, ze dostanie wizy to taka troche loteria, ale jak myslicie jakie mam szanse? A po co sie chwalic ze stracilas prace? Podalbym telefon kumatego przyjaciela gdyby konsul zechcial zadzwonic (nie slyszalem zeby to sie kiedykolwiek stalo) do "twojej" firmy a on uprzejmie potwierdzi ze pracujesz I dostaniesz urlop na wyjazd. Nigella za krotko moze jestes na tym forum pamietam te czasy jak osoby pisaly ze mi ktos funduje,za podroz placi,mieszkanie nic nie bede placic a te 2 tys zl na bilet mozna miec oczywiscie te odpowiedzi nie dotycza mnie bo ja nawet lecac do bliskiej osoby -trzeba bylo placic za wszystko ale znam wiele historii ze tak to czasami wyglada .Czasami sobie mysle ze mam szczescie do wizy za to nie mam szczescia do osob ktore tak chetnie kogos goszcza i nie chca kasy za to Konsul tez bierze pod uwage ze ktos moze wszystko fundowac No a jak chciales, zeby Ci wszystko fundowali I jeszcze napelnili walizke przed powrotem? Wystarczy ze dali spac I jesc a wody w wannie chyba nie mierzyli, przeliczajac na zuzycie gazu, sewer I licznik samej H2O.
sly6 Napisano 1 Maja 2014 Zgłoś Napisano 1 Maja 2014 sa tacy ze im sie tak dzieje ,napelnia sie walizki prezentami czasami sa takie posty na tym forum Nie dali bo musialem placic za to od takie cos bylo ze dzien dobry i do widzenia a tak plac -moze nikt nie mierzyl co do metra szesciennego ale nalezalo placic bo jak sie nie podoba to wynocha ..
katlia Napisano 1 Maja 2014 Zgłoś Napisano 1 Maja 2014 Kolezanka przyjechala do mnie na 4 tygodnie po straceniu pracy. Miala wtedy coprawda 10 letnia wize, ale byla pytana na lotnisku o prace. Nie klamala, powiedziala ze w tej chwili nie pracuje i ze korzysta z okazji pojechac do kolezanki (mnie) ze bedzie u mnie mieszkac i ze mna zwiedzac okolice, i juz. Problemu nie bylo, nawet przedluzyla sobie pobyt o 2 tygodnie
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.